Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Ameryka. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Ameryka. Pokaż wszystkie posty

sobota, 19 czerwca 2021

Niebywałe ptaki

Przepływ informacji przez umysł.
Ktoś taki jak Edison napisał o tym książkę, która wyszła w gazetowych odcinkach na przełomie wieku XIX i XX gdzieś na amerykańskiej prowincji. Teraz ją odgrzebano w archiwach prasy. Co 1100 lat cykl się powtarza. To klątwa. Pojawiają się plagi i Oni, a wraz z Nimi pożerające piekielne ptaki.

I tu pojawia się we śnie przypomnienie z tekstu MN:

2.75
Głos słyszany niebywałego ptaka,
Ponad lufą z oddechowego pokładu:

I jeszcze z Objawienia św. Jana 18.2, 19.17-18:
I zawołał donośnym głosem: Upadł, upadł Wielki Babilon i stał się siedliskiem demonów i schronieniem wszelkiego ducha nieczystego i schronieniem wszelkiego ptactwa nieczystego i wstrętnego.
I widziałem jednego anioła stojącego w słońcu; i zawołał głosem donośnym, mówiąc wszystkim ptakom latającym środkiem nieba: Nuże, zbierzcie się na wielką ucztę Bożą, by jeść ciała królów i ciała wodzów, i ciała mocarzy, i ciała koni oraz ich jeźdźców, i ciała wszystkich wolnych i niewolników, małych i wielkich
.

i z chińskich kronik historycznych:

Opowiadają one o doskonałym Łuczniku I i pierwszych czasach, gdy naruszona została równowaga żywiołów, pojawił się ogromny potop, palące słońce i ogień. „Płomień gorzał nie gasnąc, a wielkie fale burzyły się nieustannie. Wściekłe zwierzęta pożerały ludzi. Drapieżne ptaki porywały starców i niemowlęta.” Bohaterski I zestrzelił 9 kruków mieszkających na dziewięciu słońcach, które paliły ziemię. A z opowieści o Wielkim Jue, który „odprowadził wody Żółtej Rzeki i dał ujście wodom Kiangu. Dziewięć lat nie wracał do domu...” dowiadujemy się, że „Kiedy usunięte zostały zapory tamujące odpływ wód, znikły czworonogi i ptaki szkodę czyniące ludziom. A ludzie znów mieli ziemię dogodną do upraw i zaludniali ją.”.

Słyszę krzyk małych dzieci, dorosłych, ostateczne przerażenie rozszarpywanych i porywanych ludzi gdzieś w głębokim tle. Ogarnia mnie groza. Jestem żołnierzem amerykańskim, stacjonujemy w jakichś lasach. Wczołguję się pod namiot (a może to dość niskie poddasze miejscowej chatynki), ale zaczynam się czegoś bać sunąc ku szaremu trójkątowi szczytu naprzeciw. Nagle słyszę z głębi upiorny głos. Ma w sobie przerażający majestat [kłaniają się opisy Lovecrafta - straszliwych Przedwiecznych]. Wycofuję się błyskawicznie w istnej panice, zdawszy sobie sprawę, że niewielką mam szansę na przeżycie.

Z Listu do Króla można poznać mniej więcej okoliczności tych wydarzeń granicznych, ponieważ Autor opisał to, co będzie przedtem i potem:

[110] a przed tymi wypadkami niektóre niebywałe ptaki będą krzyczały wskroś powietrza: ui, ui, acz później niejaki czas będą rozproszone.

Nie cytuję wszystkiego, kto chce sprawę zbadać niechaj pozna cały tekst, przynajmniej sąsiednie wersety i zastanowi się, by odnaleźć sens we własnym wnętrzu (żołądku - jakby powiedział Mistrz).

Owe "przedtem i potem" nie trzeba rozumieć liniowo. To raczej opis jakiegoś krańcowego (kwantowego? - modne słowo) zwrotu, gdy świat rozciągnięty w czasie dochodzi swego krańca i musi się zakrzywić, zapętlić, aby próbować na nowo się rozciągnąć. Nostradamusowi przypisuje się opis przeszłości, a nie przyszłości; byli tacy, którzy odczytywali konkretne historie sprzed wieków w jego czterowierszach. Podobnie najstarsze chińskie kroniki mogą opisywać przeszłość ale i przyszłość, do której zmierzamy, jako do punktu granicznego zawieszonego w czasie albo na skraju nicości!
Po co rozpoczynać na nowo to, co się już stało? I to zapewne po wielekroć? Być może, aby cokolwiek zmienić, kogoś przestrzec, uratować, wyciągnąć z iluzji fałszywego bytu i równie fałszywego przekonania, że ów skończenie spłaszczony świat podlega jakiejś ewolucji i ludzkiemu widzimisię? By w jakiejś swej najbardziej świadomej części móc wyskoczyć w wyższą przestrzeń i poza. Kto wie jakie cele mogą przyświecać takim powrotom i ile ich jeszcze może być... 

sobota, 14 września 2019

Łososiowym szlakiem.

II. XLVIII.
La grand copie qui passera les monts.
Saturne en l'Arq tournant du poisson Mars
Venins cachez soubs testes de saumons,
Leurs chief pendu a fil de polemars.

2.48
Wielki hufiec, który przejdzie góry.
Saturna w Łuku zawracającego z ryby Marsa:
Jady skryte za głowami łososiowymi,
Ich wódz zawieszony na włosie marsowego czuba.

Analizę zacząć należy od ustalenia miejsca, bohaterów wydarzeń i czasu. Wszystko zostało podane, jednak w sposób tak niedosłowny, że zrazu trudno jest wyłuskać i połączyć ze sobą dane.

Co do miejsca to przede wszystkim są wspomniane góry, będące granicą dla dalszej ekspansji terytorialnej, dokonywanej przez zbrojne oddziały. Muszą je przejść i minąć.
Łuk, pisany Arq, zamiast arc, nawiązuje również do arki i łuczników, czyli wojsk napływających z morza, a najlepiej z Oceanu. O wodzie mówią jeszcze ryby (znak zodiaku jest pisany małą literą) oraz łososie.
Łososie to szczególne ryby. Żyją w morzu, lecz rozmnażają się w słodkich wodach rzek lądowych. Mamy zatem sugestię o wybrzeżu usianym rzekami wpadającymi do morza, którędy owe łososie wędrują. Dodajmy, górzystym wybrzeżu, gdyż owe góry stanowią istotną przeszkodę do pokonania dla najeźdźców z morza.
Sięgnąwszy do encyklopedii znajdziemy szybko rozwiązanie:


Oto mapa wędrówek łososi. Widać na niej wybrzeża Europy zachodniej i północnej oraz wysp europejskich i Grenlandii połączone drogą przez Atlantyk z wybrzeżem północnoamerykańskim.

1 wers, zważywszy, że zawiera błąd ortograficzny (grand jest rodzaju męskiego, a copie żeńskiego) można odczytać tak: L`a grand copie qui passera les monts. Tam/wtedy wielki ma oddział, który minie góry. Tylko tak ma sens kropka na końcu wersu, inaczej jak gdyby przerwanego w połowie zdania. Ów wielki, posyłający zbrojne oddziały przez Atlantyk to władca Anglii, Francji, Hiszpanii lub Holandii, skąd pochodzili pierwsi osadnicy, zasiedlający rejon Nowej Anglii, Nowej Szkocji, Nowej Francji czy Akadii od XV i XVI wieku.

Ponieważ wiemy już, gdzie toczy się akcja przepowiedni, trzeba ustalić kogo dotyczy. Okres kolonizowania nowych terenów trwał dość długo, i w dużej mierze w trudnych, ale niewojennych warunkach. Ponieważ 1 wers wspomina o wojsku wysłanym przez wielkiego przez góry, a 2 wers o Marsie, czyli bogu wojny wracającym „od ryb” czyli drogą morską pokonywaną zwyczajowo przez łososie, zajrzyjmy jeszcze do atlasu i na karty historii.


Chodzi o Appalachy, pasmo górskie we wschodniej części Ameryki Północnej, leżące na obecnym terenie USA i Kanady, które rozciąga się od Niziny Zatokowej aż do Nowej Fundlandii, w pasie o długości 2600 km i szerokości 300-500 km. To one były naturalną barierą dla kolonizatorów i armii, które za nimi siłą rzeczy przybyły.

To w tym okresie historii musimy szukać czasu, w którym wystąpiło podane w 2 wersie położenie Saturna w znaku Strzelca, przy Marsie przechodzącym znak Ryb. Znaczenie 2 wersu zresztą jest wielorakie i zawiera ukryty przekaz. Chodzi o Saturna powracającego do swej tury w znaku Strzelca kilkakrotnie. Mars w Rybach, jest dodatkiem bardziej symbolicznym niż astrologicznym. Oznacza przede wszystkim wojnę i wojska przychodzące z morza i zmierzające, jak łososie w górę rzek.
Saturne en l'Arq tournant du poisson – to okres/tura Saturna wracającego od ryb/z morza w korabiu morskim z łucznikami/żołnierzami w znak Strzelca, z powodu toczonej wojny (Mars).

Sprawdźmy daty wielkich koniunkcji Saturna i Jowisza. Co prawda nie ma mowy o Jowiszu, ale ważne cykle Saturna mają go zawsze w domyśle.
Od czasu napisania Centurii wielka koniunkcja Chronokratorów w znaku Ryb miała miejsce w 1583 roku, po niej kolejna w 1603 wypadła w Strzelcu.
Następnie znów w Rybach w 1643 roku, a kolejna w znaku Strzelca w 1663, by powtórzyć się w tym znaku w 1723 roku. Saturn, nie łącząc się z Jowiszem przebywał w Strzelcu także w okolicach 1693 roku. Trwała wtedy wieloletnia wojna między siłami francuskimi działającymi z rejonu Nowej Francji wzdłuż granicy z Nową Anglią.

Mamy więc określony pewien zakres czasu, gdy toczył się podbój Ameryki Północnej. Wojska i wojny pojawiły się właściwie od połowy XVII wieku, czyli od czasu drugiej w kolejności wielkiej koniunkcji w Rybach. Rozpoczęły się wtedy waśnie międzynarodowe i wojny o dominację na podbijanym dopiero nowym kontynencie („nowej ziemi”). Najpierw między Szwecją i Holandią, następnie Anglią i Holandią, później Anglią i Francją, aby przez XVIII wiek eskalować konfliktami Anglii, Francji i Hiszpanii, znów Anglii z Hiszpanią, potem Anglii z Francją i wreszcie zakończyć wieloletnie starcia w 1763 roku tzw. pokojem paryskim.
Natomiast w latach 1641 -1701 (co ciekawe na początku i na końcu tego okresu Saturn przebywał w Rybach) trwały tzw. wojny bobrowe między Irokezami i Francuzami oraz sprzymierzonymi z nimi plemionami indiańskimi.
Saturn wszedł później do Strzelca 8 grudnia 1720 roku i przebywał w nim do 8.XII.1723 roku, Mars podczas wejścia znajdował się w Skorpionie, co nieco kojarzy się z „ukrytymi jadami” z 3 wersu. Przeszedł w znak Ryb 6 kwietnia i był tam do 16 maja 1723 roku (nie retrogradował), gdy jednocześnie Saturn zawracał w znaku Strzelca, zaliczywszy 5 stycznia 1723 wielkie spotkanie z Jowiszem, co uwypukla znaczenie tego właśnie czasu.

3 wers ma ukryty sens. Ponieważ de saumons, łososiowe, od łososi, wskutek łososi, zapisane starym drukiem faumons, daje się słyszeć i rozbić na: fauses mots, fałszywe słowa. Treść wtedy mówi: Trucizny zakryte pod głowami wskutek fałszywych słów. Mówi o kłamstwach, obietnicach bez pokrycia, podstępach i nieprawdziwych zapewnieniach.

4 wers wspomina o wodzu zapisanym w formie chief, a nie chef. Przez podobieństwo do chien, psa, ukazuje kogoś posłusznego, w służbach władzy, a także mającego zwierzęcą czujność, węch, służącego zatem do przeprowadzania przez góry, wyczuwania wroga, ostrzegania.
Jeśli wódz-pies obdarzony jest długim włosem, niewątpliwie chodzi o Indianina. Oraz dowódcę straży, który związał ze sobą Indiańskiego wodza jak psa, by mu służyło jego plemię. To jest obraz lustrzany.
Wróćmy zatem do Nowej Anglii i Nowej Francji. Wikipedia podaje: Nowa Anglia, na długo przed przybyciem europejskich kolonizatorów, była zasiedlona przez liczne plemiona indiańskie. Abenaków, Penobscotów, Wampanoagów i wiele innych.
Francuzi prowadzili wieloletnią wojnę z plemionami Irokezów, na terytoriach Nowej Francji i przejęcie kontroli nad handlem skórami. Zaproponowali lepsze warunki Indianom z Północy, co odbierało wpływy Irokezom. W wyniku walk między-plemiennych wyniszczeniu uległo plemię Huron. Owe „jady ukryte” z 3 wersu podpowiadają Irokezów, których nazwa pochodzi od algonkińskiej nazwy Irinakhoiw, czyli „Prawdziwe Żmije”, „wąż” lub „przerażający człowiek”.

Co do głów łososiowych, wpierw zobaczmy w tym głowy przybyszy zza morza.

Ich łowcy, Prawdziwe Żmije, mieli charakterystyczny sposób walki.
Wikipedia podaje: Nie wszystkie plemiona indiańskie praktykowały skalpowanie przeciwników i większość badaczy uważa, że zwyczaj ten - znany wśród Irokezów i Krików upowszechnił się po pojawieniu się białych. U niektórych plemion wschodnich stanów praktykowano zbieranie nie skalpów, a odciętych głów nieprzyjaciół.


Upowszechnił się, ponieważ Francuzi i Anglicy oferowali zapłatę za każdy skalp indiański.
W 1722 roku wybuchł konflikt kolonialny pomiędzy Brytyjczykami i Indianami. Gubernator Samuel Shuttle wypowiedział wojnę Abenakom. Podczas niej urzędnicy zachęcali kolonistów do zdobywania skalpów, za które płacono specjalne premie. Za skalp Abenaka dawano 100 dolarów, co było wtedy znaczną kwotą.

Aby unaocznić rodzaj wydarzenia opisany w 3 i 4 wersie przytoczę historię opisaną we francuskiej Wikipedii.
Podczas pierwszej wyprawy przeciw Indianom w grudniu 1724 roku kapitan Lovewell i jego 30 ludzi wyruszyli w góry New Hampshire. 10 grudnia zabili dwóch Abenaków. 19 grudnia, 40 mil na północ od Winnipesaukee, oddział dotarł do wigwamu. Zabił i oskalpował Abenaków i wziął młodego zakładnika za porwanie dwóch Anglików i śmierć ośmiu innych, zabitych przez wojowników indiańskich. Oddział otrzymał 200 funtów za każdą skórę głowy.
W lutym 1725 Lovewell urządził wypad na teren Abenaków i zabił 10 Indian w pobliżu jeziora Winnipesaukee. 20 lutego Anglicy przybyli w pobliże wigwamu i zdążali tropem przez 5 mil. Po drugiej stronie rzeki Salmon Falls ujrzeli kilka wigwamów i dym. Około 2 nad ranem Lovewell dał rozkaz strzelania i zabicia 10 Indian. Jednak w następnym miesiącu paradował ulicami Bostonu z dużo więcej, niż dziesięcioma skalpami, zważywszy, że nosił już wcześniej perukę z dziesięciu skalpów. Możliwe, że w rzeczywistości było więcej zmasakrowanych Indian.
W marcu żołnierze Lovewella przybyli do Bostonu. Paradowali ze skalpami Indian na ulicach; Lovewell znów nosił perukę ze skóry głów. Zapłacił za nią 1000 funtów, 100 funtów za jeden skalp.
16 kwietnia 1725 roku Lovewell rozpoczął trzecią wyprawę z zaledwie 46 ludźmi z Dunstable. Zbudował fort w Ossipee w liczbie 10 mężczyzn. Reszta oddziału napadła Pequawket. 9 maja ludzie Lovewella dostrzegli wojownika Abenaków. Anglicy otworzyli ogień, ale pożałowali. Abenak odpowiedział i zabił Lovewella oraz 7 innych. Następnym strzałem, Seth Wyman zabił Indianina. Kapelan Frye zdjął z niego skalp.
Milicjanci porzucili zapasy, aby nie być obciążonymi podczas bitwy. Dwie grupy Abenaków pod dowództwem Paugusa znalazły ich i spróbowały zasadzić się na ich powrót. Bitwa trwała 10 godzin, aż aspirant Wyman zabił wodza Abenaków Paugusa. Z powodu jego śmierci drudzy Abenakowie opuścili scenę. Przeżyło tylko 20 Anglików, z których trzej umarli po powrocie. Straty Abenaków nie są znane poza Paugusem i oskalpowanym Indianinem.

środa, 12 czerwca 2019

Data końca II wojny światowej.

Przedstawiam kolejny czterowiersz z centurii I, posiadający zaszyfrowaną datę. Powiązaną z wydarzeniem opisanym we wpisie pt. "Data II wojny światowej w czterowierszach Nostradamusa".
Zawiera dwojakiego rodzaju dane. Przedstawia bohaterów zwycięstwa oraz datę koronującą, po której niepewność, co do wygranej wojny całkowicie znikła.
Oto on:

XXXI.
Tant d'ans en Gaule les guerres dureront,
Outre la course du Castulon monarque:
Victoire incerte trois grands couronneront,
Aigle, Coq, Lune, Lyon, Soleil en marque.

1.31
Tyleż lat w Galii wojny potrwają,
Poza kursem Kastulonu władca:
Zwycięstwo niepewne trzej wielcy ukoronują,
Orzeł, Kogut, Księżyc, Lew, Słońce w markowym znaku.

Wyliczmy najpierw miejsca i bohaterów wojennych.
Kastulon to kraj w obrębie którego znajduje się Kastylia i Katalonia, zatem Hiszpania. Przywódca hiszpański okazuje się poza ogólnym kursem wojennym. Taka sytuacja wydarzyła się oczywiście w okresie II wojny światowej, gdy Hiszpania kierowana przez generała Franco, zachowała neutralność wobec toczonych walk na kontynencie i w świecie.
Teraz to wiemy. Wcześniej nie dało się jednak tego z całą pewnością ustalić.

Zwycięzcy, wymienieni w 4 wersie, to „trzej wielcy” z 3 wersu, tożsami z ową tajemniczą „Trinacrią Adriatycką” z Listu do Króla [H43]. Zastanawia wymieszanie symboli narodów i ciał kosmicznych. Ale wszystko daje się wytłumaczyć. Choćby tym, że Księżyc i Słońce są również symbolami miejsc i kultur, które można tak samo odczytywać. 
I tak: Orzeł to ogólnie kraje północne, w których i my, Polacy mamy swój udział, ale spośród aliantów walczących o wyzwolenie Europy spod okupacji były to przede wszystkim USA. Z polskimi oddziałami walczącymi na froncie zachodnim i południowym. Kogut, wiadomo - Francja. Księżyc odpowiada krajom i kulturom wschodnim, w tym wypadku "bizantyjskiej" Rosji. Lew jest symbolem Anglii. Słońce zaś ogólnie przyświeca krajom zachodnim, w tym katolicyzmowi. Ponadto Słońce i Księżyc mogą służyć za uosobienia dwóch ośrodków ustalonej władzy imperialnej na świecie w wyniku owej zwycięskiej wojny, ze Wschodu i Zachodu.

Zwycięstwo aliantów wiosną 1945 było jeszcze niepewne, jak mówi trzeci wers. Reżim komunistyczny w Rosji nie zniknął, ale wręcz się umocnił. Trwała jeszcze wojna japońsko-chińska i amerykańsko-japońska. Dlatego kapitulacja Niemiec 6 maja 1945 roku nie dawała gwarancji pokoju na świecie.

W 4 wersie, oprócz wymienienia wszystkich uczestniczących w konflikcie po stronie zwycięzców, dostaliśmy dodatkowo precyzyjne wskazówki astrologiczne pokazujące moment prawdziwego końca wojny. Co prawda nie dotyczą one roku, lecz już na początku 1945 roku, gdy szala zwycięstwa przeważyła, dałoby się ją wskazać dość dokładnie. Gdyby rzecz badał jakiś odkrywczy astrolog.
Markowy znak (en marque) brzmi dosłownie „w marce”. Chodzi o to, że Słońce (podobnie jak Księżyc) ma przebywać w znaku Lwa, który jest jego znakiem „markowym”. Jest to więc wzmianka o okresie trwania znaku lipcowo-sierpniowego Lwa, a w dodatku podpowiedź, że rzecz ma się wydarzyć w czasie, lub około nowiu Księżyca. Co zapoczątkuje nowy cykl historii.

I tak się dokładnie stało.
Otóż II wojna światowa zakończyła się ostatecznie w momencie wybuchu bomby atomowej nad Hiroszimą dnia 5.VIII.1945 roku.

Tego dnia Słońce przebywało w swoim „markowym” Lwie, a Księżyc we własnej „marce” Raka, zbliżając się do nowiu!

Ten horoskop i datę omawiam dokładniej w dawniejszym wpisie pt. „Prawo i rząd słońcem wzejdą”, dotyczącym czterowiersza 5.24.

czwartek, 16 maja 2019

Historia XX wieku w Liście do króla Henryka II

Omawiałam już fragmenty bardzo ważnego dla zrozumienia proroctwa Nostradamusa Listu do króla Henryka II, który rozpoczyna II tom Centurii. W trzech wpisach, do których warto wrócić przy obecnych moich rozważaniach, aby lepiej zrozumieć inne części tego tekstu. Dotyczą one dwóch chronologii biblijnych, pierwszej i drugiej, użytych do obliczeń dat oraz tzw. systemu Trithemiusa. List zawiera jeszcze kilka obszernych opisów wydarzeń, które częściowo możemy już zrozumieć, ponieważ się spełniły.
W niniejszym artykule omówię fragment dotyczący historii XX wieku. Sami się przekonajcie, że te skomplikowane zdania złożone dają się rozwikłać i bezbłędnie przypisać faktom historycznym.
Zacznijmy od wersetu H11.

[11] wszelako mam nadzieję zapisać lata, miasta, stolice, regiony, gdzie owa większość [wydarzeń] nastąpi, zarówno w roku 1585 i w roku 1606, począwszy od obecnych czasów, to jest 14 marca 1557,

Owe lata są zaszyfrowane. W roku 1585 rozpoczęła się we Francji „wojna trzech Henryków”, Henryka III Walezego, Henryka z Nawarry i Henryka Gwizjusza, która doprowadziła do eskalacji fanatyzmu religijnego, ale trudno przypisać tej dacie fakty, o których opowiada dalej nasz Autor. Podobnie w roku 1606 nie wydarzyło się nic spektakularnego. O mojej koncepcji cyklów czasu, ukrytych w chronologiach piszę w wymienionych wyżej osobnych artykułach. Tutaj jedynie zastosuję odkryty przeze mnie przelicznik, który sprawdza się także w różnych czterowierszach z dziwnymi datami. Otóż do podanych dat doliczamy zawsze rok, w którym zakończył obrady pierwszy sobór nicejski, tj. 325 i na którym kończy się „Historia Kościoła” Euzebiusza, oraz różnicę lat, jaka dzieli przyjęty przez kościół kalendarz chrześcijański liczony od prawdziwych narodzin Jezusa, tj. 7. Można je wywieźć z podanej przez Nostradamusa chronologii.
Z rachunku 1557+325+7 otrzymujemy 1889 rok, datę rozpoczęcia epoki Słońca, o której piszę gdzie indziej na tym blogu.
Z rachunku 1585+325+7 otrzymujemy 1917 rok!
Z rachunku 1606+325+7 otrzymujemy 1938 rok!
Musimy wziąć pod uwagę błąd „plus minus 1 rok”, o którym wspominał Nostradamus przy wyłuszczaniu swoich chronologii, zatem jasno widzimy tu porę wybuchu Rewolucji Październikowej i „18” związaną z panią upadającą z dalszego tekstu. Oraz datę wybuchu II wojny światowej poprzez atak na Polskę.

[12] i przechodząc o wiele dalej, aż do zdarzenia, które zostanie następnie, na początku 7 tysiąclecia do głębi obliczone, na tyle, ile moja kalkulacja astronomiczna i inna wiedza mogła się rozciągnąć, gdy przeciwnicy Jezusa Chrystusa i jego kościoła zaczną się mocniej mnożyć,

7 tysiąclecie (wielka liczba 7, siódma liczba) to podstawa obliczeń, wzięta z żydowskiej kabalistyki i biblijnych 7 dni stworzenia, jest także wzmiankowana w czterowierszu 1.48, C35, oraz wielu innych zawierających „mniejszą liczbę 7”, np. 7 dni, 7 tygodni, 70, lub 700. Początek złotej ery Saturna, czyli koniec epoki Słońca, która rozpoczęła się wg poprzedniego wersu w 1889 roku po doliczeniu 354 lat owej epoki daje 2243 rok, tj. 6001 rok od stworzenia świata liczony kalendarzem żydowskim (siódme tysiąclecie). To jest granica, do której rozciągają się przepowiednie naszego Autora.

[32] tak dalece, że widzę jako w rozgorzałym zwierciadle, jakoby spochmurniałym widzeniem, wielkich wydarzeń smutne, tragiczne i nieszczęsne przypadki, które nadchodzą z powodu głównych kultów. Po pierwsze do świątyń Boga [inna wersja: od Bogów/wskutek Bogów], po drugie przez tych, którzy są przyziemnie wspierani ma nadejść podobna dekadencja wraz z tysiącem innych katastrofalnych przypadków, których spełnienie pozna się z biegiem czasu;

Nieszczęścia, jakie wieszczy Nostradamus mają się wziąć z poróżnienia religii, upadku kościoła i moralności oraz z rozwoju nauk materialistycznych, a wraz z nimi technologii.
Wyraz Bogowie użyty jest w qq. 1.25, 1.91, 2..30, 4.55, 7.12, 8.78, opisujących czasy wojen religijnych, oraz fanatyczne kulty rewolucyjne i neopogańskie. Chodzi o różne religie czczące Boga pod różnymi imionami, Jehowy, Allacha, Chrystusa, i ugrupowania polityczne skupione wokół dyktatorów czczonych jak bogowie. “Kościołami” Nostradamus nazywa różne ośrodki kultów, nie tylko religijnych, bo także ideologicznych.
„Przyziemnie wspierani” to materialiści i ateiści, wyznawcy idei świeckich i lewicowych, fanatycy ideologiczni. Dysponujący zaawansowanymi technologiami. Z nimi wiąże się panowanie „pani upadłej”.

[33] albowiem Bóg wejrzy na długą jałowość wielkiej pani, która następnie później pocznie dwoje książęcych dzieci;

Wielka jałowa/bezpłodna pani [dame sterile] to ideał Republiki, uosobienie prawicy, tradycji chrześcijańskiej, też ducha, a raczej duszy kościoła katolickiego. Komentatorzy przypisywali jej różne znaczenia. Zwrotem “pani” we Francji określa się Matkę Boską, stąd niektórzy przypisują “bezpłodnej damie” jakiś kult w łonie chrześcijaństwa. Inni widzieli tu monarchię (a nawet konkretnie królową Marię Antoninę i jej dwoje dzieci), w okresie Rewolucji Francuskiej zdetronizowaną przez nowy system, Demokrację i Republikę, który w następnym wieku zapanował na świecie. Fontenbrune dostrzegł w niej ogólnie dynastię Kapetyngów, przerwaną tragicznie przez Rewolucję Francuską. R. Benazra łączył ten zwrot z q. 8.96 i widział tu naród żydowski, pozbawiony własnego kraju, a więc bezpłodny. Ja uważam, iż chodzi o system republikański, jako taki. Republika to ustrój polityczny, w którym władza jest sprawowana przez organ wyłoniony w wyniku wyborów, a więc nieprzekazywalny dziedzicznie (stąd bezpłodność). W republice występują różne systemy rządów, zależnie od organu sprawującego władzę, którym może być: prezydent wybierany na określony czas, z ograniczoną (albo z nieograniczoną) możliwością ponownego wyboru; oraz rząd odpowiedzialny przed parlamentem lub przed prezydentem. Rządzący państwem stanowią klasę uprzywilejowaną (dama), zobowiązaną do przestrzegania zasad moralnych, wyższej kultury i poszanowania religii, aby dawać przykład niższym klasom. W starożytności już w Atenach występowała forma rządów określana obecnie jako republikańska, choć Grecy tak jej nie nazywali. Od V do I wieku p.n.e. panowała Republika Rzymska, w średniowieczu istniały miejskie republiki włoskie, w okresie od XV do XVIII wieku w Polsce, w XVIII wieku powstała w USA oraz Francji. W XIX wieku powstały republiki w Ameryce Łacińskiej, a w XX wieku w Europie, Azji i Afryce. Można więc śmiało przyznać Nostradamusowi, iż “bezpłodność" pani była długa.

[34] lecz ona upadła, ta która będzie jej dołączona w trakcie zuchwałości stulecia śmierci upadłszy w osiemnastce, nie mogąc przejść trzydziestki szóstki, nim stąd zostawi troje męskich potomków i jedno żeńskie, a z nich zyska dwoje - to, które z nimi nigdy nie miało tego samego ojca;

Ona upadła - elle periclitant (dosł. chyląca się ku upadkowi, upadająca, także można się dopatrzeć w tych dwóch wyrazach ukrytego imienia Lilit), Aleksander Centurio tłumaczył jako „nierządnica”, na wzór „wielkiej nierządnicy” z Objawienia św. Jana (Ap. 17,1-6). Nawiązuje do wzmiankowanej wcześniej „dekadencji” (schyłku, upadku). Badacze są zgodnie widzą tu symbol korupcji, „dodanej do systemu republikańskiego”, rozkładającej wszelkie systemy, przedstawianej często przez proroków biblijnych jako „kobieta upadła”, „prostytutka”, „wielka nierządnica”, a w mitologii Lilith. To ona jest matką materializmu, libertynizmu, ateizmu, faszyzmu, komunizmu i wszelkiej tyranii.
Liczby 18 i 36 odnoszą się do sposobu obliczania dat najważniejszych wydarzeń. J.C. Bernard uważał, iż „wiek śmierci w 18” to okres Terroru Rewolucji Francuskiej w XVIII wieku, a liczbę 36 odnosił do ilości królów z rodu Kapetyngów. Ja jednak uważam inaczej.
Wróćmy do daty odszyfrowanej z wersetu 11. Czyli roku 1917 i 1918, kończącego I wojnę światową, w którym „nierządnica babilońska” doszła do władzy w Rosji sowieckiej. Jeśli liczyć czas od 1918 roku do 1936 roku to mamy w tym okresie zrodzenie trzech męskich potomków w postaci faszystowskich Włoch, Niemiec i Hiszpanii, oraz jako czwartą Rosję sowiecką po innym ojcu. Z trzech aktywni okazali się dwaj wodzowie, Hitler i Mussolini.

[35] za sprawą trzech braci będą tak dalece poróżnione, potem zjednoczone i zgodne, że 3 i 4 części Europy zadrżą;

Trzej bracia są i nie są tym samym, co dzieci nierządnicy. Uznaję, że nie są. To USA, Francja, Anglia, w XVIII i XIX wieku poróżnione i walczące ze sobą (Rewolucja Francuska, wojny napoleońskie, odrywające się kolonie angielskie itp.) w XX działały na wspólnym froncie I i II wojny światowej. Tocząc zwycięskie wojny na obszarze 3/4 Europy.

[36] przez najmłodszego wiekiem zostanie wsparta i powiększona chrześcijańska monarchia, wyniesione i niespodziewanie poniżone sekty, odlegli Arabowie, zjednoczone królestwa, obwieszczone nowe prawa;

Najmłodszy wiekiem pośród trzech braci jest USA, to opis jego wielkich wpływów w XX wieku, a zwłaszcza po II wojnie.

[37] z innych dzieci pierwsze zajmie furiackie Lwy ukoronowane, łapy zawieszone powyżej ich nieustraszonych orężnych godeł.

Badacze odnoszą ten symbol do godła lwa jakiegoś kraju, lub miasta. Jednego lwa w herbie mają: Anglia, Hiszpania, Franche Comté, Anjou; trzy lwy koronowane ma Guyenne, Dania, Dalmacja. Określenie furiacki użyte jest także w następnym wersie, odnośnie “drogi na górę Jowisza”, oraz nawiązuje do Furii, rzymskich bogiń zemsty, które ścigały nieubłaganie tych, którzy przekroczyli prawa ludzkie i boskie.


Inne dzieci to Anglia i Francja. Moim zdaniem wers dotyczy Anglii, na mapie znajdującej się powyżej krajów z lwami w godłach, Hiszpanią, Francją i Danią.

[38] Wtóre tak się przedtem pogrąży przez towarzystwo Latynów, że zostanie powołana druga wyprawa drżąca i furiacka zstępująca ku górze Jowisz, aby wspiąć się na Pireneje, nie będzie przeniesiona w starożytną monarchię, nastanie trzecie zalanie ludzką krwią, Mars nie znajdzie się w wielkim poście bardzo długo.

Opis zdaje się częściowo dotykać czasów przyszłych i kolejnego, tj. trzeciego konfliktu w Europie. Wtóre dziecko to Francja, która z początku zgodziła się na współpracę z najeźdźcą i Włochami. Druga wyprawa byłą inwazją armii trzech braci podczas II wojny, skierowaną ku Rzymowi. Góra Jowisz to zapewne Watykan, symbol stolicy hierarchii kościelnej. Konflikt miał miejsce we Włoszech, Francji, nie dotykając i nie przechodząc do Hiszpanii (Pireneje to naturalna granica z Francją). Mars w wielkim poście to czasy długiego pokoju po II wojnie. Pada podpowiedź, że po owym pokoju znów „coś się zacznie” po raz trzeci w wymienionych rejonach. I sugestia pory wielkanocnej.
Latynowie w Centuriach to są Włosi.
Góra Jowisz – Jowisz jest w astrologii patronem Kościoła i Prawa. Góra nawiązuje jednocześnie do Olimpu, siedziby bogów i Zeusa (Jowisza), który nimi władał i do Rzymu, miasta położonego na siedmiu wzgórzach.

[39] I będzie dana córa w trakcie/z powodu konserwacji chrześcijańskiego Kościoła, upadający jego panujący w pogańską sektę nowych niewiernych. Ona będzie miała dwoje dzieci, jedno z wierności i drugie z niewierności z powodu konfirmacji/bierzmowania kościoła katolickiego.

Córa, w formie ruchów feministycznych zaczęła rozwijać skrzydła po I wojnie. Jako pani upadająca zrodziła ruchy komunistyczne i faszystowskie, nazwane nową pogańską sektą. Watykan drżąc o swoją pozycję i trwałość w osobie papieża Piusa XII podpisał pakty z Mussolinim i Hitlerem, godząc się na uwłaczającą współpracę i chroniąc po wojnie zbrodniarzy. Dwoje dzieci córy nierządnej to faszystowskie Włochy (wierne, bo katolickie) i Niemcy (niewierne, bo w dużej mierze protestanckie).

[40] I inne, które ku swemu wielkiemu zmieszaniu i spóźnionej skrusze zapragnie go zrujnować. Będą 3 regiony z powodu skrajnej różnicy lig; owóż poznajomienie: Romania, Germania, Hiszpania, które powołają różne sekty ręką militarną, porzucając 50 i 52 stopni wysokości,

Innym dzieckiem córy upadłej była Rosja sowiecka, niszcząca instytucje kościelne i duchownych, aby po wielu latach zmienić ustrój pokojowo, tj. nawrócić się i spróbować ożywić starą wiarę. Mowa jest o czasach, gdy państwa zaczęły wiązać się w popierające się ligi, z powodu zagrożenia zbrojeniem się trzech dyktatorskich krajów. Faszystowskich Niemiec, Włoch i Hiszpanii. Które zajmą zachodnią i środkową Europę, zagrożą Londynowi, dotrą zwycięsko aż do Kijowa, aby potem te zdobyczne położenia porzucić.
50 i 52 stopni wysokości w Europie odpowiada położeniom Londynu, Belgii, Brukseli, Reims, Luksemburga, Frankfurtu, Bonn, Berlina, Pragi, Krakowa, Warszawy, Kijowa. Zatem obrazują ruchy Niemców w czasie biegu II wojny światowej.

[41] i złożą wszyscy hołdy z odległych wyznań regionom Europy i Północy od 48 stopni wysokości, która pierwsza przez czczą straszność zadrży, potem najbardziej ludy zachodnie, południowe i wschodnie zadrżą,

Owe faszystowskie kraje, wiedzione ręką militarną uległy jednak siłom z dalekiej Europy i Ameryki Północnej. Pierwsza zaatakowana przez Niemców (czczą straszność – zarozumiałość przywódców dufnych w swoją siłę) była Polska leżąca powyżej 48 stopnia i zaliczana do orlego Akwilonu. Później Niemcy zaatakowali Francję, czyli zachód, zajęli kraje na południu, a Włosi Afrykę północną, i w końcu Rosję na wschodzie.

[42] taka będzie ich potęga, że ta oto właśnie [Północ] przez zgodę i unię stanie się niezwyciężoną wobec wojennych podbojów. Z natury będą równi; lecz ogromnie różni z wiary.

Siły owe sprzymierzyły się i ustanowiły gwarancje pokoju dla reszty świata na długo po wojnie. 
Różnica wiary odnosi się do ideologii, republikańskiej Ameryki (idea równości) i komunistycznej Rosji (idea równości wszystkich klas).

[43] Idąc dalej, akurat naówczas pani bezpłodna na skutek większej potęgi, niż owa druga zostanie przyjęta przez dwa narody, przez pierwszy uparty z powodu tego, który miał władzę nad wszystkimi wskroś drugiego i wskroś trzeciego, który rozciągnie swoje siły wedle obwodu wschodu Europy u Panonów ją wyzyskawszy i przegranego, i żaglem morskim poczyni swoje ekspansje w Trinakrii adriatyckiej przez Myrmidona i Germańczyków całkiem upadłego, i będzie zgoła sekta barbarzyńska od Latynów wielce porażona i odegnana.

W tym miejscu Nostradamus wraca do wątku o „pani jałowej” z H33 i jednocześnie zawraca w czasie. Ocenia, że siła pani bezpłodnej jest większa od sił tej upadłej. Wymaga to jednak mobilizacji i uzgodnionego współdziałania krajów pod jednym sztandarem przekonań. Rozumiejąc “panią bezpłodną” jako Republikę można przyjąć, że pierwszy uparty naród, który musiał w jakiś sposób przeciwstawić się zjednoczeniu siły z powodu niezgody na dyrektywy państwa uzurpującego sobie dowództwo to Francja, która na początku wojny poddała się Niemcom w tym momencie „mającym władzę nad wszystkimi”, lecz z biegiem czasu zebrała armię na terenach należących do drugiego narodu i walcząc pod ochroną Anglii. Trzecim narodem działającym od wschodu była Rosja sowiecka, która sięgnęła do Węgier i zajęła część terytorium przegranych Niemiec.
O ekspansji “przez żagiel”, czyli drogą morską i powietrzną przez Atlantyk (Nostradamus wyrazem „żagiel” określał również samoloty) na Morzu Śródziemnym, można wnioskować, że odnosi się do interwencji wojsk amerykańskich, francuskich i brytyjskich zmierzających od południa i zachodu Europy, w wyniku panoszenia się “sekty barbarzyńskiej”, czyli partii faszystowskich Niemiec i Włoch, co od drugiej strony pozwoliło zwyciężyć siłom Akwilonu. Na terenie Włoch siły faszystowskie i komunistyczne zostały skutecznie pokonane.
Panonia – kraje naddunajskie, Austria, Węgry.
Trinakria Adriatycka – potrójny układ państwowo-polityczny działający w rejonie południowej Europy. Chodzi o USA, Anglię i Francję.
Myrmidon to mieszkaniec płd. Tesalii, o mitologicznych korzeniach, według legendy Myrmidoni powstali bowiem z mrówek, w chwili, gdy dręczony plagami rzucanymi przez zazdrosną Herę, syn Zeusa modlił się pod drzewem na wyspie Oenone. Symbol brutalności grabiestwa i bezpardonowości w walce. Chodzi o przywódcę mrowia posłusznego ludu walczącego przeciw Trinakrii, rozumianej jako Troja, czyli Mussoliniego.
Germańscy, Germańczycy (Germaniques) – narody niemiecko-języczne. Można pokusić się o odczytanie: “ludzie Germanika” i zbadanie analogii do Gajusza Klaudiusza Germanika, żyjącego w latach 15 p.n.e. – 19 n.e. Był to sławny wódz rzymski, który odniósł wiele zwycięstw, dowodząc armią w Pannonii i Dalmacji. Powierzono mu dowództwo wszystkich legionów w Galii, gdzie stłumił z powodzeniem bunt żołnierzy. Jako głównodowodzący armią Renu pokonał plemiona germańskie na wschodnim brzegu tej rzeki. Wysłany do Azji poradził sobie z buntem, zajął królestwa Kapadocji i Kommageny zamieniając je w rzymskie prowincje. Kiedy ruszył na Egipt, wbrew woli Tyberiusza, nagle ciężko zachorował i zmarł. Symbol Germanika odpowiadałby zatem niemieckim ekspansjom wojennym pod wodzą Hitlera, w Europie i na świecie.
Sekta barbarzyńska symbolizuje partię nazistowską, która swe przekonania ugruntowała na neopogaństwie germańskim.

[44] Później wielkie imperium Antychrysta zacznie się w Atila [inna wersja: w Arda] i Kserksesa zstępowanie w wielkiej i niezliczonej ilości, tak dalece, że nadejście Ducha Świętego postępujące od 24 [inna wersja: 48] stopnia spowoduje wędrówkę ludów, śpieszącą w obrzydliwość Antychrysta, wywołującą wojnę przeciw królewięciu, które zostanie wielkim wikariuszem Jezusa Chrystusa i przeciw Jego kościołowi i Jego panowaniu z powodu czasów i warunków sprzyjających,

Opis wydarzeń w większości przyszłych, choć już rozpoznawalnych. Nostradamus wymienia dwa źródła wrogich sił, które pojawią się po zakończeniu poprzednio omówionego konfliktu w Europie. Jedno jest miejscem, lecz nosi miano wodza Hunów Attyli, bicza bożego, który żył w V wieku n.e. W innej wersji nazwa pochodzi od Ordy ((kaz. Orda, tat. Aq Urda, tur. Ak Ordu/Orda), wskazując dalej ku mongolskiej krainie i podkreślając mnogość wędrujących ludzi od tej strony subkontynentu. Imperium Hunów rozciągało się od Kaukazu do Węgier, skąd Attyla przedsiębrał wypady na zachód i południe. Poniósł klęskę w Galii pod Troyes w starciu z wojskami rzymskimi złożonymi z Franków, Burgundów i Wizygotów. Wyprawił się na Italię, lecz nie dotarł do Rzymu. Po jego śmierci jego państwo rozpadło się. Symboliczna Atylę [la Atila] należy zatem rozumieć jako strefę naszego kontynentu, objętą niegdyś przez Hunów.


Tam ma się zacząć organizować imperium kogoś/czegoś nazwanego Antychrystem. Główna siedziba wodza Hunów znajdowała się na obszarze Węgier (Hungarii), co jak wiemy w 2015 roku zaznaczyło wyraźnie granicę ludom "Kserksesa".
Drugie źródło zostało porównane do Kserksesa, króla perskiego, pochodzącego z dynastii Achemenidów. Który w 480 p.n.e. wyruszył na podbój Grecji na czele ogromnej, składającej się z 46 nacji armii. Pokonał Greków pod Termopilami, a potem spalił Ateny. Jego flota została rozbita pod Salaminą przez ateńskie okręty pod wodzą Temistoklesa. Po 470 p.n.e. Kserkses ponownie wysłał flotę przeciwko Grecji, ale została ona rozbita pod Eurymedonem w Pamfilii. W przegranych wojnach z Grekami perski władca nie utracił prawie żadnych terytoriów, ale wpłynęły one fatalnie na jego prestiż i skarbiec państwa. Zginął na skutek spisku. 
Użyty tu jako przenośnia, oznacza najazd z rejonu Azji Mniejszej (Iran, Irak) narodów arabskich, co już widzimy w postaci istnych „wędrówek ludów” z tych rejonów do bogatych krajów Europy. Przyjmowanych łaskawie i hojnie, niczym pod wpływem Ducha świętego. Owo zstąpienie Ducha jeszcze się nie dokonało, a prawdopodobnie związane jest z oczyszczeniem i zniszczeniem zmurszałych struktur kościelnych i obudzeniem się prawdziwej wiary wśród chrześcijan.
24 stopień w innych edycjach zostało zmienione na 48 stopień. Są zwolennicy obu wersji. Obie, razem wzięte mogą wskazywać na strefę wpływów “apokaliptycznego konfliktu”, od 24o po 48o szerokości północnej. Pozostawiam pierwotną. 
24 stopień odpowiada położeniu zwrotnika Raka na Ziemi. To równoleżnik, leżący dokładnie na szerokości 23°27'; nad nim słońce zawraca w swym pozornym rocznym ruchu po niebie. Może być zatem traktowany symbolicznie w odniesieniu do Słońca, jako monarchy Wszechświata, lub “powrotu Chrystusa” utożsamianego ze Słońcem. Na naszej półkuli to rejon Północnej Afryki (Sahara Północna, Mauretania, Algieria, Libia, Egipt) i Azji Mniejszej (Arabia Saudyjska), w Azji to Indie i Tybet. Na przeciwnej półkuli to Kuba i Meksyk w Ameryce Środkowej.

[45] i poprzedzi przedtem jedno zaćmienie słoneczne - najciemniejsze i najmroczniejsze, którego miało nie być od stworzenia świata, aż do śmierci i męki Jezusa Chrystusa, i od owego do tego naówczas,

Mowa o dwóch zaćmieniach słońca, które jak wiemy symbolizuje u Nostradamusa zachwianie władzy słońca/zachodu. To najciemniejsze, podobne do tego, które przydarzyło się przy ukrzyżowaniu Jezusa miało być porównywalne w rozmiarze skutków z tamtym.
A “Zaćmienie przy śmierci Jezusa Chrystusa” opisane zostało tak: “Od godziny szóstej mrok ogarnął całą ziemię, aż do godziny dziewiątej.” (Mat. 27, 45). “A oto zasłona przybytku rozdarła się na dwoje z góry na dół; ziemia zadrżała i skały zaczęły pękać. Groby się otworzyły i wiele ciał Świętych, którzy umarli, powstało.” (Mat. 27, 51-52). Jezus pozostawił także proroctwo o swoim nadejściu, gdy: “W owe dni, po tym ucisku, słońce się zaćmi i księżyc nie da swego blasku. Gwiazdy będą spadać z nieba i moce na niebie zostaną wstrząśnięte.” (Mk, 13,24).

[46] i zdarzy się w miesiącu październiku, że jakieś wielkie przesunięcie stanie się faktem, a tak dalece, że posądzi się ciężkość ziemi o utratę swego przyrodzonego pędu i pogrążenie w wiecznych ciemnościach; uprzednio będą w wiosennej porze i wynikłe z nich później skutkiem krańcowych zmian, permutacje rządów, w trakcie wielkiego zatrzęsienia lądu,

Owo "wielkie mroczne zaćmienie" zdarzyło się w październiku 1917 roku w Rosji. Choć wzmianka o zmianach w grawitacji planety, spowolnienie ruchu i wielki mrok sugeruje wręcz kosmiczne przebiegunowanie, to jednak jest to symboliczny opis ogromnych zmian i wstrząsów politycznych na świecie. Przed owym zaćmieniem na wiosnę odbyła się rewolucja lutowa (a właściwie marcowa) doprowadzając do upadku caratu i krańcowego przewrotu w Rosji oraz powstania rządów faszystowskich w Europie. Francuski komentator J.C. Bernard odniósł je do I wojny światowej, która poprzedziła Rewolucję Rosyjską. Wstrząs kontynentu to II wojna światowa w ich wyniku.
Miesiąc październik występuje w czterowierszach: 1.28, 2.81, 4.50, 9.62. W użytym opisie znajdują się zwroty, którymi Nostradamus określał zjawiska polityczne (trzęsienie ziemi, drżenie królestw, permutacja rządów), stąd widać wyraźnie podobieństwo do Rewolucji Październikowej i tak można podeprzeć dalszy wywód, iż “nowym Babilonem” była Rosja sowiecka. 
Permutacje królestw/rządów to inaczej przetasowania. Permutacja jest terminem kabalistycznym, dotyczącym metody przestawiania liter i sylab w wyrazach, aby zaszyfrować, lub odszyfrować ukryty w nich sens. Nostradamus użył tego wyrazu w czterowierszu 1.54.

[47] wobec mnożenia się nowej Babilonii córy nędznej powiększonej przez obrzydliwość pierwszego całopalenia, acz zdzierży tyle jedynie, co 73 lata, 7 miesięcy,

Kontynuacja przemian zapoczątkowanych przez rewolucję październikową. Nowa Babilonia to królestwo córy upadłej, o której była już wcześniej mowa. Ogromne imperium, w którego skład wchodziły mniejsze republiki, podobne do starożytnych babilońskich satrapii. Jej władza wzrosła dzięki przejęciu władzy nad duszami i zbrodniczemu niszczeniu kościoła i duchownych, nazwanego „pierwszym holokaustem”. Władza sowiecka utrzymała się 73 lata.
Licząc od 17 października 1917 roku, gdy dodać podaną ilość lat do tej daty otrzymujemy maj/czerwiec 1991 roku. W tym terminie trwały dramatyczne zmiany w krajach ZSRR, które ostatecznie doprowadziły w grudniu do oficjalnej likwidacji ZSRR i utworzenia Wspólnoty Niepodległych Państw. W czerwcu 1991 roku został wybrany Borys Jelcyn na przywódcę Rosji i można to uznać za punkt przełomowy dla dalszego losu tego kraju.

[48] później następnie stąd wyjdzie z łodygi ta, która miała przebywać tak długi czas bezpłodna, pochodząca z 50 stopni, która odnowi cały kościół chrześcijański.

Wyjdzie z łodygi, to wyrażenie odnosi się do powiązań rasowych, genetycznych. Łodyga wyrasta z ziemi, ku górze, gnąc się pod wpływem wiatrów historii, lecz rosnąc. Podpowiedź, że pojawi się ktoś z "bratniego narodu słowiańskiego". 
Podkreślić trzeba, że dokładnie na 50 stopniu szerokości leży Kraków, skąd “wyszedł” Jan Paweł II, który wsparł obudzenie się pani bezpłodnej w Polsce.

[49] I nastanie wielki pokój, unia i zgoda pośród jednego z jej dzieci od grani zapodzianych i separowanych przez różne rządy;

Chodzi o kraje zapomniane, które zmieniały i traciły swoje granice, pomiędzy tymi państwami, które nie brały ich pod uwagę, tocząc swoje rozgrywki poza ich interesami. Do tego opisu pasuje Polska, Węgry, Czechy, Słowacja, Ukraina, Litwa, Białoruś, a zatem cała środkowo-wschodnia Europa.

[50] i nastanie taki pokój, że pozostanie uwiązany w głębszej czeluści wzniecacz i inicjator wojennej straży z powodu odmienności wyznawców, acz będzie zjednoczone Królestwo Dzikiego Ogłupiola, który będzie udawał mądrego.

W czasach długiego pokoju po II wojnie i zjednoczenia państw w zachodniej Europie w dalekiej Rosji, (czyli głębszych czeluściach kontynentu) skupiła się siła inicjująca konflikt z zamiarem doprowadzenia do kolejnej wojny... Chodzi o tzw. zimną wojnę.
Z powodu odmiennych ideologii powstała „wojenna straż”, co doprowadziło do większego podporządkowania krajów jednej strukturze, wyłoniły się najsilniejsze rządy światowe, a Rosja pod wodzą „dzikiego” Gruzina Józefa Wissarionowicza podporządkowała sobie prawie połowę Europy, posługując się propagandą i ogłupianiem tłumów.
Wyrażenie, które tłumaczę jako królestwo Ogłupiola (Rabieux) na zasadzie podobieństwa do rabiau – dodatkowy zysk, nielegalny dochód (np. Uzyskiwacz), może mieć też związek z wyrazem: rabetir – zgłupieć, ogłupiać (Ogłupiacz), lub pochodzić od rabelaiserie – sprośny żart (Rubasznik). Łącząc sens tych wyrazów, można sądzić, że ukrył się za nim ktoś (lub coś w sensie systemu, organizacji, rodzaju świadomości), kto ogłupiając społeczeństwo zbierał potajemne zyski i bogacił się grubiańsko, apelując do najniższych instynktów i klas społecznych przez fałszywe ideologie oświeceniowe (udawanie mądrego). Aleksander Centurio, za innymi komentatorami wywiódł go z łaciny, rabiosus – dziki, wściekły, co świetnie pasuje właśnie do osoby Stalina.

[51] A strony, miasta, stolice, rządy i prowincje, które porzucą pierwsze drogi, aby się uwolnić, niewoląc się głębiej, staną się potajemnie znużone swoją wolnością i przepadłą doskonałą religią zaczną uderzać w partii lewej, aby zwrócić się na prawo,

“Porzucenie pierwszych dróg” wskazuje na kraje, które odrzuciły religię i stare (pierwotne, podstawowe) prawa, przyjmując ustrój komunistyczny, po czym z biegiem czasu zaczęły do nich powracać. Czyli sowiecki komunizm i europejskie kraje socjalistyczne po II wojnie światowej.
Do przełamania hegemonii rosyjskiej doszło w Polsce, w której – także dzięki aktywności Kościoła - zainicjowano przemiany, długo jeszcze prowadzone przez „lewą” komunistyczną partię rządzącą. Doprowadziły one do zupełnej zmiany ustroju w krajach Europy środkowej, i w samej Rosji.
“Przepadła religia zwieńczona”, czyli taka, w której chodzi o dopełnienie, spełnienie, idealne wypełnienie (parfaite) tego, co zdawało się zgubione. Jan Paweł II stał się takim uwieńczeniem wiary Polaków i “zgubionego” kościoła w krajach bloku radzieckiego.

[52] i przywracając upadłą za długich czasów świętość, z jej wiodącym zapisem, (zanim później wielki pies wyprowadzi najtęższego brytana, który dokona destrukcji wszystkiego, nawet tego, co wprzód było dokonane), będą znów wznosić świątynie tak jak w pierwszych czasach, a kleryk zostanie przywrócony na swoje wiodące stanowisko,

Upadła świętość i długie czasy, długa epoka pokoju, to okres braku poważania dla duchownych i panoszenia się ruchów materialistycznych prowadzących do zeświedczenia społeczeństwa w okresie powojennym, w którym wciąż jeszcze żyjemy. Upadek wpływu Kościoła w krajach posowieckich został zatrzymany, w Polsce i w Rosji zaczęła odradzać się wiara religijna, wciąż buduje się nowe świątynie i prawo kościelne, a nawet podpisanie konkordatu, przywrócone zostało do łask. Co nie ma już miejsca na zachodzie Europy. Kim okaże się wielki pies i najtęższy brytan/pies stróżujący niszczący owe osiągnięcia to już należy do przyszłości.

[53] i zacznie wierzgać i rozpustnie żyć, czynić i popełniać tysiące występków.

Zdaje się, że własnie jesteśmy, jako żyjący w przestrzeni ograniczonej czasem, w tym punkcie owej długiej i trudnej do odczytania przepowiedni.

piątek, 3 maja 2019

Polska i Rosja podczas II wojny światowej u Nostradamusa cz. 4

Z początku, tak jak w czterowierszu 1.92:

Pod jednym wszędzie pokój będzie wieszczony,
Ale w niedługi czas złup i rebelia,
Z powodu odmówienia miasta, ląd i morze naruszone,
Martwych i pojmanych jedna trzecia miliona.

Kanclerz Hitler zbroił się i jednocześnie zapewniał kraje zachodnie, że ma pokojowe zamiary. Miastem, którego mu odmówiono i które stało się zaczynem zbrojnego najazdu był Gdańsk. Ci martwi i pojmani to ofiary w Polsce, zaatakowanej 1 września 1939 roku.

W tym miejscu należy wspomnieć temat zaszyfrowanej daty owego bardzo ważnego roku, którą Nostradamus podał precyzyjnie w sławnym czterowierszu 3.57. Opisałam go w osobnym artykule pt. Data II wojny światowej, więc nie będę go tutaj powtarzać.

Rolę Stalina na początku tej strasznej wojny (a także jej skutki) opisuje czterowiersz 5.94:

Rozejm udaje wielki diuk z Armenii,
Napadnie Wiedeń i Kolonię.

Kolonią okazała się dzielnica Berlina, zdobytego w 1945 roku przez Rosjan. Oraz połowa Niemiec stała się rosyjską kolonią na kilka dziesięcioleci.
Również czterowiersz 10.1 opowiada o wcześniejszych obietnicach przymierza między Rosją a Niemcami względem zajęcia Polski:

Wrogowi wróg wiarę obiecuje

Podobnie jak 7.33:

Szachrajstwem rząd sił ma pozbawić,
Flota, okrąża, przejścia do szpiega.
Dwaj fałszywi przyjaciele zejdą się ściąć,
Budząc nienawiść od bardzo dawna uśpioną.

Dzieje września w Polsce w szerokim kontekście rozgrywek między mocarstwami omawia czterowiersz 5.4:

Tęgi stróżujący pies ze stolicy odpędzony,
Będzie pogniewany o obce przymierze:
Później po polach jelenia pogoniwszy,
Wilk i niedźwiedź oddadzą się podejrzeniu.

Spasłym brytanem/kundlem, dosłownie mieszańcem, co po polsku ma brzmienie nieco uwłaczające, dlatego tłumaczę jako stróżujący pies, jest tu Winston Churchill, w latach 30. pozostający w Anglii na politycznym uboczu. Jako jeden z nielicznych sprzeciwiał się polityce ustępstw wobec Hitlera. Twierdził „Nasz rząd miał do wyboru hańbę i wojnę. Wybrał hańbę, a wojnę będzie miał i tak". Wrócił do władzy w 1940 roku, po jej wybuchu.


Jeleniem Nostradamus nazwał Polskę. Oprócz nasuwającego się obrazu leśnej krainy i ukrywających się odtąd w puszczach partyzantów, w j. francuskim cerf jest też synonimem tchórzliwej ucieczki (podobnie jak w polskim zając). 


Nasz rząd zaraz po wkroczeniu wojsk rosyjskich we wschodnie granice Polski, 17 września „ewakuował się”, czyli zbiegł na z góry upatrzoną pozycję, do Rumunii. Wilk to oczywiście faszystowskie Niemcy, symbol nawiązujący nie tylko do północnej dzikości i krwiożerczości wodza (jak i lunatyzmu przypisywanego wilkom, a więc obsesyjnego „parcia na wschód”), ale także do idei zbudowania nowego cesarstwa rzymskiego, tysiącletniej Rzeszy. Niedźwiedziem, zimą ospałym, lecz śmiertelnie groźnym, gdy go obudzić, jest Rosja. Oba państwa, według umowy podzieliwszy się Polską szybko zaczęły spoglądać na siebie podejrzliwie.
Zachodni komentatorzy wierzą, że czterowiersz 3.33 opowiada o Paryżu, lecz my możemy uważać, że chodzi w nim o Warszawę, otoczoną wrogami z każdej strony, tak w czasie wojnie, jak i po wojnie.

W stolicy, gdzie wilk wejdzie,
Bardzo blisko stamtąd wrogowie będą:

Opis przesilenia wojny zimą 1943 roku, bitwy stalingradzkiej, morderczej, okropnej znajduje się w czterowierszu 2.37:

Z tej wielkiej liczby, co się ją wyśle,
Aby wesprzeć w twierdzy oblężonych,
Pomór i głód wszystkich ich pochłoną,
Poza stawką 70, którzy będą wyniszczeni.

Z obu stron wysłano w rejon Stalingradu ogromne ilości żołnierzy, którzy ginęli za swoich wodzów jak muchy. Rosjanie dostali „prikaz”, że mają walczyć w tym mieście do śmierci, a tych, którzy próbowali uciec rozstrzeliwano. Wpół oszalały Hitler długo nie chciał myśleć o odwrocie, aż stało się za późno. Zastanawia owa „stawka 70”. Odpowiada liczbie mniej więcej 70 tysięcy represjonowanych cywilów rosyjskich, którzy padli ofiarą Niemców w tej bitwie (zabici w niewoli, lub wywiezieni na roboty). W zamian Rosjanie (których mogło zginąć podobno nawet milion) doliczyli się po bitwie 146 tysięcy ciał poległych niemieckich żołnierzy, a 108 tysięcy wzięli do niewoli; z nich przeżyło łagry jedynie 5 tysięcy.
Dalsze skutki owego zimowego obudzenia Niedźwiedzia opisuje czterowiersz 8.81:

Nowe imperium w spustoszeniu,
Zostanie zmienione od bieguna akwilońskiego:
Od Sycylii nadejdzie owo wzburzenie,
Ma zmącić przedsięwzięcie Filip. Hołdownikowi.

I znów pada nazwa pole aquilonaire na określenie rejonu Polski, biegun orli, biegun katolicyzmu w Europie, także biegun słoneczny wobec księżycowej Rosji, Akwilonu. Zmiana kierunku działań wojennych nadeszła od Wschodu i od Północy, z kraju Orła. Nie można będzie jej zatrzymać w żaden sposób. Druga zmiana podążała w tym samym czasie od Południa, ku Włochom i Francji. Philip Hołdownik to marszałek Pétain, który poddał Francję Niemcom bez strzału. Jak widać, Nostradamus znał świetnie imiona i nazwiska przyszłych wodzów, co niejednokrotnie udowadniał w swoich rebusach słownych.
O daremnej walce powstańczej Warszawy wspomina czterowiersz 4.83:

Ponurej walki nocnej dzielny dowódca,
Zwyciężony ucieknie mało ludzi zyskanych:
Jego lud poruszony, powstanie nie na darmo,
Jego własny syn przytrzyma go w oblężeniu.

Walka ponura, dosłownie: nocna (combat nocturne) wiąże się ze smutkiem, brakiem nadziei, żałobą po zgasłym Słońcu (to upadek władzy anioła słonecznego zachodniej Europy), z porą opanowaną przez nocne zwierzęta i polujące nietoperze. Dowódca, dosłownie kapitan jest tu raczej symbolem polskiego oficera, patrioty, członka AK, niż postacią konkretnego człowieka. Zresztą generał, który wydał rozkaz rozpoczęcia powstania rzeczywiście zbiegł po wojnie do Anglii. Jego własny syn, to również Polak, który jednak zdecydował się wstąpić do armii ludowej, która stała na drugim brzegu Wisły, patrząc bezsilnie i nierychliwie na dymy umierającej Warszawy. A potem wraz z Rosjanami pomaszerował aż do Berlina, aby po powrocie przejąć rewolucyjne rządy w kraju.
A wyglądało to tak, jak w („dwójkowym” względem przytoczonego) czterowierszu 4.82:

Zbiorowisko zbliża się do Slawonii nadchodzące ze Słowiańszczyzny,
Olestant [Pogromca, ukryte: STALENO, Stalin, Salo] dawną stolicę zrujnuje:
Silny z twierdzy spustoszoną ujrzy swoją Romanię,
Później wielkiego płomienia ugasić nie będzie umiał.

Esclavonia, jak już wspomniałam kiedy indziej, to niewoląca Słowiańszczyzna, imperialna sowiecka Rosja, rozciągająca swoje wpływy na resztę krajów słowiańskich w Europie.
Olestant (grec. Ollestan) znaczy niszczyciel, pogromca, to jeszcze jedno z określeń Stalina (użyta nazwa jest anagramem STALEN i SALO), dokonującego podboju środkowej Europy.
Dawny gród (cité w nostradamusowym znaczeniu dotyczy stolicy państwa) to Berlin, który zrujnowany utracił władzę nad dotychczasowymi terenami Niemiec.
Silnym (fort, dosłownie znaczy twierdza) jest Benito Mussolini, próbujący jeszcze okopać się w swojej rzymskiej prowincji i marionetkowej Republice Salo, lecz otoczony z każdej strony wrogami, z zewnątrz (alianci) i od wewnątrz (komuniści) nie ugasił woli wolności w swoim narodzie. Tam też, pod fortem na Monte Cassino Polacy (Słowianie) nie dali zagasić swojego ognia, przeciwnie (choć z równie strasznym poświęceniem), niż to się stało w Warszawie.
Ciekawe jest zestawienie ze sobą tych dwóch ogromnych i ekstremalnie wycieńczających wysiłków wojennych Polaków, jeden przegrany, drugi wygrany, a oba naznaczone honorową śmiercią „nie na próżno”, która w okresie panowania ciemności komunistycznych podnosiła moralnie kolejne pokolenia.

Pomijam tu szereg czterowierszy opisujących dzieje walk na zachodzie, aby skupić uwagę przede wszystkim na historii naszej środkowo-wschodniej części Europy. Rosja urosła do roli partnera drugiego światowego mocarstwa, Stanów Zjednoczonych, o czym mówi czterowiersz 2.89:

Pewnego dnia staną się połowami dwaj wielcy panowie,
Ich wielką władzę ujrzy się wzrosłą:
Ląd nowy będzie u swych wysokich możliwości,
Krwiożerczemu liczba odliczona.

Owe „połowy” (demis) właściwie mają różne znaczenia, także „dymisjonowani”, lub „przyjacielscy”. Wszystkie one dają się połączyć ze sobą, analizując wypadki, które potem na przestrzeni lat miały miejsce. „Krwiożerczy”, to rzecz jasna Adolf Hitler. Czas jego ostatecznej klęski, atak na Berlin, naloty na niemieckie miasta opisuje czterowiersz 4.55:

Kiedy wrona nade wszystkim z cegły spojonej,
W ciągu siedmiu godzin będzie jeno wrzeszczeć:
Śmierci opowiadanej krwią statua umazana,
Tyrana zabitego, bogów lud ma upraszać.

Bogowie są tu „laickimi bogami rewolucji”, podobnie jak w czasach Robespierre`a. Wroną właśnie u nas pogardliwie nazywano czarnego orła III Rzeszy. Krzykiem wrony był wrzask przemówień Hitlera, ukrytego w bunkrze, nadawanych przez radio, jak i ostateczny alarm stawiający Berlin wobec grozy nalotów i najazdu armii Stalina (statua odnosi się do niego, zważywszy podobieństwo brzmienia wyrazu statue-Stalin, gdy literkę u w zielonej mowie można w myślach lustrzanie odwrócić czytając jako n, a t przeczytać jako l; krwawy, czerwony wódz, któremu stawiano pomniki). Tyran zamienił się w wór osmalonych kości, wywleczonych z bunkra (cegły spojonej, klatki żelaznej). Przy czym warto zauważyć, że owa śmierć jest jedynie opowiadana, ogłoszona, niekoniecznie rzeczywista... Plotki o tym, że Hitler przeżył, a zginął za niego ktoś inny trwają do dzisiaj, a nawet dla wielu są udowodnioną prawdą, choć oficjalnie żaden rząd tego nie przyznał. Berlin dostał się w ręce komunistycznego „boga”, który doprowadził do utworzenia lewicowego i poddańczego rządu niemieckiego w NRD. Czterowiersz 2.24 dodaje na ten temat:

Bydląt dzikich z głodu rzeki mają ciągnąć;
Większość pola naprzeciw Histera [tj. rzeki Dunaj, też: przeciw Hitlerowi] będzie,
W klatce żelaznej wielkiego każe wywlec,
Kiedy żadnego Renu krewniacze dziecię niemieckie nie dostrzeże.

Młody Niemiec z rejonu podległego władzy komunistycznej nie będzie odtąd „widział” granicy na Renie, ani tym bardziej wiedział i rozumiał właściwie, co się tam dzieje.

Powojenną historię świata, na nowo podzielonego w układach mocarstwowych opisuje czterowiersz 2.38:
Skazanymi będzie uczyniona wielka ilość,
Kiedy władcy staną się zjednani:
Lecz jeden z nich zacznie tak fatalizować,
Że wojna wspólna: nie będą zjednoczeni.

Jednym z tych monarchów jest Józef Wissarionowicz, który doprowadził w rezultacie swej pogłębiającej się psychozy, do wybuchu zimnej wojny. Spodziewał się nowego starcia z zachodem i odbudowywał zniszczoną gospodarkę, mając na względzie właśnie ów cel. Tymczasem pokój w Europie zagościć miał na długo, o czym mówi czterowiersz 10.89:

Z cegły w marmur będą mury przemienione,
Siedem i pięćdziesiąt lat pokojowych:
Radość ludziom, odnowiony akwedukt,
Zdrowie, czasy wielkich owoców, rozkoszy i miododajne.

To ta sama cegła, co w czterowierszu 4.55, opowiadającym o kapitulacji Berlina 9 maja 1945 roku. Wymienioną tam liczbę 7 godzin można potraktować jako okres 7 miesięcy, ponieważ godzin jest tyle samo, co miesięcy w roku, 12, a wyraz heure ma również znaczenie chwili, pory.
Był to czas, gdy trwały największe naloty i walki na kurczących się frontach, zanim doszło do zawieszenia czerwonego sztandaru na murach Reichstagu. Liczbę 50+7 lat można więc dodać do daty IX-X 1944 roku. Otrzymujemy wtedy jesień 2001 roku, czyli bliską datę ataku samolotów na wieże Word Trade Center w Nowym Jorku! Ten moment ogłoszono początkiem wojny państw rozwiniętych z terroryzmem islamskim.

Temat innych czterowierszy opowiadających historię II wojny światowej i niektóre elementy z historii Rosji poruszyłam w innych wpisach.