Pod jednym wszędzie
pokój będzie wieszczony,
Ale w niedługi
czas złup i rebelia,
Z powodu odmówienia
miasta, ląd i morze naruszone,
Martwych i
pojmanych jedna trzecia miliona.
Kanclerz Hitler zbroił się i
jednocześnie zapewniał kraje zachodnie, że ma pokojowe zamiary.
Miastem, którego mu odmówiono i które stało się zaczynem
zbrojnego najazdu był Gdańsk. Ci martwi i pojmani to ofiary w
Polsce, zaatakowanej 1 września 1939 roku.
W tym miejscu należy wspomnieć temat zaszyfrowanej daty owego bardzo ważnego roku, którą Nostradamus podał precyzyjnie w sławnym czterowierszu 3.57. Opisałam
go w osobnym artykule pt. Data II wojny światowej, więc nie będę go tutaj powtarzać.
Rolę Stalina na początku tej
strasznej wojny (a także jej skutki) opisuje czterowiersz 5.94:
Rozejm udaje wielki
diuk z Armenii,
Napadnie Wiedeń i
Kolonię.
Kolonią okazała się dzielnica
Berlina, zdobytego w 1945 roku przez Rosjan. Oraz połowa Niemiec
stała się rosyjską kolonią na kilka dziesięcioleci.
Również czterowiersz 10.1 opowiada o wcześniejszych obietnicach przymierza między Rosją a Niemcami względem zajęcia Polski:
Również czterowiersz 10.1 opowiada o wcześniejszych obietnicach przymierza między Rosją a Niemcami względem zajęcia Polski:
Wrogowi wróg
wiarę obiecuje
Podobnie jak 7.33:
Szachrajstwem rząd sił ma pozbawić,
Flota, okrąża, przejścia do szpiega.
Dwaj fałszywi przyjaciele zejdą się ściąć,
Budząc nienawiść od bardzo dawna uśpioną.
Dzieje września w Polsce w szerokim
kontekście rozgrywek między mocarstwami omawia czterowiersz 5.4:
Tęgi stróżujący
pies ze stolicy odpędzony,
Będzie pogniewany
o obce przymierze:
Później po polach
jelenia pogoniwszy,
Wilk i niedźwiedź
oddadzą się podejrzeniu.
Spasłym brytanem/kundlem, dosłownie
mieszańcem, co po polsku ma brzmienie nieco uwłaczające, dlatego
tłumaczę jako stróżujący pies, jest tu Winston Churchill, w
latach 30. pozostający w Anglii na politycznym uboczu. Jako jeden z
nielicznych sprzeciwiał się polityce ustępstw wobec Hitlera.
Twierdził „Nasz rząd miał do wyboru hańbę i wojnę. Wybrał
hańbę, a wojnę będzie miał i tak". Wrócił do władzy w
1940 roku, po jej wybuchu.
Jeleniem Nostradamus nazwał Polskę.
Oprócz nasuwającego się obrazu leśnej krainy i ukrywających się
odtąd w puszczach partyzantów, w j. francuskim cerf jest też
synonimem tchórzliwej ucieczki (podobnie jak w polskim zając).
Nasz rząd zaraz po wkroczeniu wojsk rosyjskich we wschodnie granice Polski, 17 września „ewakuował się”, czyli zbiegł na z góry upatrzoną pozycję, do Rumunii. Wilk to oczywiście faszystowskie Niemcy, symbol nawiązujący nie tylko do północnej dzikości i krwiożerczości wodza (jak i lunatyzmu przypisywanego wilkom, a więc obsesyjnego „parcia na wschód”), ale także do idei zbudowania nowego cesarstwa rzymskiego, tysiącletniej Rzeszy. Niedźwiedziem, zimą ospałym, lecz śmiertelnie groźnym, gdy go obudzić, jest Rosja. Oba państwa, według umowy podzieliwszy się Polską szybko zaczęły spoglądać na siebie podejrzliwie.
Zachodni komentatorzy wierzą, że
czterowiersz 3.33 opowiada o Paryżu, lecz my możemy uważać, że
chodzi w nim o Warszawę, otoczoną wrogami z każdej strony, tak w
czasie wojnie, jak i po wojnie.
W stolicy, gdzie
wilk wejdzie,
Bardzo blisko
stamtąd wrogowie będą:
Opis przesilenia wojny zimą 1943 roku,
bitwy stalingradzkiej, morderczej, okropnej znajduje się w
czterowierszu 2.37:
Z tej wielkiej
liczby, co się ją wyśle,
Aby wesprzeć w
twierdzy oblężonych,
Pomór i głód
wszystkich ich pochłoną,
Poza stawką 70,
którzy będą wyniszczeni.
Z obu stron wysłano w rejon
Stalingradu ogromne ilości żołnierzy, którzy ginęli za swoich
wodzów jak muchy. Rosjanie dostali „prikaz”, że mają walczyć
w tym mieście do śmierci, a tych, którzy próbowali uciec
rozstrzeliwano. Wpół oszalały Hitler długo nie chciał myśleć o
odwrocie, aż stało się za późno. Zastanawia owa „stawka 70”.
Odpowiada liczbie mniej więcej 70 tysięcy represjonowanych cywilów
rosyjskich, którzy padli ofiarą Niemców w tej bitwie (zabici w
niewoli, lub wywiezieni na roboty). W zamian Rosjanie (których mogło
zginąć podobno nawet milion) doliczyli się po bitwie 146 tysięcy
ciał poległych niemieckich żołnierzy, a 108 tysięcy wzięli do
niewoli; z nich przeżyło łagry jedynie 5 tysięcy.
Dalsze skutki owego zimowego obudzenia
Niedźwiedzia opisuje czterowiersz 8.81:
Nowe imperium w
spustoszeniu,
Zostanie zmienione
od bieguna akwilońskiego:
Od Sycylii
nadejdzie owo wzburzenie,
Ma zmącić
przedsięwzięcie Filip. Hołdownikowi.
I znów pada nazwa pole aquilonaire na
określenie rejonu Polski, biegun orli, biegun katolicyzmu w Europie,
także biegun słoneczny wobec księżycowej Rosji, Akwilonu. Zmiana
kierunku działań wojennych nadeszła od Wschodu i od Północy, z
kraju Orła. Nie można będzie jej zatrzymać w żaden sposób. Druga zmiana podążała w tym samym czasie od Południa, ku Włochom i Francji. Philip Hołdownik to marszałek Pétain, który poddał Francję Niemcom bez strzału. Jak widać, Nostradamus znał
świetnie imiona i nazwiska przyszłych wodzów, co niejednokrotnie
udowadniał w swoich rebusach słownych.
O daremnej walce powstańczej Warszawy
wspomina czterowiersz 4.83:
Ponurej walki
nocnej dzielny dowódca,
Zwyciężony
ucieknie mało ludzi zyskanych:
Jego lud poruszony,
powstanie nie na darmo,
Jego własny syn
przytrzyma go w oblężeniu.
Walka ponura, dosłownie: nocna (combat
nocturne) wiąże się ze smutkiem, brakiem nadziei, żałobą po
zgasłym Słońcu (to upadek władzy anioła słonecznego zachodniej
Europy), z porą opanowaną przez nocne zwierzęta i polujące
nietoperze. Dowódca, dosłownie kapitan jest tu raczej symbolem
polskiego oficera, patrioty, członka AK, niż postacią konkretnego
człowieka. Zresztą generał, który wydał rozkaz rozpoczęcia
powstania rzeczywiście zbiegł po wojnie do Anglii. Jego własny
syn, to również Polak, który jednak zdecydował się wstąpić do
armii ludowej, która stała na drugim brzegu Wisły, patrząc
bezsilnie i nierychliwie na dymy umierającej Warszawy. A potem wraz
z Rosjanami pomaszerował aż do Berlina, aby po powrocie przejąć
rewolucyjne rządy w kraju.
A wyglądało to tak, jak w
(„dwójkowym” względem przytoczonego) czterowierszu 4.82:
Zbiorowisko zbliża
się do Slawonii nadchodzące ze Słowiańszczyzny,
Olestant [Pogromca,
ukryte: STALENO, Stalin, Salo] dawną stolicę zrujnuje:
Silny z twierdzy
spustoszoną ujrzy swoją Romanię,
Później wielkiego
płomienia ugasić nie będzie umiał.
Esclavonia, jak już wspomniałam kiedy
indziej, to niewoląca Słowiańszczyzna, imperialna sowiecka Rosja,
rozciągająca swoje wpływy na resztę krajów słowiańskich w
Europie.
Olestant (grec. Ollestan) znaczy niszczyciel, pogromca, to jeszcze jedno z określeń Stalina (użyta nazwa jest anagramem STALEN i SALO), dokonującego podboju środkowej Europy.
Dawny gród (cité w nostradamusowym znaczeniu dotyczy stolicy państwa) to Berlin, który zrujnowany utracił władzę nad dotychczasowymi terenami Niemiec.
Silnym (fort, dosłownie znaczy twierdza) jest Benito Mussolini, próbujący jeszcze okopać się w swojej rzymskiej prowincji i marionetkowej Republice Salo, lecz otoczony z każdej strony wrogami, z zewnątrz (alianci) i od wewnątrz (komuniści) nie ugasił woli wolności w swoim narodzie. Tam też, pod fortem na Monte Cassino Polacy (Słowianie) nie dali zagasić swojego ognia, przeciwnie (choć z równie strasznym poświęceniem), niż to się stało w Warszawie.
Olestant (grec. Ollestan) znaczy niszczyciel, pogromca, to jeszcze jedno z określeń Stalina (użyta nazwa jest anagramem STALEN i SALO), dokonującego podboju środkowej Europy.
Dawny gród (cité w nostradamusowym znaczeniu dotyczy stolicy państwa) to Berlin, który zrujnowany utracił władzę nad dotychczasowymi terenami Niemiec.
Silnym (fort, dosłownie znaczy twierdza) jest Benito Mussolini, próbujący jeszcze okopać się w swojej rzymskiej prowincji i marionetkowej Republice Salo, lecz otoczony z każdej strony wrogami, z zewnątrz (alianci) i od wewnątrz (komuniści) nie ugasił woli wolności w swoim narodzie. Tam też, pod fortem na Monte Cassino Polacy (Słowianie) nie dali zagasić swojego ognia, przeciwnie (choć z równie strasznym poświęceniem), niż to się stało w Warszawie.
Ciekawe jest zestawienie ze sobą tych
dwóch ogromnych i ekstremalnie wycieńczających wysiłków
wojennych Polaków, jeden przegrany, drugi wygrany, a oba naznaczone
honorową śmiercią „nie na próżno”, która w okresie
panowania ciemności komunistycznych podnosiła moralnie kolejne
pokolenia.
Pomijam tu szereg czterowierszy
opisujących dzieje walk na zachodzie, aby skupić uwagę przede
wszystkim na historii naszej środkowo-wschodniej części Europy.
Rosja urosła do roli partnera drugiego światowego mocarstwa, Stanów
Zjednoczonych, o czym mówi czterowiersz 2.89:
Pewnego dnia staną
się połowami dwaj wielcy panowie,
Ich wielką władzę ujrzy się wzrosłą:
Ląd nowy będzie u
swych wysokich możliwości,
Krwiożerczemu
liczba odliczona.
Owe „połowy” (demis) właściwie
mają różne znaczenia, także „dymisjonowani”, lub
„przyjacielscy”. Wszystkie one dają się połączyć ze sobą,
analizując wypadki, które potem na przestrzeni lat miały miejsce.
„Krwiożerczy”, to rzecz jasna Adolf Hitler. Czas jego
ostatecznej klęski, atak na Berlin, naloty na niemieckie miasta
opisuje czterowiersz 4.55:
Kiedy wrona nade
wszystkim z cegły spojonej,
W ciągu siedmiu
godzin będzie jeno wrzeszczeć:
Śmierci
opowiadanej krwią statua umazana,
Tyrana zabitego,
bogów lud ma upraszać.
Bogowie są tu „laickimi bogami
rewolucji”, podobnie jak w czasach Robespierre`a. Wroną właśnie
u nas pogardliwie nazywano czarnego orła III Rzeszy. Krzykiem wrony
był wrzask przemówień Hitlera, ukrytego w bunkrze, nadawanych
przez radio, jak i ostateczny alarm stawiający Berlin wobec grozy
nalotów i najazdu armii Stalina (statua odnosi się do niego,
zważywszy podobieństwo brzmienia wyrazu statue-Stalin, gdy literkę u w
zielonej mowie można w myślach lustrzanie odwrócić czytając jako
n, a t przeczytać jako l; krwawy, czerwony wódz, któremu stawiano pomniki). Tyran zamienił
się w wór osmalonych kości, wywleczonych z bunkra (cegły
spojonej, klatki żelaznej). Przy czym warto zauważyć, że owa
śmierć jest jedynie opowiadana, ogłoszona, niekoniecznie
rzeczywista... Plotki o tym, że Hitler przeżył, a zginął za
niego ktoś inny trwają do dzisiaj, a nawet dla wielu są udowodnioną prawdą,
choć oficjalnie żaden rząd tego nie przyznał. Berlin dostał się
w ręce komunistycznego „boga”, który doprowadził do utworzenia
lewicowego i poddańczego rządu niemieckiego w NRD. Czterowiersz
2.24 dodaje na ten temat:
Bydląt dzikich z
głodu rzeki mają ciągnąć;
Większość pola
naprzeciw Histera [tj. rzeki Dunaj, też: przeciw Hitlerowi] będzie,
W klatce żelaznej
wielkiego każe wywlec,
Kiedy żadnego Renu
krewniacze dziecię niemieckie nie dostrzeże.
Młody Niemiec z rejonu podległego
władzy komunistycznej nie będzie odtąd „widział” granicy na
Renie, ani tym bardziej wiedział i rozumiał właściwie, co się
tam dzieje.
Powojenną historię świata, na nowo
podzielonego w układach mocarstwowych opisuje czterowiersz 2.38:
Skazanymi będzie
uczyniona wielka ilość,
Kiedy władcy staną
się zjednani:
Lecz jeden z nich
zacznie tak fatalizować,
Że wojna wspólna:
nie będą zjednoczeni.
Jednym z tych monarchów jest Józef
Wissarionowicz, który doprowadził w rezultacie swej pogłębiającej
się psychozy, do wybuchu zimnej wojny. Spodziewał się nowego
starcia z zachodem i odbudowywał zniszczoną gospodarkę, mając na
względzie właśnie ów cel. Tymczasem pokój w Europie zagościć
miał na długo, o czym mówi czterowiersz 10.89:
Z cegły w marmur
będą mury przemienione,
Siedem i
pięćdziesiąt lat pokojowych:
Radość ludziom,
odnowiony akwedukt,
Zdrowie, czasy
wielkich owoców, rozkoszy i miododajne.
To ta sama cegła, co w czterowierszu
4.55, opowiadającym o kapitulacji Berlina 9 maja 1945 roku.
Wymienioną tam liczbę 7 godzin można potraktować jako okres 7
miesięcy, ponieważ godzin jest tyle samo, co miesięcy w roku, 12,
a wyraz heure ma również znaczenie chwili, pory.
Był to czas, gdy trwały największe naloty i walki na kurczących się frontach, zanim doszło do zawieszenia czerwonego sztandaru na murach Reichstagu. Liczbę 50+7 lat można więc dodać do daty IX-X 1944 roku. Otrzymujemy wtedy jesień 2001 roku, czyli bliską datę ataku samolotów na wieże Word Trade Center w Nowym Jorku! Ten moment ogłoszono początkiem wojny państw rozwiniętych z terroryzmem islamskim.
Był to czas, gdy trwały największe naloty i walki na kurczących się frontach, zanim doszło do zawieszenia czerwonego sztandaru na murach Reichstagu. Liczbę 50+7 lat można więc dodać do daty IX-X 1944 roku. Otrzymujemy wtedy jesień 2001 roku, czyli bliską datę ataku samolotów na wieże Word Trade Center w Nowym Jorku! Ten moment ogłoszono początkiem wojny państw rozwiniętych z terroryzmem islamskim.
Temat innych czterowierszy
opowiadających historię II wojny światowej i niektóre elementy z
historii Rosji poruszyłam w innych wpisach.
Odnowiony akwedukt to chyba odnowione klasyczne zasady prawa i ustroju republikańskiego oraz Unia Europejska zbudowana na tym dziedzictwie?
OdpowiedzUsuńAkwedukt, droga wody, poza tym to rodzaj mostu. U Nostradamusa most symbolizuje pakty i przymierza międzynarodowe. Stały przepływ wody do użytku to już pakty pokojowe, dzięki którym zwykli ludzie mogą się swobodnie przemieszczać, żyć ze sobą i korzystać z udogodnień wspólnoty.
UsuńDodam, odnowiony akwedukt nawiązuje do czasów Cesarstwa Rzymskiego, które tutaj służy jako obraz odnowienia potęgi państw Europy, zjednoczonych w jeden organizm ustrojowy, czyli najpierw EWG, potem Unię Europejską.
UsuńCzyli jednak :-) Dziękuję
Usuń