sobota, 31 grudnia 2016

Druga chronologia biblijna Nostradamusa

Dla lepszego zrozumienia treści trzeba zapoznać się z wcześniejszymi wpisami: 
oraz Listem do Króla na wstępie do II tomu Proroctw.

[Ryc. przedstawia jeden z przykładów liczenia czasu przez biblijnych chronologów]

Opis Drugiej Chronologii znajduje się w Liście do Króla w wersetach H 74-85. Liczona jest od stworzenia świata z dodaniem dat dziesięciu ważnych przemian, związanych każdorazowo z jakimś początkiem (potop, narodziny ojców narodów, wejście, a potem wyjście Żydów z Egiptu, budowa Świątyni Salomona aż do narodzin Jezusa Chrystusa). Rachunek wygląda następująco:

1506 + 600 +1 rok i 2 miesiące + 295 + 100 + 60 + 130 + 430 + 480 + 490 = 4092 lata i 2 miesiące.

Dodam, że w powyższej chronologii Nostradamus wymienił jak gdyby mimochodem i dodatkowo liczbę, wynoszącą oktanta, tj. 80 lat.

[H82] A od wyjścia z Egiptu do budowy świątyni, dokonanej przez Salomona w 4 roku jego panowania, minęło czterysta oktanta, czyli onego osiemdziesiątka lat.

Przeważnie w tłumaczeniach na inne języki, a nawet na współczesny francuski, pomija się ten wyraz, jako przestarzały i niepotrzebnie wtrącony! Nieświadomie uniemożliwiając tym samym wgląd w ukrytą rachubę.
Otóż octante to dawna francuska nazwa liczby osiemdziesiąt. Zastanowiło mnie przy tłumaczeniu, czemu Autor ją tak bezzasadnie powtórzył. Znając inne teksty i stosowane przez niego sposoby kamuflażu mogłam podejrzewać, że najprawdopodobniej zrobił to po to, aby dociekliwy czytelnik mógł się nad tym faktem zastanowić.
I nie pomyliłam się. Okazuje się, że jest to błąd wynikający z różnicy kalendarzy. O istnieniu takiego błędu świadczy inny werset z II chronologii:

[H75] a od narodzin Noego do ukończenia budowy arki, bliskiej powszechnego zalania, minęło 600 lat, (jeśli dane były Słoneczne lub Księżycowe, albo z dziesięciu mieszaniny) podtrzymuję to, że pisma święte utrzymują, iż były słoneczne.

Tutaj Nostradamusowi szło o różne systemy liczenia czasu. Są zwolennicy poglądu, że przed Henochem liczono czas według miesięcy księżycowych. Po nim według kalendarza słonecznego. Wnosi się to z zapisu biblijnego: „Ogólna liczba lat życia Henocha: trzysta sześćdziesiąt pięć.” (Rodz. 5,23). Jest to właśnie liczba dni w roku słonecznym. Wynika z tego, że Nostradamus uznał, iż chronologowie biblijni założyli, że wszystkie lata podane w Genesis są słoneczne, podczas, gdy część z nich musiała być liczona jednak w systemie księżycowym.
Księga Rodzaju wymienia 10 patriarchów urodzonych w czasach przed potopem: Adama, Seta, Enosza, Kenana, Mahaleela, Jereda, Henocha (tu prawdopodobnie zmieniono kalendarz na słoneczny), Metuszelacha, Lameka i Noego (Rodz. 5,1-32) i to o mieszaninie długości lat ich życia mówi prorok z Salon.

Wymieniwszy starotestamentowe okresy Nostradamus podliczył owe lata, które minęły do narodzin Jezusa Chrystusa, podobnie jak zrobił to w I chronologii, gdzie pominął przy podsumowywaniu datę powstania religii mahometańskiej, jako nieistotną dla rachunku ważnego dla chrześcijan:

[H84] I tak z pomocą tego obrachunku, którego dokonałem, uzupełnionego świętymi naukami, wypada około 4173 lat i 8 miesięcy, mniej lub więcej.

Każdy, kto wróci do początku Listu do Króla i zerknie w podaną tam Pierwszą Chronologię musi się zdziwić. I zastanowić.
Ponieważ wychodzi na to, że drugi cykl jest krótszy od podanego wcześniej okresu trwania rasy ludzkiej! I każe wysunąć wniosek, że Adam urodził się przed stworzeniem świata!
Byłby to może czas, czy raczej poza-czas, który spędził szczęśliwie w Edenie. Gdzieś w wyższym wymiarze, będącym odpowiednikiem zapowiadanego przez Proroków „tysiącletniego królestwa Chrystusa”. Ale zostawiam sprawę dociekliwym gnostykom.

Podliczywszy wymienione w owej chronologii okresy samodzielnie, otrzymamy zupełnie inną liczbę, niż podana przez Nostradamusa, mianowicie 4092 lata i 2 miesiące. Różnica z wymienioną sumą 4173 lat i 8 miesięcy, wynosi 81 lat i 6 miesięcy. W ten sposób dochodzimy do potwierdzenia domysłu, ze wyrażenie „oktanta, czy onej osiemdziesiąt” odnosi się do brakującej liczby lat w przyjętej biblijnej chronologii, a podanej tutaj w zaokrągleniu.

Takie niedokładności mogą dziwić i zapewne irytować krytyków. Niemniej pewnym jest, że teksty Nostradamusa zawsze trzeba czytać między wierszami. Był mistrzem zakrywania tego, co niewygodne dla ortodoksyjnego czytelnika w sposób tak subtelnie przebiegły, że aż rozbrajająco zabawny. 

Doszedłszy istnienia owego błędu i jego faktycznej wielkości liczbowej dodałam ją do otrzymanej połowy cyklu istnienia świata według (domniemanej przeze mnie) rachuby Nostradamusa.

3722 lat, 10 miesięcy i 21 dni + 81 lat i 6 miesięcy = 3804 lata, 4 miesiące i 21 dni

Różni się ona od podanej w Liście do Cezara daty końca o 7 lat, 4 miesiące i 21 dni.

Wyszło na to, że poszukiwaniom nie ma końca. W każdym razie łatwego końca.

Nie ustępowałam i dodałam ową liczbę błędu do różnicy pomiędzy datą końca, a połową ery stworzenia świata według modyfikacji Nostradamusa. I rewelacja, uzyskałam potwierdzenie wartości „oktanty”. Mianowicie:

74 lata 1 miesiąc 9 dni + 7 lat 4 miesiące 21 dni = 81 lat i 6 miesięcy!

To w żadnym razie nie wydaje się być przypadkowe.

O znaczeniu tej liczby, także jej zastosowaniu w odkodowaniu dat w czterowierszach, jak i innych wyliczeniach opowiem kiedy indziej.

(Wpis jest zrobiony na bazie mojego artykułu wydrukowanego w "Astrologii Profesjonalnej" nr 12 w minionym roku)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz