Przepraszam Czytelników zainteresowanych tematyką tego bloga za długie milczenie. To nie dlatego, że temat się wyczerpał. Wręcz przeciwnie, wiele się wyjaśniło i wyjaśnia, co mam nadzieje opisać w wolnej chwili.
Tymczasem pogłębiam swoją wiedzę astrologiczną i badam metody dawnej klasycznej astrologii, jaką posługiwał się Nostradamus. Pierwsze moje przewidywania oparte na ich bazie spróbowałam zastosować do odbywających się niedawno w Polsce wyborów prezydenckich. Czy ich wynik zapisany jest w gwiazdach? Tak. Udało mi się przewidzieć dwa razy kto wygra głosowanie. Co nie było takie łatwe, śledząc podobne wypowiedzi znanych polskich astrologów. Wypowiadali się dwojako, typując pół na pół i do końca nie dając jasnej odpowiedzi kto wygra. Własne nadzieje i przekonania polityczne, czyli emocje mogą zaciemnić osąd, który w astrologii powinien być zawsze bezstronny, jak diagnoza lekarska robiona na podstawie wyników badań.
Prognozy zamieściłam na innym moim blogu Transwizjon i można się z nimi zapoznać. Nie ukrywam, że posiłkuję się też tym, czego nauczył mnie Nostradamus.
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą polonica. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą polonica. Pokaż wszystkie posty
poniedziałek, 13 lipca 2020
poniedziałek, 12 sierpnia 2019
Krwiożerczy wegetarianin.
Zajrzyjmy
w poszukiwaniu dat do II centurii w „Proroctwach”
Nostradamusa.
Neuf ans le
regne le maigre en paix tiendra,
Puis il cherra
en soif si sanguinaire,
Pour luy peuple
sans foy & loy mourra [,]
Tué par vn
beaucoup plus de bonnaire.
[Tué vn
beaucoup plus debonnaire].
2.9
9 lat władzę
postny w pokoju zachowa,
Później wpadnie w
pragnienie jakże krwiożercze:
Za niego lud bez
wiary i prawa umrze,
Zabity przez jedno
mnóstwo bardziej ze czciwiałego.
[Ubite jedno
mnóstwo bardziej poczciwe].
W 2 wersie znajduje się wskazówka
odnośnie czasu, w wyrazie cherra, wpadnie. Składa się on z
cher – drogi, kosztowny, era – era i ra –
Ra. Egipski bóg Ra odpowiada słońcu, zatem można przypuszczać,
że przepowiednia miała się zrealizować w epoce władanej przez
anioła Słońca, czyli po 1881 czy 1889 roku.
Jednak brakuje innych podpowiedzi,
oprócz podanej ilości lat pokoju. W takim wypadku musimy najpierw
ustalić kim jest bohater tego czterowiersza. Aby móc wnioskować o
miejscu wydarzeń i dacie.
Mamy osobnika określonego wyrazem le
maigre, który znaczy chudy, postny, co w zestawieniu z
krwiożerczością nasuwa myśl, że chodzi o wegetarianina lub osobę
nadzwyczaj oddaną ascezie, poszczącą, aby zyskać łaskę Boga.
Wegetarianin u władzy zapewniający o
pokoju, po czym manifestujący czyny całkiem przeciwne do głoszonych
musi być owładnięty szaloną ambicją i fanatyczną wiarą. Le
maigre zawiera w sobie wyrazy le mag –
czarodziej, ire – z
łaciny gniew, irytacja, ogre -
potworny żarłok.
Cały 1 wers, który
brzmi:
Neuf ans le regne le maigre en paix
tiendra,
można prześwietlić pod względem
zawartości ukrytych treści. I otrzymać na przykład to:
Neus fans/sans le regne/fantassin
dans leur age maigre/en le regne megaloman petitionnera
– Nowych fanatycznych fantastów bez rządu, piechur w swych latach
chudych, do rządu megaloman złoży petycję...
Zyskaliśmy więcej
charakterystycznych cech owego osobnika. Nie dość, że
wegetarianin, zajmujący się czarną magią, pełen gniewu i
skrytych morderczych apetytów to jeszcze fantasta i fanatyk, zapewne
nowego rodzaju wiary i przekonań. W latach chudych, czyli podczas
długiego kryzysu zwykły pieszy żołnierz, owładnięty megalomanią
ma piąć się z powodzeniem z dołów społecznych do władzy przy
współudziale sobie podobnych.
Zaraz zaraz, czy to
nam kogoś nie przypomina?
2 wers
dodaje o nim: en soif si sanguinaire,
gdzie słychać inne treści: en soi si san/sang
guinde/guigne naire – w sobie
jakże święta krew napuszona/windowana pechowo ma się narodzić,
ale też: guigne aire
- stale niepomyślne (w domyśle: przeklęte) powietrze.
Jeśli poszczący
przywódca głosi zamiary pokojowe, a podgrzewa nastroje nowego
fanatyzmu wbrew czci i wierze, to przeciw komuś, kto z samego faktu
urodzenia uznany jest przez niego za godny prześladowania i
zniszczenia. Mało tego, tak się pechowo składa, że sam ów
przywódca jest tej właśnie krwi, co przykrywa windowaniem zalet
innego świętego pochodzenia. Niszczy zaś pechowo narodzonych przy
pomocy złego powietrza.
Krwiożerczy w akcji
Wiemy już o kogo
chodzi.
Wikipedia: Adolf
Hitler trafił na front w połowie października 1914 roku... W
czasie wojny awansował do stopnia starszego szeregowego... W
wojskowym szpitalu, gdzie przebywał po czasowym oślepieniu bojowym
środkiem trującym... całymi dniami wygłaszał do grupek chorych
płomienne przemówienia, w których oskarżał o przegraną Żydów
i marksistów.
Oczywiście, nikt
wcześniej, nim przyszedł na świat i zaczął działać nie był w
stanie określić czasu i miejsca jego pojawienia się i zaistnienia
opisanych wydarzeń. Jednak teoretycznie mógł to zrobić już ktoś
w Niemczech w latach 20-tych i 30-tych, zaniepokojony jego rosnącymi
wpływami, rozpoznając niebezpieczeństwo w porę. Niestety, nic mi
nie wiadomo, aby jakikolwiek człowiek żydowskiego pochodzenia badał
dogłębnie i tym bardziej zdołał odczytać to proroctwo, ku
swojemu i swoich bliskich wybawieniu zawczasu. Lecz taka możliwość
istniała, i taką szansę dał takiemu komuś jego Autor.
Wikipedia:
Początkowo Hitler przybrał pozę szalonego i fanatycznego
oratora, w rzeczywistości jednak wszystkie występy były starannie
opracowane przez doradców, a „szaleństwo” prezentowane tłumom
na pokaz. Po zdobyciu władzy... przemówienia nabrały cech
wystąpień natchnionego lidera religijnego, osłabła też znacznie
polityczna treść przekazu, który przemienił się niemalże w
filozoficzne rozważania bez merytorycznej zawartości.
W 3 wersie można
odkryć, że peuple sans foy & loy, "lud bez wiary i prawa",
to także (przy znanej nam zamianie s na f i
odwrotnie): peuple fans soy & loy, czyli lud fanatyków
(fanatycznych fantastów) samych siebie i swojego prawa. Nie
można lepiej opisać tłumów Niemców opętanych swoją aryjską
wyższością i faszystowską ideologią, (którą Nostradamus nie
tylko w tym czterowierszu nazywa peu pleasant foy), „mało
przyjemną wiarą i prawem”, pozdrawiających zgodnymi okrzykami
swego wrzeszczącego wodza.
W 1 wersie pada
liczba, 9 lat. I odnosi się do czasu, gdy Adolf Hitler zapewniał o
swych pokojowych zamiarach. Po to, aby nie wzbudzać przedwczesnego
niepokoju w krajach sąsiednich i zyskać nawet ich przychylność.
Jednak od kiedy liczyć owe 9 lat?
Na to pytanie pada
odpowiedź w wewnętrznej zawartości 1 wersu. Otóż, od chwili
złożenia petycji, wniosku, podania do rządu.
Partia
nazistowska, której z czasem przewodniczył Hitler działała w
Niemczech od lat 20-tych, stopniowo zyskując popularność w
owładniętym kryzysem gospodarczym po przegranej I wojnie światowej
kraju. Wikipedia niemiecka: Podczas wyborów do Reichstagu
we wrześniu 1930 roku naziści zdobyli 18,3% głosów i stali się
drugą co do wielkości partią w Reichstagu po socjaldemokratach...
W takim razie
Hitler przestał głosić pokój w 1930 + 9 = 1939 roku, atakując
Polskę.
Pojawia się
jeszcze pytanie, kiedy było owo „później” z 2 wersu?
Wikipedia:
W 1931 i 1932 roku kryzys polityczny pogłębił się. Hitler
wystartował na stanowisko prezydenta przeciwko urzędującemu
Paulowi von Hindenburgowi w marcu 1932 roku.
Jak sądzę, należy
liczyć od tego właśnie momentu, gdyż Nostradamus wspomina o
złożeniu wniosku do rządu przez postnego. Wtedy Hitler
ogłosił swój udział w wyborach (złożył wniosek, by rządzić),
które zaczęły go stopniowo wynosić, aby rzeczywiście w 1933 roku
mógł objąć upragniony urząd kanclerski.
1932 + 9 = 1941
Zatem
owo „później” po
rozpoczęciu w Polsce działań wojennych, to rok ataku na Rosję. I
nie tylko. Bowiem w jednej z dwóch wersji 4 wersu mowa jest o jednym
mnóstwie ubitym przez
lud bez wiary i prawa, czyli o
Żydach, wielkiej masowej ofierze krwiożerczości ascetycznego
Hitlera i jego fanatyków. Otóż dopiero latem 1941 roku obóz w
Oświęcimiu został wskazany przez Himmlera jako „miejsce
ostatecznego rozwiązania kwestii żydowskiej”. Wcześniej
przetrzymywano tam głównie jeńców polskich i rosyjskich.
Druga wersja 4
wersu przepowiada śmierć „ludu bez wiary i prawa” z rąk
„mnóstwa bardziej ze/od czciwiałego”, (niż
postny), którym okazał się Stalin, wódz mrowia ze wschodu,
które przybyło do Niemiec. Ten, w swej krwiożerczości przez lata
czystek komunistycznych pozbawił życia więcej ludzi niż
wegetarianin.
Można się
zastanowić nad kwestią większej poczciwości „jednego
mnóstwa” od „ludu bez wiary i prawa”. Rozumiem to,
jako podkreślenie faktu, iż zginęli masowo głównie prości i
dobrotliwi Żydzi, którzy zostali wydani na śmierć i ubijani jak
zwierzęta przez tych „bez wiary i prawa”, swoich.
Przecież Stalin, wielki antysemita, również został wyniesiony
przez rewolucję, zorganizowaną i zarządzaną przez aparatczyków
żydowskiego pochodzenia, w tym Włodzimierza Lenina. A o domniemanym
pochodzeniu Hitlera od Żyda Rothschilda mówi się do tej pory
całkiem poważnie.
W lustrze czasu
Jeśli myślicie,
że to koniec analizy tego czterowiersza, to jesteście w błędzie.
Bowiem ta
przepowiednia ma swoje odniesienie do starożytnej historii „narodu
wybranego”. Mówi o tym wzmianka o bogu Ra, kosztownej erze oraz
zawartość wyrazu le maigre, który czyta się le megr.
Właśnie owo eg nawiązuje do Egiptu i
egregora Ra. Poza tym daje się utworzyć również słowo
mêlé, zmieszany. Zmieszany (gdy chodzi o pochodzenie)
egipski mag, władający gniewnymi i strasznymi mocami
wykorzystującymi nagromadzone przez wieki siły bóstw Egiptu,
asceta. W erze egipskiej zażądał od rządu wyjścia swych
fanatycznych wyznawców pieszo na pustynię. Przy okazji pojawiło
się zepsute trwale powietrze, krew, odróżnienie na świętą krew
i przeklętą, czyli plagi egipskie. A jego wyznawcy przywłaszczyli
sobie wielkie bogactwa Egipcjan, idąc na pustynię, stąd pojawia
się „droga era”. Dalsze perypetie wyznawców Mojżesza (a może
jednak pierwotnie Echnatona i jego gorliwego sługi?), także tych zabitych pod górą Synaj za brak
wiary w nowe prawo, opisane w 3 i 4 wersie pozostawiam do
interpretacji własnej czytelnika. W każdym razie zestawienie tych
odmiennych i jakże odległych od siebie w czasie historii dwóch
narodów opętanych przez ideę wybraństwa, zawiera w sobie głęboko
karmiczną wizję.
piątek, 28 czerwca 2019
Klimat babiloński.
Stojący w kolejce czterowiersz 1.51
zawierający okoliczności astrologicznie, co do daty II wojny
światowej i wskazówkę, co do pory wybuchu trzeciej, już na tym
blogu omówiłam w artykule „Data II wojny światowej”, zatem,
kto go nie czytał, a jest ciekawy, niechaj tam zajrzy.
Wikipedia podaje: „Szczyt potęgi Turcji nastąpił za Sulejmana Wspaniałego, który na przełomie XV i XVI w. [zmiana na epokę księżycową - ES] zakończył podbój południowo-wschodniej Europy (m. in. 1521 zdobycie Belgradu, 1541 – Budy, podporządkowanie Siedmiogrodu), ponadto opanował Bagdad i Jemen; potężna flota turecka narzuciła zwierzchnictwo Algierowi, Tunisowi i Trypolitanii. Po jego śmierci zaczęły się pierwsze oznaki upadku Turcji (m. in. klęska pod Lepanto w 1571) [wnet! od ogłoszenia przepowiedni 16 lat wcześniej - ES]. Zwycięstwo Jana III Sobieskiego nad oblegającą Wiedeń armią turecką w 1683 zapoczątkowało serię klęsk Turcji. W 1699 (na mocy pokoju w Karłowicach) Polska odzyskała część Ukrainy prawobrzeżnej i Podole (zajęte przez Turcję 1672), Habsburgowie otrzymali prawie całe Węgry, Wenecja – Moreę (Peloponez), Wyspy Egejskie i niektóre twierdze dalmatyńskie, Rosja – Azow i Zaporoże. W kolejnych latach w toku wojen z Turcją nieco z wpływów utracono na Bałkanach, ale i odzyskano i zyskano inne terytoria.
Następny w „Proroctwach”
kwadryn z zaszyfrowaną datą, 1.56, (swoją drogą wiele razy przytaczany przy okazji bardzo od siebie różnych interpretacji) ma swoją parę, którą omówię po nim.
1.56
Ujrzycie wnet i
późno dokonanie wielkiej zmiany,
Zgrozy skrajne i
windykacje:
Cóż, jeśli Luna
wiedziona przez jej Anioła,
Niebo zbliża się
do schyłków.
We francuskim rzeczownik vindication
nie występuje. Istnieje vindicte – wymiar sprawiedliwości,
vingeance – zemsta. Ten wyraz wywodzi się z łac.
vindicatio.
Słownik Języka Polskiego tak objaśnia
jego sens: 1. dawniej: dochodzenie roszczeń, obrona konieczna,
zemsta; 2. dochodzenie własności za pomocą środków określonych
w obowiązujących przepisach prawnych.
1 wers daje istotne wskazówki czasowe
„wielkiej zmiany”, a w istocie dwóch takich zmian. Zwrot w 3
osobie liczby mnogiej, wy, świadczy, że Nostradamus mówi przede
wszystkim do Francuzów. O czymś, co wydarzy się dwa razy, czyli:
prędko, wcześniej (takie jest znaczenie tost) niż to
drugie, oraz drugi raz późno (a nie później) także w rejonie
bezpośrednio dotykającym Francję, czyli na południu kontynentu.
Zapamiętajcie ten zwrot „wnet i późno” (tost
& tard), bo nasz Autor
zastosował go kilka razy w podobnym znaczeniu. Późne czasy to
obecne, w których żyjemy. Wynika to z analizy i porównań
czterowierszy już spełnionych oraz podobnych sformułowań z
almanachów. Zawsze, gdy nasz Autor używa określenia „długi
czas”, „późno”, chodzi mu o okres długiego pokoju po II
wojnie światowej, a raczej jego końcówkę.
2 wers daje opis wydarzeń, o jakich
mowa. Bardzo skrótowy, ale ciekawy.
Horrory, okropieństwa, przerażenia
ekstremalne, skrajne i krańcowe, czyli dobiegające punktu
najwyższego i przemieniające się w przeciwieństwo – wstręt,
odrazę, budzenie przerażenia i odpychanie tego, czego padło się
ofiarą. Windykacje niosą ze sobą zemstę, ale i prawomocne żądania
i roszczenia, pod karą za ich niespełnienie. To opis starcia dwóch
sił, strasznych dla siebie nawzajem wraz z biegiem czasu. Ci, którzy
zabijali, porazili i ograbili drugich znaleźli się w tych samych
opałach, gdy ofiara zaczęła się bronić, walczyć i okazała tyle
samo siły przy odbieraniu tego, co zostało jej zabrane przemocą.
Mało tego, zaczęła w zamian atakować!
3 wers jest w tonie refleksji, jaką
snuje astrolog znający „czasy i pory” i nie dziwiący się
takiemu biegowi wydarzeń. Przede wszystkim mamy wskazanie na epokę
lunarną, władaną przez anioła księżyca, Gabriela. Czyli okres
od momentu napisania przepowiedni do końca XIX wieku. Znajduje się
tam gramatyczny kruczek, który na szczęście udało mi się
przenieść na polski, zachowując nazwę Luna, w rodzaju żeńskim,
a nie męskiego Księżyca, który tę zagadkę zamazałby
całkowicie. Otóż „jej Anioł” odnosi się w tym czterowierszu
jednakowo do Luny, jak i do wielkiej zmiany, zauważcie proszę!
Księżyc prowadzony przez Anioła
zastanawia. Ponieważ mówi o dwóch siłach prowadzących dwukrotną
rozgrywkę, ciele kosmicznym i aniele, najpierw panu Księżyca,
potem wielkiej zmiany. Sądzę, że to podpowiedź, iż Luna –
obszar podległy Księżycowi, czyli władcy klimatu siódmego według perskiej
tablicy (więcej we wpisie "Trzeci Klimat"), panujący na obszarze Półwyspu Arabskiego i
części Lewantu, miał zostać poprowadzony przez swego anioła, do
którego należało rozpoczęcie działania. Kto wie, czy nie chodzi
przy okazji o inkarnację wielkiej postaci, władcy, uzurpatora,
budowniczego imperium księżycowego. Podobnie ma się stać w
kolejnej epoce, przy czym prowadzącym po zmianie będzie anioł
Słońca, i – kto wie – jakieś jego wcielenie.
Ponadto mamy znowu opisane w jednym
kwadrynie dwie epoki i ten sam proces przemian w nich się
dokonujący, dążące do ostatecznej wielkiej konfrontacji. Epokę
Księżyca i następną epokę Słońca, w której anioł wielkiej
zmiany ma przywieść Lunę do wielkiej transformacji.
Oczywiście anioły planetarne
przekładają się na kierunki, kultury i miejsca, którymi władają.
W każdej epoce dominuje nad drugim anioł zarządzający. Czyli w
epoce lunarnej Księżyc rozpoczyna, dyktuje i rozgrywa swoje
interesy w dziedzinach podległych aniołowi słonecznemu. A po
wielkiej zmianie czasów, w epoce solarnej dzieje się na odwrót,
zaczyna rozgrywki Słońce, dyktując swoje warunki Księżycowi.
Mamy zatem odparte ruchy Wschodu na Zachód, podczas rządów
Księżyca, i ruchy Zachodu na Wschód, w czasie władania Słońca.
Mało tego, ze zwrotu „wnet i późno” wiemy, że zmiany w epoce
lunarnej dziać się będą na jej początku i w pierwszej połowie
anielskiego wieku, podobnie jak w wieku solarnym w późnym czasie
(lecz nie najpóźniejszym).
Czasy i miejsca
4 wers powołuje się na Niebo i
schyłki (inclinations) w liczbie mnogiej. O co chodzi?
Trzeba wrócić do systemu Trithemiusa
i przypomnieć sobie, że pełen okres stworzenia ma trwać 3 cykle
po 7 wieków anielskich, czyli razem 21 wieków po 354 lata i 4
miesiące każdy. Obecnie jesteśmy w okresie panowania ostatniego 21
wieku anielskiego, zamykającego wielki okres kreacji. Nadchodząca
po nim złota epoka odpowiada „tysiącletniemu królestwu” z
biblijnych proroctw. Będzie miała nowe parametry energetyczne i
wibracyjne, które Nostradamus opisał w kilku czterowierszach mistycznych. Zapewne będzie się rozgrywała na wyższym planie niż
materialny. Dlatego można wiek Słońca nazwać ostatnim przed
„końcem świata”. Jakkolwiek go zdefiniujemy.
Cykl niebiański kończy po kolei dwoje wielkich
rozgrywających, Księżyc i Słońce, Gabriel i Michał, którzy
poniekąd są swoimi odbiciami, przeciwnikami w grze, dopełniającymi
się, a nie niszczycielami. Tocząc grę siłami, którymi dysponują
nie dążą do zniszczenia, a do „dokonania wielkiej zmiany”. W
naszej ludzkiej świadomości i duszy.
Stąd Nostradamus mówi o schyłkach.
Dwóch epok, ostatnich z wielkiego cyklu, który podlega Niebu.
Inklinacja to nie tylko schyłek, ale i
skłanianie się ku czemuś. Słońce i Księżyc pokłonią się
Niebu, które się pochyla ku nim i przybliża w czasie po nich, a
one tego pragną.
Teraz spójrzmy w karty historii.
Wikipedia podaje: „Szczyt potęgi Turcji nastąpił za Sulejmana Wspaniałego, który na przełomie XV i XVI w. [zmiana na epokę księżycową - ES] zakończył podbój południowo-wschodniej Europy (m. in. 1521 zdobycie Belgradu, 1541 – Budy, podporządkowanie Siedmiogrodu), ponadto opanował Bagdad i Jemen; potężna flota turecka narzuciła zwierzchnictwo Algierowi, Tunisowi i Trypolitanii. Po jego śmierci zaczęły się pierwsze oznaki upadku Turcji (m. in. klęska pod Lepanto w 1571) [wnet! od ogłoszenia przepowiedni 16 lat wcześniej - ES]. Zwycięstwo Jana III Sobieskiego nad oblegającą Wiedeń armią turecką w 1683 zapoczątkowało serię klęsk Turcji. W 1699 (na mocy pokoju w Karłowicach) Polska odzyskała część Ukrainy prawobrzeżnej i Podole (zajęte przez Turcję 1672), Habsburgowie otrzymali prawie całe Węgry, Wenecja – Moreę (Peloponez), Wyspy Egejskie i niektóre twierdze dalmatyńskie, Rosja – Azow i Zaporoże. W kolejnych latach w toku wojen z Turcją nieco z wpływów utracono na Bałkanach, ale i odzyskano i zyskano inne terytoria.
Jednym słowem Sułtanat, ramię
Księżyca w jego epoce i pod jego ochronnym parasolem rozpoczął
rozgrywanie swoich interesów i ambicji na obszarze Słońca,
europejskim. Być może to właśnie Sulejman Wspaniały był
uosobieniem mocy anioła Gabriela w tamtym okresie. Jego imperium
panoszyło się w Europie do XVIII wieku, a po dwóch znacznych
klęskach najpierw w morskiej bitwie pod Lepanto ("wnet") i w następnym
stuleciu pod Wiedniem musiało podpisać zrzeczenie się wielkiej
części zagrabionych terenów. To było to, co mieli ujrzeć
Francuzi, współcześni Nostradamusowi, i ogólnie Europejczycy w
czasach bliskich od przeczytania owej przepowiedni, w tej samej epoce
księżycowej.
W drugiej połowie epoki, którą dokładnie omówiłam przy okazji innych czterowierszy z datami, do
akcji weszły inne siły księżycowe, idące ze Wschodu Europy,
czyli od strony Rosji. Która zagarnęła wtedy obszar wschodniej
Polski, przynależnej do strefy słonecznej. Opowiadają o tym dwa
dodatkowe czterowiersze, które zanalizowałam w artykule: „Starcia Zachodu ze Wschodem w Europie”. Opisują one podobnie wielkie ruchy
wschodnio-zachodnie, ale z akcentem na wydarzenia w rejonie
północno-wschodnim Europy. Te, które teraz rozważamy, koncentrują
się na podobnych ruchach, ale w rejonie południowo-bliskowschodnim.
Kolejna epoka, Słońca rozpoczęła
się wybuchem I wojny światowej, odrodzeniem Polski i potężnym,
choć podziemnym solarnym uderzeniem ku Rosji, strefie księżycowej,
o której nie ma mowy w tym czterowierszu. Wysłani tam specjalnym
zaplombowanym pociągiem rewolucjoniści, pod wodzą Lenina, dokonali
wielkiego skrajnego okropieństwa Rewolucji Październikowej na
obszarze rządzonym przez Księżyc. Niedługo potem ruszył tam,
wzniósłszy hasło Drang nach Osten Hitler z armią pod znakiem
swastyki. Do jego wojny dołączył jeszcze Kraj Wschodzącego
Słońca, osaczając Księżyc niejako z dwóch stron. Po wojnie
atakujący zostali rozliczeni, powstały nowe granice i nowe strefy
wpływów.
Teraz jesteśmy w okresie długiego
sennego pokoju, „czasów miododajnych i rozkosznych”, które mają
się nagle, jednego dnia obudzić w obliczu wielkiego ataku. I
horrory i windykacje mają się powtórzyć. Tym razem ruch należy
do Bliskiego Wschodu, tzw. Orientu i Lewantu, taka gra.
1.55
Pod przeciwnym
klimatem Babilońskim,
Wielki nastanie
krwi przelew,
Jak ląd i morze,
powietrze, Niebo stanie się krzywdzące,
Sektami, głodem,
zarządzonymi zarazami, zmieszaniem.
Ten czterowiersz jest partnerski wobec
poprzednio przytoczonego i opisuje przyszłe szczegóły wobec
tamtego. Nie ma tu Luny, ale jest przeciwnik na podległym jej obszarze Arabii,
zamiast ekstremalnych horrorów – wielki rozlew krwi, a w miejsce
Anioła wiodącego występuje Niebo, wymienione także w drugim
kwadrynie.
Climat, znaczy: strefa,
atmosfera, kraina. Nostradamus znów nawiązuje do perskiej tablicy
„Siedmiu Klimatów”, według której strefą Babilonii,
obejmującą dzisiejszy Irak (jak również dodatkowo Izrael),
zarządza Słońce. Mimo, że cała Arabia, ujście Tygrysu i Eufratu oraz Jemen
podlegają Księżycowi. Zaś religia islamu i narody arabskie
podporządkowane są Marsowi.
Wzmianka o przeciwieństwie
(l`opposite) podpowiada wrogość, starcie, niezgodę na tym
obszarze, w czasie władzy anioła solarnego (na dawnym terytorium
Babilonii), mającego jak pamiętamy poprowadzić Lunę (Arabię) ku
wielkiej zmianie.
W 2 wersie, mającym składnię nieco dziwną dla Francuza można odczytać, odnosząc grande do l`opposite a nie effusion, że nastanie wielka opozycja w klimacie Babilońskim od rozlewu krwi.
W 2 wersie, mającym składnię nieco dziwną dla Francuza można odczytać, odnosząc grande do l`opposite a nie effusion, że nastanie wielka opozycja w klimacie Babilońskim od rozlewu krwi.
Zrozumieć
Współcześni komentatorzy przypisali
tę przepowiednię I Wojnie w Zatoce, która wybuchła w styczniu
1991 roku, gdy żołnierze przybyli spośród zimy (czyli jakoby
przeciwnego klimatu, w rozumieniu pogody) prosto w upał pustyni. I
uznali ją za wypełnioną.
Rzeczywiście, czterowiersz oddaje
uwarunkowania tego konfliktu, wzburzenie krajów sąsiednich,
dramatyczne wydarzenia na obszarze Półwyspu i późniejsze srogie
„windykacje” narzucone przez zwycięzców. Atak Iranu na Kuwejt i
podpalenie szybów naftowych doprowadziły do wielkiego skażenia
powietrza. Walka toczyła się na morzu i na lądzie. Niemniej,
zważywszy czasową przestrzeń zawartą w poprzednim czterowierszu
trudno jest przypisać tę opowieść tylko temu jednemu konfliktowi.
Nawet, gdy dołączymy II wojnę w Zatoce, w której zginął Husajn,
a państwo irackie od tamtej pory jest targane wewnętrznymi
konfliktami i podlega rozpadowi struktur. To sformułowanie „Niebo
krzywdzące/niesprawiedliwe/bezprawne” nie wydaje się jeszcze do końca
wypełnione. Choć widzimy obecnie na własne oczy przepowiedziane
niedobre skutki dwóch interwencji wojennych w Iraku.
Poza tym, pamiętając zapowiedzi z
czterowiersza partnerskiego, spodziewać się jeszcze należy horroru
i windykacji ze strony Luny na obszarze południa Europy.
Istnieje inny sposób odczytu i tłumaczenia tego czterowiersza. Trzeba wziąć go pod uwagę.
Istnieje inny sposób odczytu i tłumaczenia tego czterowiersza. Trzeba wziąć go pod uwagę.
Pod opozycją klimat Babiloński,
Wielką będzie od krwi przelewu,
Nim lądu i morza, powietrza, Niebo stanie się niesprawiedliwe,
Sekty, głód, rządzone pomory, zmieszanie.
4 wers wymienia wiele krzywd, spadających z morza, lądu i powietrza, jak
sądzę ze strony losu, układów gwiezdnych i kosmosu, bowiem Niebo
nie jest tu atmosferą, wymienioną osobno jako powietrze, lecz
zasadą boską, sferą wyższą, ponad ziemską, rządzącą
przeznaczeniem i cyklami czasu. Wiąże się także z religią, wiarą w raj po śmierci, obietnicę Allacha, być może więc Nostradamus napomyka o fanatyzmie, który ogarnie wojowniczych muzułmanów, wymierzających karę w imieniu Boga.
Sekty oznaczają terrorystyczne i
ekstremistyczne ugrupowania arabskie, ale także fanatyczne partie i
organizacje religijne prące do wojny i niezgody. "Głód" to w
Centuriach kryzys i drożyzna, rządy i pomory mają wersje zapisu
bez przecinka rozdzielającego, co sugeruje, że owe „dżumy”,
czyli masowe śmierci mają być zlecane przez rządzących, a zmianom
u sterów władzy towarzyszą mordercze starcia. Ostateczna
konfuzja na koniec, wymieszanie wszelkich nieszczęść razem i
zmieszanie wewnętrzne, duchowe, jako rezultat, niestety nie wróżą
nic dobrego w tym rejonie, aż do końca „późnego czasu”.
Klimat Babiloński jest już przeciwny, ogarnięty duchem opozycji i
niezgody. Nie nastała jeszcze niesprawiedliwość Nieba, i w tej chwili nie sposób ostatecznie stwierdzić, co się za tym sformułowaniem kryje.
wtorek, 18 czerwca 2019
Starcia Zachodu ze Wschodem w Europie.
I znów pojawia się w I centurii para
czterowierszy związana jednym tematem i posiadająca zaszyfrowane
ważne daty, obejmujące tym razem okres kilku wieków. Jest w nich
mowa o Rosji i Polsce. Oczywiście zaczynam od dalszego w numeracji,
który poprzedza czas wypełnienia się zdarzeń drugiego. Oto
czterowiersz 1.49.
1.49
Wiele wiele przedtem
podobne rozgrywki,
Tych ze Wschodu w
trakcie cechy księżycowej:
Roku 1700 dokonają
wielkich zaborów,
Podbijający
nieomal kąt Akwiloński.
1 wers każe szukać odniesienia, wobec którego nasz Autor stwierdza, że opisuje
wcześniejsze podobne w jakimś sensie rozgrywki, czyli
istotne i długie procesy historyczne na terenie Europy.
Jak dowiadujemy się z 2 wersu, owe rozgrywki, dzieją się „w
trakcie trwania cechy, (a dosłownie cnoty) Księżyca”, co
oznacza, że są to wypadki z epoki lunarnej, poprzedzającej
solarną. Która, przypomnę, według różnych autorów ma nieco
inne datowania, odbiegające od siebie o kilka lat. I zaczęła się
jeszcze za życia Nostradamusa, kończąc u schyłku XIX wieku. Taka
epoka, wiek anielski, czy też „długie stulecie” (long siecle)
trwa zawsze 354 lata i 4 miesiące. Tych, którzy tego nie wiedzą,
zapraszam do przeczytania artykułu o systemie Trithemiusa.
Zatem czytelnik tej przepowiedni,
współczesny Nostradamusowi mógł już określić jej
datę graniczną i czas trwania owych „wielkich zaborów”. Które
miały ciągnąć się od jego czasów do 1700 roku i rozpocząć się w innym miejscu niż
dotąd, ale podobnie.
Jest to jedna z niewielu
niezaszyfrowana data, jaką podał Nostradamus w swoich
Proroctwach!
Zostało również określone miejsce, do którego owe zabory dotrą, tam zakończą i zmienią na przeciwne. To bliżej nieokreślony "kąt Akwiloński".
Akwilonia, dosłownie kraina Północy, a Aquilon to wiatr północny, lecz także przez człon aquila, z łaciny: orzeł, oznacza wszystkie regiony mające w godle orła. Tak się składa, że są one północne z punktu widzenia Francji. Zalicza się do niej tak samo Polskę, jak Rosję. W czasach Nostradamusa była ona potęgą i trudno było przyłożyć do niej określenie kąta. Teraz już jednak możemy wszystko właściwie zrozumieć.
Akwilonia, dosłownie kraina Północy, a Aquilon to wiatr północny, lecz także przez człon aquila, z łaciny: orzeł, oznacza wszystkie regiony mające w godle orła. Tak się składa, że są one północne z punktu widzenia Francji. Zalicza się do niej tak samo Polskę, jak Rosję. W czasach Nostradamusa była ona potęgą i trudno było przyłożyć do niej określenie kąta. Teraz już jednak możemy wszystko właściwie zrozumieć.
W tych krótkich czterech wersach
Nostradamus genialnie streścił najważniejsze wypadki z epoki księżycowej. Opis równy jest współczesnym geopolitycznym ujęciom tematu, przy czym najszerszą perspektywę daje symbolika astrologiczna, kosmiczna.
Czytelnik z Francji XVI wiecznej wiedział dobrze kim są ci ze Wschodu/Orientu, ponieważ południe Europy zmagało się ciągle z napierającymi siłami od strony muzułmanów i Wielkiej Ordy. Księżyc jest ich patronem, najeźdźcy wyrażali jego rosnącą siłę, „cnotę” i wartość.
Czytelnik z Francji XVI wiecznej wiedział dobrze kim są ci ze Wschodu/Orientu, ponieważ południe Europy zmagało się ciągle z napierającymi siłami od strony muzułmanów i Wielkiej Ordy. Księżyc jest ich patronem, najeźdźcy wyrażali jego rosnącą siłę, „cnotę” i wartość.
Prawie do końca XVII wieku trwało
panowanie imperium Turcji w Europie, rozciągające się spod Rosji
aż po Wiedeń. Dopiero bitwa pod Wiedniem zmusiła je do ustąpienia
z wielu zagarniętych terytoriów. W wyniku zwycięstwa króla Jana
III Sobieskiego i Świętego Przymierza (Polski, Rusi i Wenecji),
które zatrzymało turecką ekspansję ze Wschodu w 1699 roku zawarto
pokój w Karłowicach. Jak widać, ci ze Wschodu nieomal podbili kąt
Akwiloński, ale też tutaj się zatrzymali i cofnęli.
I od następnego roku, wymienionego
przez Nostradamusa, po ustabilizowaniu się kwestii tureckiej w
Europie zachodniej i południowej, zaczęły rosnąć wpływy państwa
cara Piotra Wielkiego, i rozciągać się teraz od strony północnego
wschodu na środkową Europę, dotykając „skrawka Akwilońskiego",
czyli kraj mający orła w herbie, Polskę.
Co na to wpłynęło? Otóż na Rusi rządziła cecha księżycowa, do której zalicza się nie tylko religia muzułmańska, ale i prawosławie. Krzyże prawosławne na dowód zachowały półksiężyce na swoich ramionach.
Co na to wpłynęło? Otóż na Rusi rządziła cecha księżycowa, do której zalicza się nie tylko religia muzułmańska, ale i prawosławie. Krzyże prawosławne na dowód zachowały półksiężyce na swoich ramionach.
Właśnie w 1700 roku wybuchła III
wojna północna, między sprzymierzonymi krajami niemieckimi i
Rosją, a Szwecją, która trwała 21 lat. Większość działań
wojennych odbywała się na terenie Polski, która nie brała w niej
udziału, lecz doznała wielu zniszczeń (kąt Akwiloński to teren
między słonecznym orłem germańskim, a księżycowym orłem rosyjskim) i zaczęła wtedy
chylić się ku gospodarczemu upadkowi ("nieomal podbita"). Od 1721
państwo cara Piotra Wielkiego stopniowo przejęło dominację w tej
części Europy, dokonując zaborów wraz z orłami Prus i Austrii,
osłabionej gospodarczo i politycznie Polski, choć nigdy do
końca jej nie podbiło. Tutaj zaczęła przebiegać granica wpływów solarno-księżycowych.
Zerknijmy w efemerydy, gdyż długość
trwania owej wojny jest zastanawiająca, podpowiada cykl Jowisza i
Saturna. Otóż wielka koniunkcja Chronokratorów miała miejsce w
1702 roku w ognistym znaku Barana i ciągnęła się do 1723 roku. Czyli dałoby się ustalić daty tych wydarzeń astrologicznie jedynie w pewnym przybliżeniu.
Przejdźmy teraz do drugiego
partnerskiego czterowiersza. Opisuje on czasy późniejsze.
Nawiązując oczywiście do wydarzeń opowiedzianych przez sąsiedni
kwadryn, wcześniej omówiony.
1.48
Dwadzieścia lat od
panowania Księżyca minione,
Siódmego tysiąca
lat inny zachowa swoją Monarchię:
Kiedy Słońce
przejmie swe dni znużone:
Wówczas ma
wypełnić i podminowuje moje proroctwo.
Co prawda zinterpretowałam już ów
czterowiersz we wcześniejszym artykule pt. „Zaćmienia w epoce solarnej”, ale ważne jest, by wszystko tu przypomnieć i nieco
uzupełnić.
1 wers mówi o kolejnej anielskiej
epoce, która miała nastąpić po wieku Księżyca, czyli, jak wiemy
z systemu Trithemiusa, rządzonej przez anioła Słońca, Michała.
Wymieniona ilość lat, 20 podpowiada, że z całą pewnością
chodzi o okres Jowisza i Saturna. Który należy odjąć od daty
początku nowego wieku, albo dodać. Zapewne to i to.
Jedna z wyliczonych dat zmiany panowań
to 1881 rok. W tym właśnie roku miała miejsce wielka koniunkcja w
znaku Byka. Myślę,
że fakt owego kosmicznego spotkania olbrzymich planet na niebie, to
dobre potwierdzenie daty, którą akurat miał na myśli Nostradamus.
Jeśli uznamy, że Autorowi chodziło o
dodanie 20 lat do końca cyklu anioła Księżyca, to otrzymamy
początek XX wieku.
Gdy zaś odejmiemy 20 lat od 1881 roku otrzymamy
1861 rok. Również rok wielkiej koniunkcji, w znaku Panny.
W każdym razie wzmianka o 20 latach
posłużyła do podkreślenia wagi cykli Chronokratorów w
zrozumieniu wydarzeń w epoce słonecznej.
Spójrzmy, co się wtedy działo.
W Rosji był to czas rozpoczęcia
uwłaszczenia chłopów i istotnych reform podjętych przez cara
Aleksandra II, pragnącego na wzór zachodni (słoneczny)
unowocześnić swoje ogromne, ale zacofane (wschodnie, księżycowe)
państwo. Kilka lat wcześniej poniósł on porażkę w wojnie
krymskiej, która przedłużyła żywot imperium osmańskiego.
Starcia Rosji z Turcją trwały jeszcze w przeciągu tych 20 lat, aż
do 1879 roku, (to data końca epoki lunarnej podana przez
Trithemiusa), gdy Rosjanie doszli do Stambułu, lecz wycofali się z
powodu reakcji państw zachodnich, pragnących utrzymać Turcję
(decydujący wpływ miało już Słońce).
Dokładnie 20 lat później, w 1881
roku car zginął od bomby z rąk zamachowca Polaka, czyli z kraju
podległego Słońcu. To wydarzenie byłoby więc zgrane z momentem
zejścia anioła lunarnego z tronu i wstąpieniem na niego anioła
słonecznego.
Następca Aleksandra II zaniechał
reform, wzmacniając tym organizujące się prędko siły opozycji
robotniczej, co po latach doprowadziło do wybuchu rewolucji
proletariackiej. Jej główne ideały i siły sterujące przyszły do
Rosji z zachodniej Europy, w zgodzie z dominantą słoneczną nowej
epoki anielskiej.
Jednak Nostradamus w omawianym przez
nas czterowierszu nie zapowiada tym samym końca samej Rosji, lecz
mówi, iż owym „innym”, „drugim” czyli "kolejnym" (fr. autre) po
Księżycu jest anioł Słońca, który zachowa swoją
władzę na księżycowym obszarze aż do początku siódmego tysiąclecia. Czyli do czasu nadejścia „złotej epoki”,
tj. plus minus 2241 roku!
Według biblijnego systemu obliczeń,
który przyjął Nostradamus w tym wypadku - świat od potopu do
swojego końca ma trwać 7 tysięcy lat. To data graniczna, o której
nasz Autor pisał kilka razy, wyjaśniając, że do tego czasu
rozciąga się jego proroctwo.
Inny, drugi, kolejny władca
nieboskłonu, anioł Słońca ma panować do 2235 roku, co wynika z
rachunku 1881 + 354. Kalendarz żydowski podaje, że rok 6001 od
początku świata (czyli początek siódmego tysiąclecia) wypada w
2241 roku od narodzin Chrystusa. Różnicę można przyjąć za
dopuszczalny błąd w obliczeniach (znawcy tzw. metody Tirthemiusa
doszli do różniących się od siebie wyników), a
drugi wers odczytywać: w siódmym tysiącu lat (czyli latach
6001-7000). W takim razie chodziłoby o pojawienie się nie tyle
anioła słonecznego, co o „inne” Słońce, które symbolizuje
Chrystusa zwycięskiego. Ma on ustanowić wtedy swoje tysiącletnie
królestwo, które w astrologii klasycznej nosi miano złotej ery
Saturna.
„Znużone dni Słońca” z 3 wersu to pora
kończącego się upalnego lata, w ciągu dnia godziny popołudniowe,
rozgrzane, męczące, gdy słońce przemierza niebo od zenitu do
punktu na zachodzie. Pobawmy się w swobodne skojarzenia. Na bazie
pewnego horoskopowego schematu, pochodzącego z książki
Richarda Roussata „Księga o stanie i przemianie czasów”.
Przedstawia on koło, zamknięty cykl,
obieg, podzielone na cztery ćwierci. Linia pozioma jest linią
horyzontu wyznaczającą wschód słońca po lewej i zachód po
prawej stronie. Linia pionowa wyznacza zenit i przeciwległą północ. Punkt
przecięcia linii, środek, to miejsce obserwatora. W przełożeniu
na pory roku, ćwiartka pierwsza, liczona od punktu północy (na
dole) do punktu wschodu (po lewej) odpowiada zimie i czasowi przed
świtem. Następna, od wschodu do zenitu to wiosna (godziny od świtu
do południa), od zenitu do zachodu – lato i godziny popołudniowe
do zmierzchu, od zachodu do północy to jesień i pora wieczorna.
Proste prawda? Poznaliście właśnie podstawy budowy koła
horoskopu.
Dzieląc okres 354 lat na 4 pory
otrzymamy czas nieco ponad 88 lat, odpowiadający okresowi trwania
jednej pory roku anielskiego. Pół roku to ok. 177 lat. Dodając
„wiosnę” i ”lato” do daty 1881 otrzymamy czas przesilenia i
kończenia się najbardziej upalnej pory (z poślizgiem dopuszczonego
błędu kilku lat), co wypadnie około 2058 roku. Wtedy zacznie się
mokra jesień. Sięgnąwszy do efemeryd możemy uściślić znowu
ten czas do 2060 roku, gdy wypada królewska koniunkcja w znaku
Bliźniąt.
Gdy zastosujemy datę wcześniejszą o 20 lat, co podpowiada 1 wers, otrzymamy 2040 rok, który zapewne również jest istotny w jakiś sposób. To czas wielkiej koniunkcji Jowisza i Saturna w znaku Wagi.
Gdy zastosujemy datę wcześniejszą o 20 lat, co podpowiada 1 wers, otrzymamy 2040 rok, który zapewne również jest istotny w jakiś sposób. To czas wielkiej koniunkcji Jowisza i Saturna w znaku Wagi.
Krótko mówiąc „znużone dni
Słońca” można odnieść do okresu schyłku pory dnia albo innych spraw, upadku potęg, kultur i religii. Słońce patronuje zachodniej
Europie i katolicyzmowi, generalnie cywilizacji łacińskiej. W trakcie swego panowania dokonuje swoistej
ekspansji i przejęcia władzy tam, gdzie do tej pory rządziły inne
zasady. A także do przesilenia nader upalnej i gorącej pogody. Już
o tym pisałam w artykułach na temat zmian klimatycznych, końca współczesnej medycyny oraz podboju arabskiego. Te daty nie pojawiają się pierwszy raz! Są bardzo ważne!
Wróćmy na chwilę do historii.
Początek ery Michała przyniósł stabilną relację Europy i krajów arabskich, w tym Turcji. Za to Słońce, jak gdyby nabierając tempa od początku XX wieku rozpoczęło swoją
wyraźną ekspansję na wschód kontynentu i doprowadziło – poprzez spisek i
finansowanie - do zmiany typu rządów w lunarnej carskiej monarchii. Rzeczy znowu zaczęły się dziać podobnie, jak w epoce Księżyca, choć na odwrót.
O ile rewolucję październikową można uznać za symboliczne zaćmienie Księżyca przez tarczę Słońca, to II wojna – przeciwnie – zaćmiła oblicze Słońca, wynosząc księżycowy, tym razem stalinowski rząd ponad uzurpatora ze strefy słonecznej, pod postacią hitlerowskiej nawały pod znakiem słonecznej swastyki. Po owym wojennym zaćmieniu Słońce znów objęło władzę w Europie zachodniej, którą w pełni przejęło wracając do Europy środkowej poprzez strajk Solidarności, istotny wpływ papieża, któremu Malachiasz nadał miano „de labore Solis” (z pracy Słońca) i upadek ZSRR, co trwało 10 lat, od 1979/80 do 1989/90 roku. I był sprzężony z wielką trzykrotną koniunkcją w znaku Wagi z 1980 roku.
Do obecnych czasów anioł słoneczny odzyskał władzę w Niemczech wschodnich, Polsce, Czechach, Słowacji, na Litwie, Łotwie, Węgrzech, w Estonii, Rumunii, Bułgarii i w Jugosławii, lecz proces dołączania do zachodniej Unii prawosławnych krajów dawnego bloku rosyjskiego (Ukrainy i Białorusi), podległych aniołowi Księżyca jest w powijakach i wygląda na to, że nie dokona się w przewidywalny i planowy sposób. A jednak, jak wynika z przepowiedni Nostradamusa jakoś się dokona!
O ile rewolucję październikową można uznać za symboliczne zaćmienie Księżyca przez tarczę Słońca, to II wojna – przeciwnie – zaćmiła oblicze Słońca, wynosząc księżycowy, tym razem stalinowski rząd ponad uzurpatora ze strefy słonecznej, pod postacią hitlerowskiej nawały pod znakiem słonecznej swastyki. Po owym wojennym zaćmieniu Słońce znów objęło władzę w Europie zachodniej, którą w pełni przejęło wracając do Europy środkowej poprzez strajk Solidarności, istotny wpływ papieża, któremu Malachiasz nadał miano „de labore Solis” (z pracy Słońca) i upadek ZSRR, co trwało 10 lat, od 1979/80 do 1989/90 roku. I był sprzężony z wielką trzykrotną koniunkcją w znaku Wagi z 1980 roku.
Do obecnych czasów anioł słoneczny odzyskał władzę w Niemczech wschodnich, Polsce, Czechach, Słowacji, na Litwie, Łotwie, Węgrzech, w Estonii, Rumunii, Bułgarii i w Jugosławii, lecz proces dołączania do zachodniej Unii prawosławnych krajów dawnego bloku rosyjskiego (Ukrainy i Białorusi), podległych aniołowi Księżyca jest w powijakach i wygląda na to, że nie dokona się w przewidywalny i planowy sposób. A jednak, jak wynika z przepowiedni Nostradamusa jakoś się dokona!
Weźmy teraz pod uwagę pozostałe siły
księżycowe, czyli islamska Arabia, która w tym samym czasie, gdy upadała
moc księżycowa na północnym wschodzie Europy, zaczęła swoją, za
przyjaznym przyzwoleniem, ekspansję z Bliskiego Wschodu
na kontynent. W tym miejscu jeszcze Słońce wydaje się kontrolować
sytuację, ale poważny kryzys wisi już na włosku i należy
się go spodziewać. Europejczycy z krajów zachodnich są już
ludźmi znużonymi, zmęczonymi i znudzonymi (takie jest znaczenie
wyrazu lassez), ich dorobku kulturowego i cywilizacyjnego nie chroni jak dawniej bastion dogmatów kościelnych, ani siła liczebna. Otwiera się
zawór, którym wedrą się siły rozgrywające swoje interesy po
swojemu. I nie łudźmy się, to się rzeczywiście stanie. A jeśli podobieństwo rozgrywek zachowuje ważność także w tej epoce, znów nawała oprze się o "kąt Akwiloński" i tam przemieni. Potwierdzenia, bądź uściślenia trzeba szukać w innych czterowierszach.
Podsumowanie informacji z obu
kwadrynów.
Epoka Księżyca, trwająca od 1527
roku do 1881 roku przyniosła liczne starcia między kulturą
chrześcijańskiej Europy, a muzułmańskim szeroko rozumianym
wschodem, Orientem. Gdy udało się krajom zachodnim opanować
niebezpieczeństwo i zatrzymać ekspansję turecką od południa, w moc zaczęła
rosnąć prawosławna Rosja, kolejny pupilek księżycowy, anioła
Gabriela. Od roku 1700 nieustannie zwiększała swoje wpływy
polityczne i terytoria, dominując w krajach Akwilońskich i
uzurpując sobie polskie ziemie.
W czasie, gdy zmieniły się epoki i
Gabriel oddał berło Michałowi, potęga Rosji zachwiała się, ale
nie znikła. Można sądzić, że Słońce dojdzie ze
swoją władzą na jej teren do 2060 roku. I tam zachowa swoją
monarchię aż do czasu nadejścia złotej ery, w 2241 roku.
Zapamiętajmy to. Wygląda na to, że Rosja, nie upadnie ani nie zniknie, mimo zmian klimatycznych i
ocieplenia planety. A środkowa Europa jest miejscem, gdzie pojedynkują się i tasują wielkie siły Wschodu i Zachodu.
Ponadto, kiedy zacznie się okres
ogromnych upałów i susz, czyli nadejdą dni słoneczne, którymi
ludzie będą mocno zmęczeni, proroctwo Nostradamusa zyska dowody i
zostanie wypełnione. Użycie w 4 wersie wyrazu mine, który wyraża podkop i zaminowanie, a także skrycie czegoś za inną miną zewnętrzną, sugeruje wielkie zaskoczenie, długie podziemne
bytowanie i możliwy nagły wybuch, czego? Informacji. Prawdy.
czwartek, 13 czerwca 2019
10 kwietnia roku dziesiątego.
Kolejny czterowiersz zawierający
wskazówkę co do daty, przez wieki obrósł w wiele interpretacji i legend.
Ponieważ jego rozwiązanie wymaga solidnego udowodnienia, skupię
się najpierw na przedstawieniu wam wszystkich zagadek i ustaleń,
dokonanych przez dawniejszych komentatorów.
I, XLII.
Le dix Calendes
d'Auril de faict Gotique,
Resuscité encor
par gens malins:
Le feu estainct,
assemblee diabolique,
Cherchant les os du
d'Amant & Pselin.
1.42
Dziesiąty Kalenda kwietniowego w istocie Gocki,
Odrodzony jeszcze
przez ludzi podłych:
Ogień wygasły,
zgromadzenie diabelskie,
Szukające kości
należnej Kochanka i Pselina.
Zacznę od tego, że pierwsze, co
należy zawsze zrobić, biorąc się za jakiś kwadryn, to przeczytać
sąsiednie czterowiersze. Tam może (choć nie zawsze się to dzieje)
znajdować się naprowadzająca podpowiedź, dopowiedzenie, czyli
para przyczynowo-skutkowa.
W tym przypadku rzecz jest od razu
nader zastanawiająca, ponieważ aż 3 następne kwadryny dotyczą
kwestii kościoła katolickiego i generalnie religii
chrześcijańskiej. Mamy więc do czynienia z dwiema parami
czterowierszy połączonych jednym wspólnym wątkiem. Zaś następny
czterowiersz wobec omawianego, o numerze 1.43 opowiada dokonaną już
historię, którą oglądaliśmy własnymi oczami (przynajmniej moje
pokolenie).
1.43
Przedtem, nim
zachodzi odmienienie Imperium,
Wydarzy się jakaś
rzecz wielce cudowna:
Obóz zliniały,
słup porfirowy,
Wystawiony,
przeniesiony na skałę zwadliwą.
Krótko, ten wiersz przepowiada rzeczy,
które wydarzyły się w Polsce, cudowną zmianę skóry rządzącej
partii komunistycznej, wybór papieża z Polski i przeniesienie go do
Watykanu, co poprzedziło zmianę ustroju w Rosji i innych krajach
bloku sowieckiego.
Jeśli istnieje związek partnerski
wobec omawianego teraz przeze mnie czterowiersza, to należy wziąć
pod uwagę, że musi opisywać on skutki, czyli zakończenie
niniejszej historii. I, gdy ten przytoczony drugi czterowiersz opisał
początek okresu triumfu katolickiego sztafażu wartości i polityki
na świecie, to poprzedzający dotyczy niewątpliwie zakończenia
rozpoczętych wtedy zmian.
Minione ustalenia badaczy
Teraz omówię wszystko, co ustalono na
temat czterowiersza 1.42. Aby przedstawić wszelkie znane mi fakty i
sugestie zawarte w nim i móc na koniec wykluczyć, lub wesprzeć
wnioski ostateczne. Jeśli kogoś to znudzi, proszę, aby przeszedł od razu do wniosków końcowych.
Otóż 1 wers: Le dix Calendes
d'Avril de faict Gotique, ma kilka różnych wczesnych, a więc
równoprawnych wersji zapisu, które komentatorzy od wieków
skrupulatnie brali pod uwagę. Ten prawidłowy zapis starym drukiem
zawiera już w wyrazie Avril dwuznaczność, ponieważ v
pisane dawniej literką u, nasuwa oczom sylabę z łacińskiego słowa
aurum, czyli złoto.
Także Le dix,
dziesiąty, odnoszony do dnia dziesiątego Kalend, w Zielonej
Mowie ukazuje się jako l`edict, edykt. Co jest tajemną
wskazówką na temat ustawowej zmiany starego kalendarza rzymskiego
na nowy.
Istnieje
ponadto inna wczesna wersja druku: Le dix Calendes d'Apuril
de faict Gotique – gdzie nazwa
kwietnia zapisano Apuril,
jakby z łac. aprilis,
lecz od czasownika apurer,
sprawdzić rachunek, czyścić złoto.
Albo gdzie indziej występuje wyraz
Kalendy (od łac. Kalendae) pisany Kalende, czyli w
liczbie pojedynczej (Kalenda), dosł. „dziesiąta Kalenda
Kwietnia”, a ponieważ Kalendy nie mają l. pojedynczej, wskazuje na skrót od wyrazu kalendarz, czyli "kalendarzowy 10
kwietnia".
Istnieje także ukryty wyraz w
złożeniu: de faict (w
istocie, w gruncie rzeczy), czytany razem jako defaict,
czyli: defekt, wada, uszkodzenie.
Także Gotique, rozumiany
jako Gocki, lub Gotycki, odnosi się najbardziej do Gotów,
gockiego. Komentatorzy widzieli w nim również ukryte znaczenie:
gnostique, gnostycki.
W
dodatku, gdy przeczytać f jako s dostajemy słowa sainct Gotique, "święty Gocki"!
Ów pierwszy wers
jest najważniejszy, jeśli chodzi o umiejscowienie sprawy opisanej
dalej w czasie. Sami widzicie: co słowo to wieloznaczność i
zagadka!
Tajemnice kalendarzy
Na temat Kalend Wikipedia podaje, co
następuje: „Kalendy (łac. Kalendae) – w kalendarzu rzymskim
pierwszy dzień każdego miesiąca. Termin ten nie ma żadnego (poza
tradycyjnym) znaczenia w słonecznym kalendarzu juliańskim.
Natomiast w pierwotnym kalendarzu księżycowym mianem Kalendae
określano pierwszy dzień po nowiu, czyli ten dzień, w który po
zapadnięciu zmroku księżyc powinien znowu stać się widoczny.
Oznaczało to początek nowego miesiąca.”
Zmiany rzymskiego kalendarza
księżycowego na słoneczny dokonał Juliusz Cezar w 46 roku p.n.e.
Odtąd o początku miesiąca nie decydowały nowie księżycowe,
dodano także lata przestępne. Kolejnej reformy dokonał papież
Grzegorz XIII w 1582 roku, czyli 15 lat po śmierci Nostradamusa.
Nowy kalendarz upowszechnił się w
krajach katolickich, lecz kraje protestanckie wraz z prawosławną
Rosją, pozostały przy juliańskim kalendarzu. Stosuje
się go do dzisiaj w kościele prawosławnym i monofizyckim.
Przy
określaniu pory miesiąca w kalendarzu rzymskim wyróżniano 3 dni,
Kalendy, Nony i Idy i oznaczano terminy względem tych trzech w
porządku malejącym. [W] Wikipedia, cyt. „Pozostałe dni oznaczano
jego kolejnością w stosunku do Kalend, Non i Id, licząc wstecz od
tych dni. Rzymianie liczyli dni włącznie.”
Dokładny sposób przeliczania dat
kalendarza rzymskiego/juliańskiego na gregoriański podaje
Wikipedia pod hasłem Kalendarz juliański.
Czyli 10 Kalend
kwietniowych, byłby to dziesiąty dzień przed początkiem miesiąca,
co przy zastosowaniu ustalonego przelicznika daje 23 marca w używanym
obecnie kalendarzu gregoriańskim. Lub 10 marca w starym stylu.
Niektórzy mówią, że taki dzień nie istnieje, ponieważ przy
dziesiątym dniu odniesienie i nazewnictwo przechodzi na Nony, ale
zdaje się, że stosowano również większe niż 10-dniowe okresy w
stosunku do Kalend. Nie jestem specjalistką od kalendarzy, jednak to
wynika z danych, cytatów, przeliczników i tabel podawanych w
Wikipedii. Jeśli się mylę, bardzo proszę o poprawkę. Lub
sprawdzenie samemu tego, co mówię.
Niemniej
warto zwrócić uwagę, że rozumienie zwrotu Le dix Calendes d'Avril, jako 10 dzień Kalend kwietniowych jest gramatycznie
naciągnięte, bo dosłownie brzmi on: „Dziesiąte Kalendy
kwietniowe”. Co sugeruje jeszcze zastosowanie okresu 10 lat
względem daty dnia i miesiąca w kalendarzu, w którym od czasów
Nostradamusa dokonano ustawowej zmiany. Czyli jakiś rok dziesiąty!
Dociekania zachodnich komentatorów
Wzmianka o „czynie
Gotyckim” (lub Gockim, faict Gotique) przywołuje czasy, gdy
rzymskie imperium w V wieku runęło pod nawałą pogańskich Gotów
przybywających z północy i wschodu. Współczesne odkrycia
potwierdzają, że były to plemiona z obecnych terenów słowiańskich
i wręcz można być pewnym, że chodzi o Słowian. Antyczna kultura,
także pod postacią juliańskiego kalendarza została wchłonięta
przez obce ludy i chrześcijaństwo, zyskując z biegiem czasu nowy
„gotycki” wyraz.
Sprawa
zaczęła być uważana za zrozumiałą, gdy odnaleziono w książce
Petrusa Crinitiusa fragment, gdzie pada pytanie o Gnostyków
(Gnostique ukrywa
Gotique i na odwrót),
którzy badając sposoby wykorzystania nauk Psellusa i Orygenesa
Adamantiusa, gromadzili się 10 Kalend kwietnia, a wtedy ze
zgorszenia gasły w mieście wszystkie światła.
Komentatorzy
uznali, że tajemniczy Pselin wymieniony w 4 wersie, byłby
zniekształconym nazwiskiem Michaela Constantina Psellosa
(1018-1078), filozofa i erudyty bizantyńskiego. Napisał on między
innymi dzieło historyczne „Chronologia”
i traktat „De Daemonibus”,
w którym opisał obrządek czarnej mszy, gdy próbuje się
doprowadzić do narodzin Księcia Piekieł w ciele ludzkim. Pisownia
wyrazu d`Amant wydaje się zawierać ukryty wyraz Demon i tym samym
podpowiadać, że istotnie chodzi o obrządek orgiastyczny,
przywołujący demonicznego ducha. Dokonywany przez „diabelskie
zgromadzenie” z 3 wersu. Ponadto Psellos zostawił po sobie traktat
„Scholion”
rekomendujący pisma hermetyczne oraz list, opisujący sztukę
robienia złota, czyli alchemię, który wydany w XVI wieku cieszył
się znacznym zainteresowaniem.
Ma to
ręce i nogi, zważywszy sugestie związane ze złotem, istniejące w
ukryciu tego czterowiersza i daje ciekawe podpowiedzi. Przypomnę
mimochodem, że „sekta alchemików” występuje w przepowiedniach
prozą rodem z kilku almanachów astrologicznych Nostradamusa, o czym
już pisałam na tym blogu.
Drugą tajemniczą
postacią z tego samego wersu, „Amantem” czyli Kochankiem, byłby
według owych komentatorów niejaki Adamantius, metropolita ateński
z VIII-IX w. n.e.
Natomiast
ludzie podli (gens malins)
są w Centuriach związani zawsze z planem „wielkiego
malefika-kosy-obłudnika” i działali potajemnie spiskując w obu rewolucjach na zachodzie
i wschodzie.
Ukryte wskazówki
4 wers w edycji z
1555 brzmi: Cherchant les or du d'Amant
& Pselin. Miano pisane pierwotnie
Pfelin,
zawiera człon: félin,
koci, fałszywy, perfidny. W kolejnej z 1557 problematyczne
wyrażenie les or (les to rodzajnik l. mn. zastosowany
do wyrazu, który występuje tylko w liczbie pojedynczej or,
złoto) zmieniono na les os, kości, lecz zapisano osdu,
podpowiadając, że przymiotnik du, należny, w liczbie poj.
związany jest z kością (os brzmi jednakowo w obu liczbach),
a nie z kośćmi, zatem rodzajnik les należy odczytywać jako
zaimek ich i odnieść go do ludzi podłych, bądź Kalend (w
takim razie użycie formy pojedynczej Kalenda skierowuje „ich”
tylko do ludzi podłych). Wydanie Benoit Rigaud ujednoliciło te
szczegóły jako les os du.
Kości wchodzą we francuskim w skład
powiedzeń: nie pożyć długo (nie doczekać starych kości), rzucić
ochłap (kość) za coś, zająć czymś (kością) czyjąś uwagę,
nawiązują też do „gry kostką” i losowania sędziów, aby
skazać parę królewską (czyt. 1.65, 9.77). W tym sensie kość
należna od Amanta to genetyczne dziedzictwo kogoś ważnego (złoto,
jako majątek i splendor władcy, słońca, kość jako
problematyczny znaczny zmarły lub przodek, rzucony przedwcześnie na
żer podłych ludzi). Dodatkowo oba słowa les or zapisane
starym drukiem, blisko siebie wyglądają jak słowo tresor,
skarb, któremu brak jednej litery r (jak roi, król).
Wyraz Amant, oryg. d`Amant
zawiera ukryte słowa dame, dama, czyli „kochanek pani”.
Z kolei miano Pselin nawiązuje do
postaci Selina występującego w Centuriach, a z nią Selene, czyli
bogini Księżyca, patronki bizantyńskiego Wschodu. Dodanie litery P
każe szukać sensu w wyrazie: pseudo, a więc jest to ktoś
inny od Selina (pseudo-Selin), bohatera (a może miejsca
bohaterskiego) wielu czterowierszy traktujących o wydarzeniach z
naszej przyszłości. Są wersje, w których to miano zapisano
Psellin, co można odnieść do nazwiska Psellosa, albo widzieć w tym
ukryty wyraz pelle, użyty kilka razy w Centuriach, w sensie
łopaty/pelisy, symbolu „rudej dziwki” czyli
Nierządnicy babilońskiej, o której pisałam w innym artykule i służb specjalnych, wśród których zajęcie grabarza bywa częste. Bądź wyrazy P+sel (sól, księżyc)+ lin (len) lub ligne - linia,
kierunek.
Historia interpretacji tego
czterowiersza jest bogata. Oprócz Psellosa, gnozy i „obrzydliwego”
obrządku odprawianego 10 dnia Kalend kwietniowych, dopatrzono się w
imieniu Amant nazwiska Amand, VI-wiecznego biskupa Maastrichtu,
założyciela wspólnot zakonnych. Byłby on symbolem (dość jednak
mało wymownym i naciąganym) misyjnej działalności zachodniego
chrześcijaństwa. Uważano również, że czterowiersz zapowiada
wprowadzenie nowego kalendarza, ustanowionego od 1792 we Francji, w
którym rok rozpoczynał się 21 marca, w zgodzie z wejściem słońca
w znak Barana. Ogień zgasły miałaby to być zbrodnia dokonana na
rodzinie Burbonów na mocy głosowania Zgromadzenia Narodowego (tu
diabelskiego).
Te interpretacje płyną jednak z
naciągniętych wniosków z niedokładnie tłumaczonego 4 wersu,
rozumianego jako „kości Amanta i Pselina”, tj. utrata tradycji i
nauk starej religii ze wschodu i zachodu.
Ostateczne przyporządkowanie zdarzeń
Teraz przechodzę do sedna sprawy i
moim zdaniem najwłaściwszej interpretacji tej przepowiedni.
Po katastrofie polskiego samolotu w
Smoleńsku, dnia 10 kwietnia 2010 roku, z prezydentem Kaczyńskim i
jego świtą na pokładzie natychmiast zaczęto dopatrywać się w
czterowierszu 1.42 uprzedniej zapowiedzi tego właśnie wydarzenia. Z
początku byłam temu tłumaczeniu przeciwna, ale po
przemyśleniu szczegółów uznaję, że muszę przyznać rację
odkrywcy, bądź odkrywcom, których nazwisk nie znam, więc niestety
nie mogę tu podać. Blokowało mnie moje przywiązanie do efektów
poszukiwań dawniejszych komentatorów i przeświadczenie, iż chodzi
jednak o datę podaną sposobem starorzymskim.
Bowiem, i „dziesiąte Kalendy” i
„dziesiąty dzień kalendarza kwietnia” rzeczywiście pasują do
daty dnia, miesiąca i roku, 10.IV.2010 roku, choć odpada wtedy
kalendarz starorzymski i wynikająca z niego inna, marcowa data. Choć
może nie odpada, bo przecież wszystkich faktów, poprzedzających
katastrofę nie znamy. Ja bezapelacyjnie przyjmuję, że jest to
raczej wskazanie samego Nostradamusa na to, że kalendarz zostanie w
przyszłości zmieniony, oficjalnym edyktem w Rzymie, i że data z czterowiersza została podana zawczasu w zmienionym
stylu. W takim razie byłoby to jego nader dowcipne (i chyba
jednorazowe, o ile wiem) zaznaczenie względem późniejszych
komentatorów uważających, że był zdolny posługiwać się
jedynie kalendarzem juliańskim, iż znał przyszłe datowania równie
dobrze, jak współczesne mu i przeszłe!
Tak, to jest w stylu Nostradamusa
lubującego się w zagadkach i wyprowadzaniu w pole. Z całą
pewnością!
"Defekt Gocki" to zapewne katastrofa
spowodowana błędem, kto wie, czy nie złym zrozumieniem komendy z
wieży lotniczej, w podobnych, a przecież różniących się czasem
znaczeniami wyrazach w językach gockich, polskim i rosyjskim. Albo błędnie wydanym szkodzącym poleceniem. To
także wskazanie na miejsce zdarzenia, kraj Gotów, czyli Słowian.
"Ogniem wygasłym" okazał się wybuch
wygasłego wulkanu na Islandii i obawa przed chmurą pyłu, którą
tłumaczyli się szefowie rządów, odmawiając uczestnictwa w
pogrzebie polskiego prezydenta.
W Amancie dostrzeżono premiera Tuska, wspieranego przez damę, czyli panią Merkel, a w Pselinie
prezydenta Putina. Na koniec trzeba podkreślić problematyczność i
utrudnienia związane z odszukaniem i zbadaniem kości, w sensie
zwłok, ofiar wypadku, które trwają do dzisiaj. „Kości są
należne”, ale dziwnym trafem przywódcy państwowi nie mogą się
w tej sprawie zwyczajnie porozumieć. Czyżby jakieś tajemne złoto
grało w tym rolę? Lub sprzężenie pomiędzy służbami wielkich mocarstw.
Co do innych szczegółów tego
czterowiersza nic więcej powiedzieć się obecnie nie da, gdyż nie
znamy wszystkich faktów, o których jest mowa, możemy się jedynie
domyślać, biorąc pod uwagę teorie spiskowe.
Końcowe uzasadnienie
Do dowodu potwierdzającego tę
interpretację trzeba zaliczyć również treść czterowiersza
następnego, który wypełniając się rzeczywiście dotyczył Polski
i Rosji oraz Watykanu. Zatem, biorąc to pod uwagę, w omawianym
powinny również wystąpić te same państwa i bohaterowie. I
spójrzcie, to wszystko jest!
Mamy polski samolot, rząd i premiera
hołubionego przez panią, oraz prezydenta Rosji P-jak Putin, selin,
od selene, czyli Prezydent księżycowego kraju. Jest także ogień
wygasłego wulkanu. Ma to sens!
A tajemne podpowiedzi na temat Rzymu,
gnostyków, obrządków wyklętych, diabelskiego zgromadzenia,
alchemicznych procesów transmutacji i złota wytworzonego z kości
króla, prowadziłyby w istocie do Kościoła i Watykanu, jako
mającego domniemane skryte powiązanie z dziwnym tragicznym zdarzeniem, pełnym ofiar.
Niczego nie twierdzę, jedynie poddaję pod zastanowienie jeszcze
jeden fakt.
Akcja partnerskiego czterowiersza do
omawianego rozpoczęła się strajkiem Solidarności i wyborem
papieża Polaka, w 1979 roku. Dopełniając ją w 2010 roku, oba
kwadryny obejmują 30 lat. Poszukując „diabelskiego zgromadzenia”
zauważmy, iż Jan Paweł II przyjął imię i przejął tron po
Janie Pawle I, który zmarł w dziwnych okolicznościach. Co do
których Nostradamus wypowiedział się jednoznacznie, że nie była
to śmierć naturalna. Sugerując spisek ze strony lucyferian i
złożenie krwi ofiary w „zaklętym kielichu”, czyli podczas
tajnego satanistycznego obrządku imitującego mszę świętą.
I perełka. Defekt Gocki odczytany jako
święty Gocki niesie wieść, że ofiara tragicznej katastrofy na
gockim terytorium, w wyniku błędu zrozumienia komendy w podobnym,
ale obcym języku będzie wynoszona na piedestał świętości w
gockim kraju. Plotki o beatyfikacji Lecha Kaczyńskiego wciąż są
dementowane przez oficjeli. I wciąż żyją. Zaś miesięcznice
smoleńskie oddają mu nieustający hołd.
środa, 12 czerwca 2019
Data końca II wojny światowej.
Przedstawiam kolejny czterowiersz z centurii I, posiadający zaszyfrowaną datę. Powiązaną z wydarzeniem opisanym we wpisie pt. "Data II wojny światowej w czterowierszach Nostradamusa".
Zawiera dwojakiego rodzaju dane.
Przedstawia bohaterów zwycięstwa oraz datę koronującą, po
której niepewność, co do wygranej wojny całkowicie znikła.
Oto on:
XXXI.
Tant d'ans en Gaule
les guerres dureront,
Outre la course du
Castulon monarque:
Victoire incerte
trois grands couronneront,
Aigle, Coq, Lune,
Lyon, Soleil en marque.
1.31
Tyleż lat w Galii
wojny potrwają,
Poza kursem
Kastulonu władca:
Zwycięstwo
niepewne trzej wielcy ukoronują,
Orzeł, Kogut,
Księżyc, Lew, Słońce w markowym znaku.
Wyliczmy najpierw miejsca i bohaterów
wojennych.
Kastulon to kraj w obrębie którego
znajduje się Kastylia i Katalonia, zatem Hiszpania. Przywódca
hiszpański okazuje się poza ogólnym kursem wojennym. Taka sytuacja
wydarzyła się oczywiście w okresie II wojny światowej, gdy
Hiszpania kierowana przez generała Franco, zachowała neutralność
wobec toczonych walk na kontynencie i w świecie.
Teraz to wiemy. Wcześniej nie dało
się jednak tego z całą pewnością ustalić.
Zwycięzcy, wymienieni w 4 wersie, to „trzej wielcy” z 3
wersu, tożsami z ową tajemniczą „Trinacrią Adriatycką” z
Listu do Króla [H43]. Zastanawia wymieszanie symboli narodów i ciał
kosmicznych. Ale wszystko daje się wytłumaczyć. Choćby tym, że
Księżyc i Słońce są również symbolami miejsc i kultur, które
można tak samo odczytywać.
I tak: Orzeł to ogólnie kraje
północne, w których i my, Polacy mamy swój udział, ale spośród
aliantów walczących o wyzwolenie Europy spod okupacji były to
przede wszystkim USA. Z polskimi oddziałami walczącymi na froncie zachodnim i południowym. Kogut, wiadomo - Francja. Księżyc odpowiada
krajom i kulturom wschodnim, w tym wypadku "bizantyjskiej" Rosji. Lew
jest symbolem Anglii. Słońce zaś ogólnie przyświeca krajom
zachodnim, w tym katolicyzmowi. Ponadto Słońce i Księżyc mogą służyć za uosobienia dwóch ośrodków ustalonej władzy imperialnej na świecie w wyniku owej zwycięskiej wojny, ze Wschodu i Zachodu.
Zwycięstwo aliantów wiosną 1945 było
jeszcze niepewne, jak mówi trzeci wers. Reżim komunistyczny w Rosji
nie zniknął, ale wręcz się umocnił. Trwała jeszcze wojna
japońsko-chińska i amerykańsko-japońska. Dlatego kapitulacja
Niemiec 6 maja 1945 roku nie dawała gwarancji pokoju na świecie.
W 4 wersie, oprócz wymienienia
wszystkich uczestniczących w konflikcie po stronie zwycięzców,
dostaliśmy dodatkowo precyzyjne wskazówki astrologiczne pokazujące moment
prawdziwego końca wojny. Co prawda nie dotyczą one roku, lecz już
na początku 1945 roku, gdy szala zwycięstwa przeważyła, dałoby
się ją wskazać dość dokładnie. Gdyby rzecz badał jakiś odkrywczy astrolog.
Markowy znak (en marque) brzmi
dosłownie „w marce”. Chodzi o to, że Słońce (podobnie jak
Księżyc) ma przebywać w znaku Lwa, który jest jego znakiem
„markowym”. Jest to więc wzmianka o okresie trwania znaku
lipcowo-sierpniowego Lwa, a w dodatku podpowiedź, że rzecz ma się
wydarzyć w czasie, lub około nowiu Księżyca. Co zapoczątkuje
nowy cykl historii.
I tak się dokładnie stało.
Otóż II wojna światowa zakończyła
się ostatecznie w momencie wybuchu bomby atomowej nad Hiroszimą
dnia 5.VIII.1945 roku.
Tego dnia Słońce przebywało w swoim
„markowym” Lwie, a Księżyc we własnej „marce” Raka,
zbliżając się do nowiu!
Ten horoskop i datę omawiam dokładniej w
dawniejszym wpisie pt. „Prawo i rząd słońcem wzejdą”,
dotyczącym czterowiersza 5.24.
czwartek, 16 maja 2019
Historia XX wieku w Liście do króla Henryka II
Omawiałam już fragmenty bardzo
ważnego dla zrozumienia proroctwa Nostradamusa Listu do króla
Henryka II, który rozpoczyna II tom Centurii. W trzech wpisach, do
których warto wrócić przy obecnych moich rozważaniach, aby lepiej
zrozumieć inne części tego tekstu. Dotyczą one dwóch chronologii
biblijnych, pierwszej i drugiej, użytych do obliczeń dat oraz tzw. systemu Trithemiusa.
List zawiera jeszcze kilka obszernych opisów wydarzeń, które
częściowo możemy już zrozumieć, ponieważ się spełniły.
W niniejszym artykule omówię fragment
dotyczący historii XX wieku. Sami się
przekonajcie, że te skomplikowane zdania złożone dają się
rozwikłać i bezbłędnie przypisać faktom historycznym.
Zacznijmy od wersetu H11.
[11] wszelako mam nadzieję zapisać
lata, miasta, stolice, regiony, gdzie owa większość [wydarzeń]
nastąpi, zarówno w roku 1585 i w roku 1606, począwszy od obecnych
czasów, to jest 14 marca 1557,
Owe lata są zaszyfrowane. W roku 1585
rozpoczęła się we Francji „wojna trzech Henryków”, Henryka
III Walezego, Henryka z Nawarry i Henryka Gwizjusza, która
doprowadziła do eskalacji fanatyzmu religijnego, ale trudno
przypisać tej dacie fakty, o których opowiada dalej nasz Autor.
Podobnie w roku 1606 nie wydarzyło się nic spektakularnego. O mojej
koncepcji cyklów czasu, ukrytych w chronologiach piszę w
wymienionych wyżej osobnych artykułach. Tutaj jedynie zastosuję
odkryty przeze mnie przelicznik, który sprawdza się także w
różnych czterowierszach z dziwnymi datami. Otóż do podanych dat
doliczamy zawsze rok, w którym zakończył obrady pierwszy sobór
nicejski, tj. 325 i na którym kończy się „Historia Kościoła”
Euzebiusza, oraz różnicę lat, jaka dzieli przyjęty przez kościół
kalendarz chrześcijański liczony od prawdziwych narodzin Jezusa,
tj. 7. Można je wywieźć z podanej przez Nostradamusa chronologii.
Z rachunku 1557+325+7 otrzymujemy 1889
rok, datę rozpoczęcia epoki Słońca, o której piszę gdzie
indziej na tym blogu.
Z rachunku 1585+325+7 otrzymujemy 1917
rok!
Z rachunku 1606+325+7 otrzymujemy 1938
rok!
Musimy wziąć pod uwagę błąd „plus
minus 1 rok”, o którym wspominał Nostradamus przy wyłuszczaniu
swoich chronologii, zatem jasno widzimy tu porę wybuchu Rewolucji
Październikowej i „18” związaną z panią upadającą z
dalszego tekstu. Oraz datę wybuchu II wojny światowej poprzez atak
na Polskę.
[12] i przechodząc o wiele dalej, aż
do zdarzenia, które zostanie następnie, na początku 7 tysiąclecia
do głębi obliczone, na tyle, ile moja kalkulacja astronomiczna i
inna wiedza mogła się rozciągnąć, gdy przeciwnicy Jezusa
Chrystusa i jego kościoła zaczną się mocniej mnożyć,
7 tysiąclecie (wielka liczba 7, siódma
liczba) to podstawa obliczeń, wzięta z żydowskiej kabalistyki i
biblijnych 7 dni stworzenia, jest także wzmiankowana w czterowierszu
1.48, C35, oraz wielu innych zawierających „mniejszą liczbę 7”,
np. 7 dni, 7 tygodni, 70, lub 700. Początek złotej ery Saturna,
czyli koniec epoki Słońca, która rozpoczęła się wg poprzedniego
wersu w 1889 roku po doliczeniu 354 lat owej epoki daje 2243 rok, tj. 6001 rok od stworzenia świata liczony kalendarzem żydowskim (siódme tysiąclecie). To
jest granica, do której rozciągają się przepowiednie naszego
Autora.
[32] tak dalece, że widzę jako w
rozgorzałym zwierciadle, jakoby spochmurniałym widzeniem, wielkich
wydarzeń smutne, tragiczne i nieszczęsne przypadki, które
nadchodzą z powodu głównych kultów. Po pierwsze do świątyń
Boga [inna wersja: od Bogów/wskutek Bogów], po drugie przez tych,
którzy są przyziemnie wspierani ma nadejść podobna dekadencja
wraz z tysiącem innych katastrofalnych przypadków, których
spełnienie pozna się z biegiem czasu;
Nieszczęścia, jakie wieszczy
Nostradamus mają się wziąć z poróżnienia religii, upadku
kościoła i moralności oraz z rozwoju nauk materialistycznych, a
wraz z nimi technologii.
Wyraz Bogowie użyty jest w qq. 1.25,
1.91, 2..30, 4.55, 7.12, 8.78, opisujących czasy wojen religijnych,
oraz fanatyczne kulty rewolucyjne i neopogańskie. Chodzi o różne
religie czczące Boga pod różnymi imionami, Jehowy, Allacha,
Chrystusa, i ugrupowania polityczne skupione wokół dyktatorów
czczonych jak bogowie. “Kościołami” Nostradamus nazywa różne
ośrodki kultów, nie tylko religijnych, bo także ideologicznych.
„Przyziemnie wspierani” to
materialiści i ateiści, wyznawcy idei świeckich i lewicowych,
fanatycy ideologiczni. Dysponujący zaawansowanymi technologiami. Z
nimi wiąże się panowanie „pani upadłej”.
[33] albowiem Bóg wejrzy na długą
jałowość wielkiej pani, która następnie później pocznie
dwoje książęcych dzieci;
Wielka jałowa/bezpłodna pani [dame sterile] to ideał
Republiki, uosobienie prawicy, tradycji chrześcijańskiej, też ducha, a raczej duszy kościoła katolickiego. Komentatorzy przypisywali jej różne
znaczenia. Zwrotem “pani” we Francji określa się Matkę Boską,
stąd niektórzy przypisują “bezpłodnej damie” jakiś kult w
łonie chrześcijaństwa. Inni widzieli tu monarchię (a nawet
konkretnie królową Marię Antoninę i jej dwoje dzieci), w okresie
Rewolucji Francuskiej zdetronizowaną przez nowy system, Demokrację
i Republikę, który w następnym wieku zapanował na świecie.
Fontenbrune dostrzegł w niej ogólnie dynastię Kapetyngów,
przerwaną tragicznie przez Rewolucję Francuską. R. Benazra łączył
ten zwrot z q. 8.96 i widział tu naród żydowski, pozbawiony
własnego kraju, a więc bezpłodny. Ja uważam, iż chodzi o system
republikański, jako taki. Republika to ustrój polityczny, w którym
władza jest sprawowana przez organ wyłoniony w wyniku wyborów, a
więc nieprzekazywalny dziedzicznie (stąd bezpłodność). W
republice występują różne systemy rządów, zależnie od organu
sprawującego władzę, którym może być: prezydent wybierany na
określony czas, z ograniczoną (albo z nieograniczoną) możliwością
ponownego wyboru; oraz rząd odpowiedzialny przed parlamentem lub
przed prezydentem. Rządzący państwem stanowią klasę
uprzywilejowaną (dama), zobowiązaną do przestrzegania zasad
moralnych, wyższej kultury i poszanowania religii, aby dawać
przykład niższym klasom. W starożytności już w Atenach
występowała forma rządów określana obecnie jako republikańska,
choć Grecy tak jej nie nazywali. Od V do I wieku p.n.e. panowała
Republika Rzymska, w średniowieczu istniały miejskie republiki
włoskie, w okresie od XV do XVIII wieku w Polsce, w XVIII wieku
powstała w USA oraz Francji. W XIX wieku powstały republiki w
Ameryce Łacińskiej, a w XX wieku w Europie, Azji i Afryce. Można
więc śmiało przyznać Nostradamusowi, iż “bezpłodność" pani była długa.
[34] lecz ona upadła, ta która będzie
jej dołączona w trakcie zuchwałości stulecia śmierci upadłszy w
osiemnastce, nie mogąc przejść trzydziestki szóstki, nim stąd
zostawi troje męskich potomków i jedno żeńskie, a z nich zyska
dwoje - to, które z nimi nigdy nie miało tego samego ojca;
Ona upadła - elle periclitant (dosł.
chyląca się ku upadkowi, upadająca, także można się dopatrzeć
w tych dwóch wyrazach ukrytego imienia Lilit), Aleksander Centurio tłumaczył
jako „nierządnica”, na wzór „wielkiej nierządnicy” z Objawienia św. Jana (Ap. 17,1-6). Nawiązuje do wzmiankowanej
wcześniej „dekadencji” (schyłku, upadku). Badacze są zgodnie
widzą tu symbol korupcji, „dodanej do systemu republikańskiego”,
rozkładającej wszelkie systemy, przedstawianej często przez
proroków biblijnych jako „kobieta upadła”, „prostytutka”,
„wielka nierządnica”, a w mitologii Lilith. To ona jest matką
materializmu, libertynizmu, ateizmu, faszyzmu, komunizmu i wszelkiej tyranii.
Liczby 18 i 36 odnoszą się do sposobu
obliczania dat najważniejszych wydarzeń. J.C. Bernard uważał, iż
„wiek śmierci w 18” to okres Terroru Rewolucji Francuskiej w
XVIII wieku, a liczbę 36 odnosił do ilości królów z rodu
Kapetyngów. Ja jednak uważam inaczej.
Wróćmy do daty odszyfrowanej z wersetu 11. Czyli roku 1917 i 1918, kończącego I wojnę światową, w którym „nierządnica babilońska” doszła do władzy w Rosji sowieckiej. Jeśli liczyć czas od 1918 roku do 1936 roku to mamy w tym okresie zrodzenie trzech męskich potomków w postaci faszystowskich Włoch, Niemiec i Hiszpanii, oraz jako czwartą Rosję sowiecką po innym ojcu. Z trzech aktywni okazali się dwaj wodzowie, Hitler i Mussolini.
Wróćmy do daty odszyfrowanej z wersetu 11. Czyli roku 1917 i 1918, kończącego I wojnę światową, w którym „nierządnica babilońska” doszła do władzy w Rosji sowieckiej. Jeśli liczyć czas od 1918 roku do 1936 roku to mamy w tym okresie zrodzenie trzech męskich potomków w postaci faszystowskich Włoch, Niemiec i Hiszpanii, oraz jako czwartą Rosję sowiecką po innym ojcu. Z trzech aktywni okazali się dwaj wodzowie, Hitler i Mussolini.
[35] za sprawą trzech braci będą tak
dalece poróżnione, potem zjednoczone i zgodne, że 3 i 4 części
Europy zadrżą;
Trzej bracia są i nie są tym samym, co
dzieci nierządnicy. Uznaję, że nie są. To USA, Francja, Anglia, w XVIII i XIX wieku
poróżnione i walczące ze sobą (Rewolucja Francuska, wojny
napoleońskie, odrywające się kolonie angielskie itp.) w XX
działały na wspólnym froncie I i II wojny światowej. Tocząc
zwycięskie wojny na obszarze 3/4 Europy.
[36] przez najmłodszego wiekiem
zostanie wsparta i powiększona chrześcijańska monarchia,
wyniesione i niespodziewanie poniżone sekty, odlegli Arabowie,
zjednoczone królestwa, obwieszczone nowe prawa;
Najmłodszy wiekiem pośród trzech
braci jest USA, to opis jego wielkich wpływów w XX wieku, a zwłaszcza po II wojnie.
[37] z innych dzieci pierwsze zajmie
furiackie Lwy ukoronowane, łapy zawieszone powyżej ich
nieustraszonych orężnych godeł.
Badacze odnoszą ten symbol do godła
lwa jakiegoś kraju, lub miasta. Jednego lwa w herbie mają: Anglia,
Hiszpania, Franche Comté, Anjou; trzy lwy koronowane ma Guyenne,
Dania, Dalmacja. Określenie furiacki użyte jest także w następnym
wersie, odnośnie “drogi na górę Jowisza”, oraz nawiązuje do
Furii, rzymskich bogiń zemsty, które ścigały nieubłaganie tych,
którzy przekroczyli prawa ludzkie i boskie.
Inne dzieci to Anglia i Francja. Moim
zdaniem wers dotyczy Anglii, na mapie znajdującej się
powyżej krajów z lwami w godłach, Hiszpanią, Francją i Danią.
[38] Wtóre tak się przedtem pogrąży
przez towarzystwo Latynów, że zostanie powołana druga wyprawa
drżąca i furiacka zstępująca ku górze Jowisz, aby wspiąć się
na Pireneje, nie będzie przeniesiona w starożytną monarchię,
nastanie trzecie zalanie ludzką krwią, Mars nie znajdzie się w
wielkim poście bardzo długo.
Opis zdaje się częściowo dotykać
czasów przyszłych i kolejnego, tj. trzeciego konfliktu w Europie. Wtóre dziecko to Francja, która z początku zgodziła się na współpracę z najeźdźcą i Włochami. Druga wyprawa byłą inwazją armii trzech braci podczas II wojny,
skierowaną ku Rzymowi. Góra Jowisz to zapewne Watykan, symbol stolicy hierarchii kościelnej. Konflikt
miał miejsce we Włoszech, Francji, nie dotykając i nie przechodząc
do Hiszpanii (Pireneje to naturalna granica z Francją). Mars w
wielkim poście to czasy długiego pokoju po II wojnie. Pada
podpowiedź, że po owym pokoju znów „coś się zacznie” po raz
trzeci w wymienionych rejonach. I sugestia pory wielkanocnej.
Latynowie w Centuriach to są Włosi.
Góra Jowisz – Jowisz jest w
astrologii patronem Kościoła i Prawa. Góra nawiązuje jednocześnie
do Olimpu, siedziby bogów i Zeusa (Jowisza), który nimi władał i
do Rzymu, miasta położonego na siedmiu wzgórzach.
[39] I będzie dana córa w trakcie/z
powodu konserwacji chrześcijańskiego Kościoła, upadający jego
panujący w pogańską sektę nowych niewiernych. Ona będzie miała
dwoje dzieci, jedno z wierności i drugie z niewierności z powodu
konfirmacji/bierzmowania kościoła katolickiego.
Córa, w formie
ruchów feministycznych zaczęła rozwijać skrzydła po I wojnie.
Jako pani upadająca zrodziła ruchy komunistyczne i faszystowskie,
nazwane nową pogańską sektą. Watykan drżąc o swoją pozycję i
trwałość w osobie papieża Piusa XII podpisał pakty z Mussolinim i
Hitlerem, godząc się na uwłaczającą współpracę i chroniąc po
wojnie zbrodniarzy. Dwoje dzieci córy nierządnej to faszystowskie
Włochy (wierne, bo katolickie) i Niemcy (niewierne, bo w dużej mierze
protestanckie).
[40] I inne, które ku swemu wielkiemu
zmieszaniu i spóźnionej skrusze zapragnie go zrujnować. Będą 3
regiony z powodu skrajnej różnicy lig; owóż poznajomienie:
Romania, Germania, Hiszpania, które powołają różne sekty ręką
militarną, porzucając 50 i 52 stopni wysokości,
Innym dzieckiem córy upadłej była
Rosja sowiecka, niszcząca instytucje kościelne i duchownych, aby po
wielu latach zmienić ustrój pokojowo, tj. nawrócić się i
spróbować ożywić starą wiarę. Mowa jest o czasach, gdy państwa
zaczęły wiązać się w popierające się ligi, z powodu zagrożenia
zbrojeniem się trzech dyktatorskich krajów. Faszystowskich Niemiec,
Włoch i Hiszpanii. Które zajmą zachodnią i środkową Europę,
zagrożą Londynowi, dotrą zwycięsko aż do Kijowa, aby potem te
zdobyczne położenia porzucić.
50 i 52 stopni wysokości w Europie
odpowiada położeniom Londynu, Belgii, Brukseli, Reims, Luksemburga,
Frankfurtu, Bonn, Berlina, Pragi, Krakowa, Warszawy, Kijowa. Zatem
obrazują ruchy Niemców w czasie biegu II wojny światowej.
[41] i złożą wszyscy hołdy z
odległych wyznań regionom Europy i Północy od 48 stopni
wysokości, która pierwsza przez czczą straszność zadrży, potem
najbardziej ludy zachodnie, południowe i wschodnie zadrżą,
Owe faszystowskie kraje, wiedzione ręką
militarną uległy jednak siłom z dalekiej Europy i Ameryki
Północnej. Pierwsza zaatakowana przez Niemców (czczą straszność
– zarozumiałość przywódców dufnych w swoją siłę) była
Polska leżąca powyżej 48 stopnia i zaliczana do orlego Akwilonu.
Później Niemcy zaatakowali Francję, czyli zachód, zajęli kraje na południu, a Włosi Afrykę północną, i w końcu Rosję na
wschodzie.
[42] taka będzie ich potęga, że ta
oto właśnie [Północ] przez zgodę i unię stanie się
niezwyciężoną wobec wojennych podbojów. Z natury będą równi;
lecz ogromnie różni z wiary.
Siły owe sprzymierzyły się i
ustanowiły gwarancje pokoju dla reszty świata na długo po wojnie.
Różnica wiary odnosi się do ideologii, republikańskiej Ameryki (idea równości) i
komunistycznej Rosji (idea równości wszystkich klas).
[43] Idąc dalej, akurat naówczas pani
bezpłodna na skutek większej potęgi, niż owa druga zostanie
przyjęta przez dwa narody, przez pierwszy uparty z powodu tego,
który miał władzę nad wszystkimi wskroś drugiego i wskroś
trzeciego, który rozciągnie swoje siły wedle obwodu wschodu Europy
u Panonów ją wyzyskawszy i przegranego, i żaglem morskim poczyni
swoje ekspansje w Trinakrii adriatyckiej przez Myrmidona i
Germańczyków całkiem upadłego, i będzie zgoła sekta barbarzyńska
od Latynów wielce porażona i odegnana.
W tym miejscu Nostradamus wraca do
wątku o „pani jałowej” z H33 i jednocześnie zawraca w
czasie. Ocenia, że siła pani bezpłodnej jest większa od sił tej
upadłej. Wymaga to jednak mobilizacji i uzgodnionego współdziałania
krajów pod jednym sztandarem przekonań. Rozumiejąc “panią
bezpłodną” jako Republikę można przyjąć, że pierwszy uparty
naród, który musiał w jakiś sposób przeciwstawić się
zjednoczeniu siły z powodu niezgody na dyrektywy państwa
uzurpującego sobie dowództwo to Francja, która na początku wojny
poddała się Niemcom w tym momencie „mającym władzę nad
wszystkimi”, lecz z biegiem czasu zebrała armię na terenach
należących do drugiego narodu i walcząc pod ochroną Anglii.
Trzecim narodem działającym od wschodu była Rosja sowiecka, która
sięgnęła do Węgier i zajęła część terytorium przegranych
Niemiec.
O ekspansji “przez żagiel”, czyli
drogą morską i powietrzną przez Atlantyk (Nostradamus wyrazem
„żagiel” określał również samoloty) na Morzu Śródziemnym,
można wnioskować, że odnosi się do interwencji wojsk
amerykańskich, francuskich i brytyjskich zmierzających od południa
i zachodu Europy, w wyniku panoszenia się “sekty barbarzyńskiej”,
czyli partii faszystowskich Niemiec i Włoch, co od drugiej strony
pozwoliło zwyciężyć siłom Akwilonu. Na terenie Włoch siły
faszystowskie i komunistyczne zostały skutecznie pokonane.
Panonia – kraje naddunajskie,
Austria, Węgry.
Trinakria Adriatycka – potrójny
układ państwowo-polityczny działający w rejonie południowej
Europy. Chodzi o USA, Anglię i Francję.
Myrmidon to mieszkaniec płd. Tesalii,
o mitologicznych korzeniach, według legendy Myrmidoni powstali
bowiem z mrówek, w chwili, gdy dręczony plagami rzucanymi przez
zazdrosną Herę, syn Zeusa modlił się pod drzewem na wyspie
Oenone. Symbol brutalności grabiestwa i bezpardonowości w walce.
Chodzi o przywódcę mrowia posłusznego ludu walczącego przeciw
Trinakrii, rozumianej jako Troja, czyli Mussoliniego.
Germańscy, Germańczycy (Germaniques) – narody
niemiecko-języczne. Można pokusić się o odczytanie: “ludzie
Germanika” i zbadanie analogii do Gajusza Klaudiusza Germanika,
żyjącego w latach 15 p.n.e. – 19 n.e. Był to sławny wódz
rzymski, który odniósł wiele zwycięstw, dowodząc armią w
Pannonii i Dalmacji. Powierzono mu dowództwo wszystkich legionów w
Galii, gdzie stłumił z powodzeniem bunt żołnierzy. Jako
głównodowodzący armią Renu pokonał plemiona germańskie na
wschodnim brzegu tej rzeki. Wysłany do Azji poradził sobie z
buntem, zajął królestwa Kapadocji i Kommageny zamieniając je w
rzymskie prowincje. Kiedy ruszył na Egipt, wbrew woli Tyberiusza, nagle ciężko zachorował i zmarł. Symbol Germanika odpowiadałby zatem niemieckim ekspansjom wojennym
pod wodzą Hitlera, w Europie i na świecie.
Sekta barbarzyńska symbolizuje partię
nazistowską, która swe przekonania ugruntowała na neopogaństwie
germańskim.
[44] Później wielkie imperium
Antychrysta zacznie się w Atila [inna wersja: w Arda] i Kserksesa
zstępowanie w wielkiej i niezliczonej ilości, tak dalece, że
nadejście Ducha Świętego postępujące od 24 [inna wersja: 48]
stopnia spowoduje wędrówkę ludów, śpieszącą w obrzydliwość
Antychrysta, wywołującą wojnę przeciw królewięciu, które
zostanie wielkim wikariuszem Jezusa Chrystusa i przeciw Jego
kościołowi i Jego panowaniu z powodu czasów i warunków
sprzyjających,
Opis wydarzeń w większości
przyszłych, choć już rozpoznawalnych. Nostradamus wymienia dwa
źródła wrogich sił, które pojawią się po zakończeniu
poprzednio omówionego konfliktu w Europie. Jedno jest miejscem, lecz nosi miano wodza
Hunów Attyli, bicza bożego, który żył w V wieku n.e. W innej wersji nazwa pochodzi od Ordy ((kaz. Orda, tat. Aq Urda, tur. Ak
Ordu/Orda), wskazując dalej ku mongolskiej krainie i podkreślając mnogość wędrujących ludzi od tej strony subkontynentu. Imperium Hunów rozciągało się od Kaukazu do Węgier,
skąd Attyla przedsiębrał wypady na zachód i południe. Poniósł klęskę w Galii
pod Troyes w starciu z wojskami rzymskimi złożonymi
z Franków, Burgundów i Wizygotów. Wyprawił się na Italię, lecz
nie dotarł do Rzymu. Po jego śmierci jego państwo rozpadło się.
Symboliczna Atylę [la Atila] należy zatem rozumieć jako strefę naszego kontynentu, objętą niegdyś przez Hunów.
Tam ma się zacząć organizować imperium kogoś/czegoś nazwanego Antychrystem. Główna siedziba wodza Hunów znajdowała się na obszarze Węgier (Hungarii), co jak wiemy w 2015 roku zaznaczyło wyraźnie granicę ludom "Kserksesa".
Drugie źródło zostało porównane do
Kserksesa, króla perskiego, pochodzącego z dynastii Achemenidów.
Który w 480 p.n.e. wyruszył na podbój Grecji na czele ogromnej,
składającej się z 46 nacji armii. Pokonał Greków pod
Termopilami, a potem spalił Ateny. Jego flota została rozbita pod
Salaminą przez ateńskie okręty pod wodzą Temistoklesa. Po 470
p.n.e. Kserkses ponownie wysłał flotę przeciwko Grecji, ale
została ona rozbita pod Eurymedonem w Pamfilii. W przegranych
wojnach z Grekami perski władca nie utracił prawie żadnych
terytoriów, ale wpłynęły one fatalnie na jego prestiż i skarbiec
państwa. Zginął na skutek spisku.
Użyty tu jako przenośnia,
oznacza najazd z rejonu Azji Mniejszej (Iran, Irak) narodów
arabskich, co już widzimy w postaci istnych „wędrówek ludów”
z tych rejonów do bogatych krajów Europy. Przyjmowanych łaskawie i
hojnie, niczym pod wpływem Ducha świętego. Owo zstąpienie Ducha
jeszcze się nie dokonało, a prawdopodobnie związane jest z
oczyszczeniem i zniszczeniem zmurszałych struktur kościelnych i
obudzeniem się prawdziwej wiary wśród chrześcijan.
24 stopień w innych edycjach zostało
zmienione na 48 stopień. Są zwolennicy obu wersji. Obie, razem
wzięte mogą wskazywać na strefę wpływów “apokaliptycznego
konfliktu”, od 24o po 48o szerokości
północnej. Pozostawiam pierwotną.
24 stopień odpowiada położeniu
zwrotnika Raka na Ziemi. To równoleżnik, leżący dokładnie na
szerokości 23°27'; nad nim słońce zawraca w swym pozornym rocznym
ruchu po niebie. Może być zatem traktowany symbolicznie w
odniesieniu do Słońca, jako monarchy Wszechświata, lub “powrotu
Chrystusa” utożsamianego ze Słońcem. Na naszej półkuli to
rejon Północnej Afryki (Sahara Północna, Mauretania, Algieria,
Libia, Egipt) i Azji Mniejszej (Arabia Saudyjska), w Azji to Indie i
Tybet. Na przeciwnej półkuli to Kuba i Meksyk w Ameryce Środkowej.
[45] i poprzedzi przedtem jedno zaćmienie słoneczne - najciemniejsze i najmroczniejsze, którego
miało nie być od stworzenia świata, aż do śmierci i męki
Jezusa Chrystusa, i od owego do tego naówczas,
Mowa o dwóch zaćmieniach słońca, które jak wiemy symbolizuje u Nostradamusa zachwianie władzy słońca/zachodu. To najciemniejsze, podobne do
tego, które przydarzyło się przy ukrzyżowaniu Jezusa miało być porównywalne w rozmiarze skutków z tamtym.
A “Zaćmienie przy śmierci Jezusa
Chrystusa” opisane zostało tak: “Od godziny szóstej mrok
ogarnął całą ziemię, aż do godziny dziewiątej.” (Mat. 27,
45). “A oto zasłona przybytku rozdarła się na dwoje z góry na
dół; ziemia zadrżała i skały zaczęły pękać. Groby się
otworzyły i wiele ciał Świętych, którzy umarli, powstało.”
(Mat. 27, 51-52). Jezus pozostawił także proroctwo o swoim
nadejściu, gdy: “W owe dni, po tym ucisku, słońce się zaćmi i
księżyc nie da swego blasku. Gwiazdy będą spadać z nieba i moce
na niebie zostaną wstrząśnięte.” (Mk, 13,24).
[46] i zdarzy się w miesiącu
październiku, że jakieś wielkie przesunięcie stanie się faktem,
a tak dalece, że posądzi się ciężkość ziemi o utratę swego
przyrodzonego pędu i pogrążenie w wiecznych ciemnościach;
uprzednio będą w wiosennej porze i wynikłe z nich później
skutkiem krańcowych zmian, permutacje rządów, w trakcie wielkiego
zatrzęsienia lądu,
Owo "wielkie mroczne
zaćmienie" zdarzyło się w październiku 1917 roku w Rosji. Choć wzmianka o zmianach w grawitacji planety, spowolnienie ruchu i
wielki mrok sugeruje wręcz kosmiczne przebiegunowanie, to jednak jest to symboliczny opis ogromnych zmian i wstrząsów politycznych na świecie. Przed owym zaćmieniem na wiosnę odbyła się rewolucja lutowa (a właściwie marcowa) doprowadzając do upadku caratu i krańcowego przewrotu w Rosji oraz powstania rządów faszystowskich w Europie. Francuski
komentator J.C. Bernard odniósł je do I wojny światowej, która
poprzedziła Rewolucję Rosyjską. Wstrząs kontynentu to II wojna
światowa w ich wyniku.
Miesiąc październik występuje w
czterowierszach: 1.28, 2.81, 4.50, 9.62. W użytym opisie znajdują
się zwroty, którymi Nostradamus określał zjawiska polityczne
(trzęsienie ziemi, drżenie królestw, permutacja rządów), stąd
widać wyraźnie podobieństwo do Rewolucji Październikowej i tak można podeprzeć dalszy wywód, iż “nowym Babilonem” była Rosja
sowiecka.
Permutacje królestw/rządów to
inaczej przetasowania. Permutacja jest terminem kabalistycznym,
dotyczącym metody przestawiania liter i sylab w wyrazach, aby
zaszyfrować, lub odszyfrować ukryty w nich sens. Nostradamus użył
tego wyrazu w czterowierszu 1.54.
[47] wobec mnożenia się nowej
Babilonii córy nędznej powiększonej przez obrzydliwość
pierwszego całopalenia, acz zdzierży tyle jedynie, co 73 lata, 7
miesięcy,
Kontynuacja przemian
zapoczątkowanych przez rewolucję październikową. Nowa Babilonia
to królestwo córy upadłej, o której była już wcześniej mowa. Ogromne imperium, w którego skład wchodziły mniejsze republiki, podobne do starożytnych babilońskich satrapii. Jej władza wzrosła dzięki przejęciu władzy nad duszami i
zbrodniczemu niszczeniu kościoła i duchownych, nazwanego „pierwszym
holokaustem”. Władza sowiecka utrzymała się 73 lata.
Licząc od 17 października 1917 roku, gdy dodać podaną ilość lat do
tej daty otrzymujemy maj/czerwiec 1991 roku. W tym terminie trwały
dramatyczne zmiany w krajach ZSRR, które ostatecznie doprowadziły w
grudniu do oficjalnej likwidacji ZSRR i utworzenia Wspólnoty
Niepodległych Państw. W czerwcu 1991 roku został wybrany Borys
Jelcyn na przywódcę Rosji i można to uznać za punkt przełomowy
dla dalszego losu tego kraju.
[48] później następnie stąd wyjdzie z łodygi ta, która miała przebywać tak długi czas bezpłodna,
pochodząca z 50 stopni, która odnowi cały kościół
chrześcijański.
Wyjdzie z łodygi, to wyrażenie odnosi się do
powiązań rasowych, genetycznych. Łodyga wyrasta z ziemi, ku górze, gnąc się pod wpływem wiatrów historii, lecz rosnąc. Podpowiedź, że pojawi się ktoś z "bratniego narodu słowiańskiego".
Podkreślić trzeba, że dokładnie na
50 stopniu szerokości leży Kraków, skąd “wyszedł” Jan Paweł
II, który wsparł obudzenie się pani bezpłodnej w Polsce.
[49] I nastanie wielki pokój, unia i
zgoda pośród jednego z jej dzieci od grani zapodzianych i
separowanych przez różne rządy;
Chodzi o kraje zapomniane, które
zmieniały i traciły swoje granice, pomiędzy tymi państwami, które
nie brały ich pod uwagę, tocząc swoje rozgrywki poza ich
interesami. Do tego opisu pasuje Polska, Węgry, Czechy, Słowacja,
Ukraina, Litwa, Białoruś, a zatem cała środkowo-wschodnia Europa.
[50] i nastanie taki pokój, że
pozostanie uwiązany w głębszej czeluści wzniecacz i inicjator
wojennej straży z powodu odmienności wyznawców, acz będzie zjednoczone Królestwo Dzikiego Ogłupiola, który będzie udawał
mądrego.
W czasach długiego pokoju po II wojnie
i zjednoczenia państw w zachodniej Europie w dalekiej Rosji, (czyli
głębszych czeluściach kontynentu) skupiła się siła inicjująca
konflikt z zamiarem doprowadzenia do kolejnej wojny... Chodzi o tzw.
zimną wojnę.
Z powodu odmiennych ideologii powstała
„wojenna straż”, co doprowadziło do większego podporządkowania
krajów jednej strukturze, wyłoniły się najsilniejsze rządy
światowe, a Rosja pod wodzą „dzikiego” Gruzina Józefa
Wissarionowicza podporządkowała sobie prawie połowę Europy,
posługując się propagandą i ogłupianiem tłumów.
Wyrażenie, które tłumaczę jako
królestwo Ogłupiola (Rabieux) na zasadzie podobieństwa do rabiau –
dodatkowy zysk, nielegalny dochód (np. Uzyskiwacz), może mieć też
związek z wyrazem: rabetir – zgłupieć, ogłupiać (Ogłupiacz),
lub pochodzić od rabelaiserie – sprośny żart (Rubasznik).
Łącząc sens tych wyrazów, można sądzić, że ukrył się za nim
ktoś (lub coś w sensie systemu, organizacji, rodzaju świadomości),
kto ogłupiając społeczeństwo zbierał potajemne zyski i bogacił
się grubiańsko, apelując do najniższych instynktów i klas
społecznych przez fałszywe ideologie oświeceniowe (udawanie
mądrego). Aleksander Centurio, za innymi komentatorami wywiódł go
z łaciny, rabiosus – dziki, wściekły, co świetnie pasuje właśnie do
osoby Stalina.
[51] A strony, miasta, stolice, rządy
i prowincje, które porzucą pierwsze drogi, aby się uwolnić,
niewoląc się głębiej, staną się potajemnie znużone swoją
wolnością i przepadłą doskonałą religią zaczną uderzać w
partii lewej, aby zwrócić się na prawo,
“Porzucenie pierwszych dróg”
wskazuje na kraje, które odrzuciły religię i stare (pierwotne,
podstawowe) prawa, przyjmując ustrój komunistyczny, po czym z
biegiem czasu zaczęły do nich powracać. Czyli sowiecki komunizm i
europejskie kraje socjalistyczne po II wojnie światowej.
Do przełamania hegemonii rosyjskiej
doszło w Polsce, w której – także dzięki aktywności Kościoła
- zainicjowano przemiany, długo jeszcze prowadzone przez „lewą”
komunistyczną partię rządzącą. Doprowadziły one do zupełnej
zmiany ustroju w krajach Europy środkowej, i w samej Rosji.
“Przepadła religia zwieńczona”,
czyli taka, w której chodzi o dopełnienie, spełnienie, idealne
wypełnienie (parfaite) tego, co zdawało się zgubione. Jan
Paweł II stał się takim uwieńczeniem wiary Polaków i
“zgubionego” kościoła w krajach bloku radzieckiego.
[52] i przywracając upadłą za
długich czasów świętość, z jej wiodącym zapisem, (zanim
później wielki pies wyprowadzi najtęższego brytana, który dokona
destrukcji wszystkiego, nawet tego, co wprzód było dokonane), będą
znów wznosić świątynie tak jak w pierwszych czasach, a kleryk zostanie przywrócony na swoje wiodące stanowisko,
Upadła świętość i długie czasy,
długa epoka pokoju, to okres braku poważania dla duchownych i
panoszenia się ruchów materialistycznych prowadzących do zeświedczenia
społeczeństwa w okresie powojennym, w którym wciąż jeszcze
żyjemy. Upadek wpływu Kościoła w krajach posowieckich został
zatrzymany, w Polsce i w Rosji zaczęła odradzać się wiara
religijna, wciąż buduje się nowe świątynie i prawo kościelne, a nawet podpisanie konkordatu, przywrócone zostało do łask. Co nie ma już miejsca na zachodzie
Europy. Kim okaże się wielki pies i najtęższy brytan/pies
stróżujący niszczący owe osiągnięcia to już należy do
przyszłości.
Zdaje się, że własnie jesteśmy, jako żyjący w przestrzeni ograniczonej czasem, w tym punkcie owej długiej i trudnej do odczytania przepowiedni.
[53] i zacznie wierzgać i rozpustnie żyć, czynić i popełniać tysiące występków.
Zdaje się, że własnie jesteśmy, jako żyjący w przestrzeni ograniczonej czasem, w tym punkcie owej długiej i trudnej do odczytania przepowiedni.
Subskrybuj:
Posty (Atom)