Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Francja. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Francja. Pokaż wszystkie posty

piątek, 4 października 2019

Wypalenie wielkiego miasta i potop Deukaliona.

W celu zatopienia świata wysłane zostały wiatry, które zasłoniły niebo chmurami. Zagrzmiało i z chmur począł lać się wielki deszcz. Wkrótce rzeki opuściły swe koryta, morza niezwykle szybko zalały lądy. Żadna budowla ludzka nie wystawała z wód. Zwierzęta szukały schronienia i topiły się. Cisza i pustka opanowały ziemię. Tylko szczyty Olimpu i Parnasu wystawały spośród niezmierzonego morza sięgającego horyzontu, nie posiadającego wręcz brzegów. Ludzie próbowali się ratować w różny sposób. Uciekali na góry. Wsiadali w czółna, dobywając wioseł, jednak dosięgła ich śmierć. Z kataklizmu uratowała się tylko jedna para ludzka. Deukalion i Pyrra.” [Wikipedia]

(Kolejny czterowiersz z datą, 2.65 omawiałam już na tym blogu. Ciekawych odsyłam do odpowiedniego wpisu. A tutaj przechodzę do następnego po nim.)

2.81
Ogniem z nieba stolica prawie wypalona:
Urnie grozi jeszcze Deukalion,
[Inna wersja: Jednej grozi jeszcze Deukalion,]
Znieważona Sardynia przez Punicki zbrojny statek,
Skoro tylko Wagę zostawi jej Faeton.

W micie greckim staruszek Deukalion wraz z żoną Pyrrą, jako jedyni ludzie uratowali się z potopu, który zesłał na grzeszną ludzkość rozgniewany Jowisz. Stał się ojcem, a raczej odtwórcą nowej rasy ludzkości. Symbolizuje wielką powódź na przełomie er, kataklizm, wielu utopionych ludzi i nielicznych, którzy zdołają się uratować. Deukalionowi udało się popłynąć statkiem, podobnie jak Noemu. A rzucając potem za siebie kamienie, które zamieniały się w ludzi, przywrócić na nowo do życia to, co zginęło.
Te informacje trzeba uzupełnić przez spojrzenie w ukryty tekst dwóch pierwszych wersów. Metodę odczytu pozostawię dla siebie, aby nie męczyć głowy tych, którzy nie znają francuskiego i nudzą ich językoznawcze roztrząsania. W każdym razie proszę mi wierzyć na słowo, że tekst ukryty, który podaję, nie jest moim czczym wymysłem, a można go znaleźć w oryginalnej przepowiedni stosując pewną dość prostą, znaną od wieków, hermetyczną sztukę.

Wers 1:

Tekst ukryty:
Czasami przez arsenał niebieski trującej powoli broni ogniowej wykutej przez Persów odchodzi przy księciu nieba miasto, gdy bliska resztka wypalona gorączką i wyschnięta.

Rozumiejąc ten przekaz tylko astrologicznie zauważymy, że książę nieba wskazuje na wpływ jednego z dwóch Chronokratorów. Arsenałem niebieskim może być dodatkowo Mars lub znak Marsa – Baran. Ogień z nieba, podobnie jak piorun podpowiada wpływ Jowisza w tym wypadku. Być może trzeba go szukać w znaku władanym przez Marsa?

W tej chwili nie jesteśmy w stanie określić o jakie miasto chodzi. Wyraz la cité tłumaczę jako stolicę, lub gród stołeczny, dla odróżnienia od la ville – miasto, choć w Centuriach nie zawsze chodzi przy tym rzeczowniku o stolicę kraju, ale zawsze stare miasto będące stolicą regionu, w sensie tradycyjnym, teraz już najczęściej bardziej kulturowym niż administracyjnym. Tym niemniej la cité wskazuje na dawne centrum, ośrodek, wokół którego rozbudowały się dzielnice i przedmieścia. Takie centra o tej nazwie mają Paryż, Londyn, Nowy Jork. Może to być jednak owiana nimbem wieków piękna starówka jakiegokolwiek znakomitego starożytnego grodu.

Ogniem z nieba wydaje się być nie Jowiszowy piorun, a bomba atomowa, wypalająca doszczętnie miejsce uderzenia, zaś pozostałych przy życiu zatruwająca powoli i wysuszająca.

2 wers:

Tekst ukryty:
Jednej/jakiejś lunarnej urnie grozi nadal Deukalion:
Albo: Urna grozi jeszcze Deukalionowi:

Urna kojarzy się przede wszystkim z naczyniem, w którym chowa się prochy zmarłego, pogrzebowym i to pierwsze znaczenie każe widzieć tragiczny okres grzebania tych, których spalił i uśmiercił ogień w zniszczonej stolicy. Kiedy już tragedia śmierci się dokona pojawi się niszczycielska powódź, porównana do potopu Deukaliona. W tym wypadku urna przemienia się w stateczek bądź czółno, jak w micie o Heraklesie, który zdołał dopłynąć do brzegu w złotej urnie podarowanej mu przez Heliosa, wylewając z niej cały czas wlewającą się do środka wodę. Przedstawia go symbol tebański na 16 stopniu Barana, który brzmi: „Mężczyzna wylewający wodę z urny”. Ten mit zresztą może być wiązany ze znakiem Wodnika, bo przedstawia mężczyznę lejącego wodę z naczynia. W rysunkowym przedstawieniu Wodnika występuje postać mężczyzny wylewającego wodę z wiadra trzymanego na ramieniu, a przypisuje się ją Zeusowi zsyłającemu potop na grzeszną ludzkość.


Ogromna niszczycielska powódź wielkiego obszaru wybrzeży południowych Europy, która zaleje miejsce związane jakoś ze Wschodem, również wydarzy się w wymienionym cyklu. Określenie „jeszcze” świadczy, że owo zalanie wcale nie musi być jednokrotne. A rozmiar zniszczeń i śmiertelnych ofiar będzie porównywalny z klęską wypalającą miasto stołeczne.

3 wers:

Tekst ukryty:
Obrażona Sardynia przemawia do podstępnego jedynego zbrojnego okrętu kartagińskiego.
Dotknięta gwałtownym wyskokiem Sardynia przez podstępny okręt wojenny.

To opis innego tragicznego wydarzenia, czy początku zdarzeń. U brzegów Sardynii pojawi się okręt „punicki”, czyli rodem z Afryki Północnej, Libii lub Maroka. Ponieważ z innych czterowierszy wiadomo, że Arabowie połączą się w jeden organizm państwowy, przyjąć trzeba, iż chodzi, ogólnie rzecz biorąc o okręt arabski. (Zapis jednej z wersji czterowiersza w formie Vrna z 1 wersu kryje tajemniczy nadal skrót VAR, użyty w czterowierszu 8.97, który komentatorzy tłumaczą jako Zjednoczona Republika Arabska, lub Związek Arabskich Republik).
Zaufanie okazane przybyszom, jakiś rodzaj negocjacji czy układów, w które wdadzą się Sardyńczycy okaże się podstępną pułapką. I da sposobność do gwałtownej i nieoczekiwanej napaści. O napaściach na wybrzeża Morza Śródziemnego po stronie europejskiej i ogólnym spustoszeniu tego terytorium mówi cały szereg innych czterowierszy. Których z braku miejsca przytaczać teraz nie będę.

4 wers

zawiera datę tego zdarzenia. Otóż stanie się to „skoro tylko Wagę zostawi jej Faeton”. Można spotkać tłumaczenie: „Gdy Waga zostawi swego Faetona”, co wynika z tego, iż tłumacze nie uwzględniają starej składni, jakiej używał Nostradamus (podmiot czynny w wersetach występuje na końcu), oraz z logiki: to Faeton jest postacią czy ciałem niebieskim w ruchu, a Waga pozostaje nieruchoma i większa jako znak, przedstawia bowiem określony wycinek horyzontu, więc kto kogo zostawi wydaje się oczywiste. Choć i to drugie rozumienie właściwie nie zmienia sensu zdarzenia. Faeton porzuci Wagę, a Waga zostawi Faetona.


Faeton, syn boga słońca Heliosa, skradł ojcu boskie konie i udał się w drogę po niebie. Konie poniosły, Ziemi zagroziły wielkie katastrofy, z powodu czego Zeus strącił go swoim piorunem i przywrócił zaburzoną równowagę w przyrodzie. Ten mit opowiada o wydarzeniach związanych z cyklicznymi zmianami czasu, odbywającymi się raz na wiele wieków.
Odniesienie do Faetona łączone jest z kometą, z gwiazdozbiorem Woźnicy, albo z „drugim słońcem”, nie tylko tym, w które wierzyły niektóre tajne ugrupowania, ale i z tym opisanym w czterowierszu 2.41. W starych książkach badacze dzieła Nostradamusa odnaleźli jednak zapis świadczący o tym, że Faetonem w dawnej astrologii nazywano także... Jowisza.

To niezwykle ułatwia odczytanie daty. Bowiem kolejna potej w znaku Wodnika z 2020 Wielka Koniunkcja Jowisza i Saturna odbędzie się 31.X.2040 roku w znaku Wagi właśnie. Dokładnie mówiąc Jowisz opuści znak Wagi w dniu 6 sierpnia 2041 roku. A kolejny katastroficzny cykl władców czasu będzie się ciągnął do 2060 roku.

A oto inny,

uzupełniający czterowiersz, zawierający wzmiankę o Deukalionie. Z czego możemy wnieść, że dotyczy tych samych, lub dziejących się w tym samym czasie wydarzeń.

10.6
Sardon Nemaus tak wysoko będą wystawały,
Że się zamyśli Deukaliona odrodzić,
W kollosa większość ucieknie,
Westy grobowca ogień wygasły ma się ukazać.

Ten czterowiersz nie tylko mówi o owym ogromnym zalaniu, ale także wymienia miejsca powodzi i zasięg wód.

Sardon to niewielka gminna miejscowość w regionie Owernia-Rodan-Alpy we Francji. Leży na średniej wysokości 334 m. nad poziomem morza.


Zaś Nemaus to skrót od rzymskiej nazwy miasta Nîmes - Nemausus, położonego w dolinie Rodanu blisko południowego wybrzeża Francji w regionie Langwedocja-Roussillon, miasta o bogatej historii, nazywanego francuskim Rzymem.

Mamy więc obraz zlewiska wód Rodanu i nizin zalanych wodami powodzi tak wysoko, że nad powierzchnię będą wystawały jedynie kilkusetmetrowe wzgórza i podgórskie wyżyny. Powodzie sięgną środka Francji.

W 3 wersie

użyte dość tajemnicze słowo kollos (w oryginale zapisane le collosse zamiast colosse) najpierw daje obraz kolosa, ogromnego kamiennego posągu, czy olbrzymiej budowli z kamienia. Potem każe szukać ukrytej treści. Otóż collet to kołnierz, a osse brzmi jak francuski wyraz: kościany. Następnie nasuwa się nazwa Koloseum (Colosseum), które rzeczywiście przypomina okrągły kołnierz z kolumn jak kości, poza tym swego czasu urządzono na jego obszarze cmentarz. A w starożytności wznosił się obok niego gigantyczny posąg Nerona.
Na tej podstawie komentatorzy uważają, że podobne zalanie wydarzy się we Włoszech, w Rzymie. Przywołując przy okazji „zrujnowany wielki teatr” z czterowiersza 9.83.
Ten wniosek wspiera Westa z 4 wersu, rzymska bogini ogniska domowego. Zgaśnięcie świętego ognia, którego strzegły westalki w starożytności uważano za zły omen dla Miasta. Palenisko było czyszczone tylko raz do roku, 1 marca, który w rzymskim kalendarzu odpowiadał początkowi roku, po czym odnawiano w nim ogień w specjalnej ceremonii, pocierając dwa patyki owocowego drewna. Ostateczne wygaszenie świętego ognia zlecił cesarz Teodozjusz Wielki w 394 roku n.e.

4 wers sugeruje zatem, że po katastrofie uratowani mieszkańcy powrócą na Półwysep, aczkolwiek zaniknie dotychczasowe chrześcijaństwo na rzecz odnowienia pierwotnych rodowych kultów, chroniących życie. Odnowienie życia z kolosa, czyli kamienia na wzór mitu o Deukalionie, zbiegnie się być może z którąś wiosną i marcową datą astrologicznego początku roku.


Istnieje jeszcze jeden czterowiersz,

zawierający wzmiankę o Deukalionie, choć nie pochodzi on z Centurii. Nostradamus zamieścił go w almanachu na 1563 rok. Później wszedł w skład większego zbioru takich almanachowych rymowanych przepowiedni, który powstał już po śmierci Autora i został wydany pod ogólnym tytułem „Presages” (Wróżby). Oto on:

90. Listopad
W trakcie śmierci śmierć ma kąsać, wyrokiem rady - lot, siejący dżumę,
Nie będzie się śmiało Marynarzy napastować:
Deukalion jeden ostatni zamęt ma wywołać,
Mało ludzi młodych: wpółumarli mają drgnąć.

To bardzo ponury obraz.
Wojna światowa spowoduje masowe ofiary, tyle od broni konwencjonalnie niszczącej, co biologicznej, jak widać – świadomie użytej. Celem skażenia mogą być wojska morskie, mariners, zebrane na morzu. Na lądzie pojawi się później niszczący potop. W wyniku wojny, katastrof i zabójczych epidemii pozostanie niewielu młodych ludzi zdolnych odrodzić życie. Chorzy i starcy będą się borykać z przeciwnościami ostatkiem swych sił.

piątek, 6 września 2019

Jeden rok przedtem.

II. XXXIX.
Un an devant le conflict Italique,
Germain, Gaulois, [H]Espaignols pour le fort:
Cherra l'escole [l'escolle] maison de republique,
Où [,] hors mis peu, feront suffoqués morts.
                        
2.39
Jeden rok przedtem konflikt włoski,
Niemiec, Gal, Hiszpanie za siłaczem:
Upadnie szkoła dom republiki,
Gdy, poza stawką drobną, uczynią zduszonych martwymi.

To czterowiersz z datą, lecz niemożliwą do odkrycia przed czasem jego wypełnienia. Aczkolwiek widzimy tu znowu czasownik cherra, upadnie, który kryje wyrazy: kosztowna era Ra (chère ère Ra), co prawdopodobnie jest wskazówką, że chodzi o wiek Słońca i czas wielkich grabieży. Gdy fr. an, rok potraktować jako age, wiek, dostajemy podpowiedź, że rzecz będzie się działa w pierwszym wieku ery słońca. Czyli XX.


Konflikt włoski, o którym jest mowa w 1 wersie do wojna włosko-abisyńska, która wybuchła w 1935 roku i trwała jeden rok. Był to konflikt o podłożu kolonialnym, zaborczym ze strony faszystowskich Włoch, mający na celu zajęcie Abisynii, dzisiejszej Etiopii. Udało się to w wyniku wygranej bitwy z wojskami cesarza Haile Selassie. Aneksja Etiopii trwała do 1941 roku, gdy odbiły ją wojska Aliantów. Walki były bardzo okrutne po obu stronach. Etiopczycy walczyli na swój prymitywny dziki sposób, który wprawił atakujących w przerażenie. Mussolini już na początku wojny zatwierdził użycie iperytu i gazów bojowych, którymi uśmiercono tysiące ludzi, nie tylko biorących udział w walkach.

Rok później, w 1936 doszło do zamachu stanu w II Republice Hiszpańskiej. W efekcie wybuchła wojna domowa, gdzie stronami były siły lewicowe, które doszły legalnie do rządu oraz nacjonalistyczne i prawicowe po stronie opozycji.

Przechodząc w analizie czterowiersza dalej warto przypomnieć sobie w tym miejscu werset z Listu do Króla, w którym Nostradamus przepowiadał „czasy straszliwej wojny trzech mężów”. Brzmi on:

[40] Będą 3 regiony podczas skrajnej różnicy lig; owóż poznajomienie: Romania, Germania, Hiszpania, które powołają różne sekty ręką militarną, porzucając 50 i 52 stopnie wysokości,

Otóż 2 wers wymienia – oprócz Włoch (często nazywanych w Centuriach Romanią), także Niemcy (w innej wersji Niemca), Francuzów, a raczej Francuza, oraz Hiszpanów opowiadających się za silnym. Niemcy w tym czasie zwierali szeregi wokół swego führera, we Francji generał Pétain sprawował funkcję ministra wojny, a Hiszpanie podzielili się na dwa zbrojne obozy. Pétain podpisze wiernopoddańczy układ z Niemcami, lecz jego dawny podwładny generał de Gaulle zrehabilituje się aktywnym udziałem w wyzwoleniu Europy, więc nie wliczy się do „trzech regionów” pod władzą „trzech mężów”.

Ten ważny czas, w którym spory wewnętrzne miały doprowadzić do kompletnej zmiany zasad prowadzenia polityki w Europie Nostradamus określił w 3 wersie upadkiem szkoły republiki, czy raczej zasad republiki, poszanowania wyborów i woli narodu. Wyraz szkoła w I wydaniu zapisano w formie l`escolle, w następnym jako strfr. escole (dziś l'école). Otóż colle to klej, rozgotowana papka, albo egzamin wstępny, a coller – skleić, sklarować, przylegać. I tak za hiszpańskimi siłami republikańskimi, które doszły do władzy stanęły międzynarodowe ugrupowania lewicowe, dążące do zjednoczenia i wzajemnego wsparcia (sklejenia, ujednolicenia) swej pozycji.

Jeśli szkołę rozumieć jako postępowość i wdrażanie nowego ustroju, to dom oznacza tradycję i przywiązanie do praw przodków i dawnych sprawdzonych rozwiązań. Szkoła i dom, czyli postępowa demokratyczna lewica oraz konserwatywna, nacjonalistyczna i faszystowska prawica, stanęły przeciwko sobie do tego stopnia, że republikańskie prawa wraz z pokojowymi rozwiązaniami sporów upadły, a w wyniku wojny domowej i poniesieniu śmierci przez co najmniej pół miliona obywateli po obu stronach, powstało na wiele lat faszystowskie Państwo Hiszpańskie. Przewodniczył mu „siłacz”, generał Franco (wyrazy fort, force, silny, twierdza, siły zbrojne, siła/moc, silnie/mocno – w całych Centuriach związane są z wojskiem i przewagą militarną). Gdy le fort rozumieć jako twierdzę, otrzymujemy opis roli generała w dalszej historii, który na długo zawarował Hiszpanię i utrzymał ją w pokoju podczas II wojny światowej. Zapewne, jako tę „stawkę drobną” z ostatniego wersu, która miała nie doświadczyć wykonywania nieludzkich masowych czystek rasowych i etnicznych, a potem morderczego zduszenia ludności cywilnej przez armie sprzymierzone. Swoją drogą owo „duszenie” znów związało się z użyciem śmiercionośnych gazów w takich miejscach jak Oświęcim, gdzie masowo wyprawiano tępione mniejszości rasowe w ostatnią drogę z okrucieństwem będącym przeciwieństwem wobec nauczanych w szkołach i rodzinach wartości religijnych, kulturowych i cywilizacyjnych.

Wróćmy jeszcze na chwilę do Listu do Cezara, gdzie Nostradamus przywołał widmo II wojny w Europie po to, aby zapowiedzieć trzecią.

[38] Tedy masz teraz zrozumieć, mój synu, że stwierdzam z moich horoskopów, co są zgodne z przytomnym natchnieniem, że miecz śmiertelny zbliża się ówcześnie ku nam poprzez pomór, wojnę straszliwszą, jakiej za życia trzech mężów nie było i głód, jaki spadnie na kraj i będzie wracał wtedy często; albowiem gwiazdy zezwalają na przewrót;

poniedziałek, 29 lipca 2019

Kod fatum.

Nostradamus opisał wydarzenia Rewolucji Francuskiej w wielu czterowierszach. Jeden z nich sąsiaduje z kwadrynem 1.80, który przedstawiłam w poprzednim artykule. A więc jest jego czterowierszem partnerskim, uzupełniającym przepowiednię. Sam zawiera również wskazanie daty. Oto on:

1.81
Z ludzkiej trzody 9 będą odsunięci na bok,
Od sądu i wyroku separowani:
Ich los będzie podzielony na odejściu,
Kappa, Thita, Lambda martwi wypędzeni zaginieni.

Oto co przekazuje historia:
Komitet Ocalenia Publicznego powstały w 1793 roku składał się początkowo z 10 członków. Kierował nim Georges Danton, idący w kierunku uspokojenia nastrojów radykalnych, czym podpadł Robespierre`owi i został odsunięty od przewodnictwa, a na wiosnę 1794 roku oskarżony o spisek i zdradę, aresztowany, skazany i zgilotynowany kilka dni później. Robespierre wymienił w Komitecie jeszcze siedmiu dawnych członków i wprowadził nowych. Kierował niepodzielnie polityką Francji do 9 thermidora, czyli 27 lipca 1794 roku (tak, liczba 9 w 1 wersie, wieloznaczna, świadczy, że Nostradamus znał również kalendarz rewolucyjny!). Tego dnia na posiedzeniu Konwentu Narodowego uchwalono jego aresztowanie. Został zatem dziewiątym członkiem Komitetu odsuniętym od władzy. Już nazajutrz wraz ze swymi współpracownikami został publicznie ścięty. Po zamachu 9 thermidora Konwent ograniczył kompetencje Komitetu. A ci, którzy skazali króla na śmierć, po restauracji monarchii Burbonów zostali wygnani z kraju, jako królobójcy.


Komentatorzy ustalili, że litery K.Th.L w języku hebrajskim tworzą słowo „katal", czyli zabić. Brzmią jak zaszyfrowana notatka, zlecająca potajemnie śmierć. Ja bym jednak nie doszukiwała się hebrajskiego w greckich literach, lecz istotnej wskazówki. Owszem, daje się wśród nich dostrzec litery tworzące wyraz Kabbale i jest to rada, jak je odczytać. Zawierają ukrytą mądrość. To istny kod karmiczny, zapis fatum, jak gdyby głosem greckiej Pytii czy Sfinksa tebańskiego oznajmiony.

Kappa jest podobne do cappe, Kapeta, jak nazwali rewolucjoniści byłego króla Ludwika XVI („obywatel Kapet”). 
Thita, T to Teresa (Maria Teresa Charlotta), jego najstarsza córka. 
Lambda to mały Ludwik, syn i następca tronu.

Te trzy litery zawierają w sobie, przez kombinację różne inne słowa. Można je znaleźć, biorąc pod uwagę same spółgłoski: KPP THT LMBD, w różnej kolejności (ponieważ sztuka kabalistyczna i wszelka szyfracja polega na permutacji liter i sylab), a samogłoski traktując bardziej dowolnie, tak jak to jest w starohebrajskim zapisie. Obszerny słownik francusko-polski powinien pomóc szybko wyłapać odpowiednie wyrazy. Oto najważniejsze, które udało mi się znaleźć.

Kappa – tatuś Kapetyng nie ma głowy [pape Kapet pas kap/tete]
Thita – tytuł państwowy [title état]
Lambda – żałosny męski potomek, plewa, chory, ociężały głupiec, guzdrała, wychowany w zawodzie ojca, klasztor, przebiegła pani, ostrze, paka, balon, bolid, balustrada, pilot, oranie winogron, znój, podwalina...

Jest tam dużo innych, łączących się w opowieść o ich życiu i śmierci, ale pominę je z braku miejsca na dłuższe rozważania.
Wyrok na króla i królową, oraz ich dzieci wydali sędziowie wybrani losowo („los podzielony”). Kapetowie, król i królowa zostali ścięci, Maria Teresa była więziona w Temple jeszcze 3 lata, po czym skazana na wygnanie. Nosiła potem wiele nazwisk i tytułów, została nawet na krótko królową Francji, lecz najbardziej znane to Madame Royale.

Wzmianka o zaginięciu Lambdy-Ludwika może wspierać wnioski spiskowej teorii dziejów o uratowaniu jednak syna Burbonów, poprzez wykradzenie go z więzienia (na przykład przy pomocy balonu! którym pasjonowano się we Francji i na dworze królewskim od 1783 roku) i podstawienie w jego miejsce chłopca z ludu. Podobne sugestie wyciągano także wobec Madame Royale, analizując jej osobę i zachowanie pod każdym względem oraz milczenie przez całe życie na temat pobytu w więzieniu. Oficjalna wersja twierdzi, że mały Ludwik w wieku 10 lat zmarł na gruźlicę, jak przedtem dwójka jego rodzeństwa. Ale o tym będzie pewnie inna okazja napisać.

Litery mają swoją kolejność w alfabecie greckim. Gdy więc już posiłkujemy się kabałą do ich odczytania, należałoby jeszcze wziąć cyfry pod uwagę.

Kappa – 10
Theta - 8
Lambda – 11

Jedno, co przychodzi mi do głowy to 1811 rok.
Niesamowite! Pod koniec roku 1810 pojawił się w Berlinie i w następnym zwrócił na siebie uwagę policji dziwny zegarmistrz, niejaki Karl Wilhelm Naundorff, przez całe życie próbujący za wszelką cenę dowieść przed sądami, że jest zaginionym Ludwikiem XVII! Jego historia jest bardzo zastanawiająca. A bieg życia zbieżny z horoskopem zaginionego małego króla. Ostatecznie, przyznano w Holandii jemu i jego rodzinie prawo do nazwiska Bourbon. Współczesne badania DNA wypadły negatywnie, lecz nie wykluczono jego pokrewieństwa z Habsburgami. Wyniki są nadal przez wielu poddawane w wątpliwość.

Zainteresowanych tą historią zapraszam do artykułów zamieszczonych na moim blogu "Sen Graal".
Pierwszy dotyczy tajemniczej kobiety w czerni, w której przez lata dopatrywano się ukrywającej się prawdziwej Marii Teresy.
Drugi losów pretendenta do tytułu następcy tronu Francji, zegarmistrza Naudorffa z Prus.

środa, 12 czerwca 2019

Data końca II wojny światowej.

Przedstawiam kolejny czterowiersz z centurii I, posiadający zaszyfrowaną datę. Powiązaną z wydarzeniem opisanym we wpisie pt. "Data II wojny światowej w czterowierszach Nostradamusa".
Zawiera dwojakiego rodzaju dane. Przedstawia bohaterów zwycięstwa oraz datę koronującą, po której niepewność, co do wygranej wojny całkowicie znikła.
Oto on:

XXXI.
Tant d'ans en Gaule les guerres dureront,
Outre la course du Castulon monarque:
Victoire incerte trois grands couronneront,
Aigle, Coq, Lune, Lyon, Soleil en marque.

1.31
Tyleż lat w Galii wojny potrwają,
Poza kursem Kastulonu władca:
Zwycięstwo niepewne trzej wielcy ukoronują,
Orzeł, Kogut, Księżyc, Lew, Słońce w markowym znaku.

Wyliczmy najpierw miejsca i bohaterów wojennych.
Kastulon to kraj w obrębie którego znajduje się Kastylia i Katalonia, zatem Hiszpania. Przywódca hiszpański okazuje się poza ogólnym kursem wojennym. Taka sytuacja wydarzyła się oczywiście w okresie II wojny światowej, gdy Hiszpania kierowana przez generała Franco, zachowała neutralność wobec toczonych walk na kontynencie i w świecie.
Teraz to wiemy. Wcześniej nie dało się jednak tego z całą pewnością ustalić.

Zwycięzcy, wymienieni w 4 wersie, to „trzej wielcy” z 3 wersu, tożsami z ową tajemniczą „Trinacrią Adriatycką” z Listu do Króla [H43]. Zastanawia wymieszanie symboli narodów i ciał kosmicznych. Ale wszystko daje się wytłumaczyć. Choćby tym, że Księżyc i Słońce są również symbolami miejsc i kultur, które można tak samo odczytywać. 
I tak: Orzeł to ogólnie kraje północne, w których i my, Polacy mamy swój udział, ale spośród aliantów walczących o wyzwolenie Europy spod okupacji były to przede wszystkim USA. Z polskimi oddziałami walczącymi na froncie zachodnim i południowym. Kogut, wiadomo - Francja. Księżyc odpowiada krajom i kulturom wschodnim, w tym wypadku "bizantyjskiej" Rosji. Lew jest symbolem Anglii. Słońce zaś ogólnie przyświeca krajom zachodnim, w tym katolicyzmowi. Ponadto Słońce i Księżyc mogą służyć za uosobienia dwóch ośrodków ustalonej władzy imperialnej na świecie w wyniku owej zwycięskiej wojny, ze Wschodu i Zachodu.

Zwycięstwo aliantów wiosną 1945 było jeszcze niepewne, jak mówi trzeci wers. Reżim komunistyczny w Rosji nie zniknął, ale wręcz się umocnił. Trwała jeszcze wojna japońsko-chińska i amerykańsko-japońska. Dlatego kapitulacja Niemiec 6 maja 1945 roku nie dawała gwarancji pokoju na świecie.

W 4 wersie, oprócz wymienienia wszystkich uczestniczących w konflikcie po stronie zwycięzców, dostaliśmy dodatkowo precyzyjne wskazówki astrologiczne pokazujące moment prawdziwego końca wojny. Co prawda nie dotyczą one roku, lecz już na początku 1945 roku, gdy szala zwycięstwa przeważyła, dałoby się ją wskazać dość dokładnie. Gdyby rzecz badał jakiś odkrywczy astrolog.
Markowy znak (en marque) brzmi dosłownie „w marce”. Chodzi o to, że Słońce (podobnie jak Księżyc) ma przebywać w znaku Lwa, który jest jego znakiem „markowym”. Jest to więc wzmianka o okresie trwania znaku lipcowo-sierpniowego Lwa, a w dodatku podpowiedź, że rzecz ma się wydarzyć w czasie, lub około nowiu Księżyca. Co zapoczątkuje nowy cykl historii.

I tak się dokładnie stało.
Otóż II wojna światowa zakończyła się ostatecznie w momencie wybuchu bomby atomowej nad Hiroszimą dnia 5.VIII.1945 roku.

Tego dnia Słońce przebywało w swoim „markowym” Lwie, a Księżyc we własnej „marce” Raka, zbliżając się do nowiu!

Ten horoskop i datę omawiam dokładniej w dawniejszym wpisie pt. „Prawo i rząd słońcem wzejdą”, dotyczącym czterowiersza 5.24.

poniedziałek, 10 czerwca 2019

Podbój arabski w Europie.

Kolejny czterowiersz z pierwszej centurii zawierający zaszyfrowane daty jest na tyle zagadkowy, że wypada mi najpierw przybliżyć wam ową zagadkę. Jej rozwiązanie, jak zawsze, należy w dużej mierze do przyszłości. Choć wydaje mi się, że zrozumienie jej już teraz jest jak najbardziej możliwe.
Oto on:

XXVIII.
La tour de Boucq craindra fuste Barbare,
Vn temps, long temps apres barque hesperique:
Bestail, gens, meubles, tous deux ferôt grâd tare,
Taurus, & Libra, quelle mortelle picque?

1.28
Wieża z Boucq przerazi się zbrojnego okrętu barbarzyńskiego,
Jednego czasu, długi czas po barce hesperyjskiej:
Bydła, ludzi, ruchomości, obydwa spowodują wielką stratę,
Byk i Waga, cóż za śmiertelna pika?

Najpierw zajmę się omówieniem szczegółów.
Otóż istnieje we Francji starożytna miejscowość Boucq, która znajduje się na terenie obecnego Regionalnego Parku Narodowego Lotaryngii, blisko brzegów rzeki Mozy. Są pozostałości świadczące o funkcjonowaniu tej wioski już w czasach rzymskich. Dawniej nazwę pisano Briaco, Bouch, Boc i Bouc, a wywodzi się ją od wyrazu bouche, ujście, lub germańskiego buche, oznaczającego drzewo bukowe. Znajduje się tam też stary zamek z niewielką wieżą. Jednak, co najważniejsze: mimo że wiele wokół niej strumieni i stawów, to leży z dala od morza. W jaki sposób zatem miałaby się przerazić pojawieniem się okrętu barbarzyńców?

W takim razie szukamy dalej i znajdujemy coś, co wydaje się lepiej pasować do treści 1 wersu. Nieduża miejscowość pod Marsylią, Port-de-Bouc – leżąca w Prowansji, w Delcie Rodanu. Znajduje się przy ujściu kanału Caronte, który łączy Staw de Berre z Zatoką Fos i Morzem Śródziemnym. Miasto służy także żegludze kanałowej z Arles do Bouc. Nazwa miasteczka jest wymieniona w formie Portus de Boc w 1147 roku. Wywodzi się ją z łaciny lub prowansalskiego, od wyrazów odnoszących się do ujścia, albo kozła. Istotnie, przy wejściu do portu znajduje się obecnie niezbyt okazała wieża obserwacyjna.

Dawniej ta zagadka mogła wydawać się wręcz absurdalna, wyjaśniona jedynie nieścisłością pisowni nazwy miejsca. Jednak dzisiaj myślimy już inaczej. Wiemy, że można dokonać precyzyjnego i niszczącego ataku z dużej odległości.
Wyraz fuste, który tłumaczę jako okręt zbrojny, pochodzi od łacińskiego fustis - beczka, puszka oraz fustigo – bić, uderzać, walić. Jest to też nazwa domu z bali drewnianych. Do tego fr. futé to: sprytny, przebiegły, chytry.
Fuste/s - z powodu pisowni może w takim razie wiele znaczyć, dosłownie to: leże, beczka, pień drzewa, też: łoże karabinu, jak również może odnosić się do chłosty, strzelb i rakiet. Po francusku ma związek z: fusil – strzelba, fusant - pocisk, fusee - rakieta, raca, fuser - rozpryskiwać, wybuchać, oraz fustigation – chłosta. Jak widać tłumaczenie dosłowne jest niemożliwe, choć przymierzałam się do użycia wyrazu fuzja. Nostradamus użył go jeszcze w qq. 2.81, 7.26 i 8.21, właśnie w kontekście ataku z morza z broni palnej.

Podsumowując, mamy w 1 wersie wiadomość, że w Lotaryngii powstanie przerażenie z powodu pojawienia się u wybrzeży w okolicach Marsylii zbrojnego okrętu (być może podwodnego, zważywszy znaczenie beczka) należącego do nacji arabskiej. Bowiem Barbarcami w Centuriach są przeważnie (acz nie zawsze) Arabowie, zamieszkujący tereny Afryki Północnej, zwane na dawnych mapach Barbarią.


W drugim wersie natomiast jest wzmianka o barce hesperyjskiej, która podobnemu przerażeniu musiała oprzeć się dawno temu. Pierwsze skojarzenie wyrazu barka (barque) to Kościół Katolicki, katolicyzm. Drugie skojarzenie – Barcelona. Istotnie hesperyjska, czyli hiszpańska. Nostradamus często używał tej nazwy właśnie dla Hiszpanii, nie dla jakiegoś ogólnie rozumianego Zachodu, jak sugeruje wielu komentatorów. Gdy w czterowierszach pada nazwa Hesperii chodzi zawsze o Hiszpanię, no, może jeszcze o jej zachodnie kolonie w Ameryce Południowej. Należy ponadto wykluczyć papieża z Hiszpanii, którego bodaj nigdy nie było.

Zajrzyjmy na karty historii. Wielki podbój arabski odbył się w VIII wieku. Rozpoczęty napływami przez morze grup rabusiów i piratów. W rezultacie na terenie półwyspu Iberyjskiego uformowały się kalifaty arabskie. Jednak poszperajmy w temacie Barcelony, która jest stolicą Katalonii. Otóż w VIII wieku opanowali ją Arabowie, lecz zostali częściowo wyparci przez Karola Młota po bitwie pod Poitiers w 732 roku. Około 800 roku powstała niezależna marchia ze stolicą w Barcelonie, której zadaniem była walka z Maurami. W początkach X wieku Katalonia uniezależniła się od monarchii frankońskich. Po rozpadzie kalifatu w 1031 roku kraj zmienił się na dziesiątki małych, niepodległych muzułmańskich państewek, a kraje chrześcijańskie położone na północy i zachodzie Półwyspu zaczęły powiększać swoje terytoria, wśród nich była także Katalonia.

2 wers czterowiersza zawiera szyfr czasowy. „Jeden czas i długi czas”... nieco to przypomina przepowiednię otrzymaną od Anioła przez proroka Daniela, która brzmi:
Powiedziałem do męża ubranego w lniane szaty i znajdującego się nad wodami rzeki: «Jak długo jeszcze do końca tych przedziwnych rzeczy?» I usłyszałem męża ubranego w lniane szaty i znajdującego się nad wodami rzeki. Podniósł on prawą i lewą rękę do nieba i przysiągł na Wiecznie Żyjącego: «Do czasu, czasów i połowy [czasu]. To wszystko dokona się, kiedy dobiegnie końca moc niszczyciela świętego narodu»." [Ks. Dan. 12.6-7]
Ot, skojarzenie, ale treściwe. Przyjmuję, że „długi czas” to okres tysiąca lat. 1, czyli un i trzy zera, długa jedynka... A jeden czas to część dziesiąta tego okresu (wyraz temps powtórzony jest 2 razy), czyli stulecie, wiek i ewentualnie jeden rok (un jest tylko jedno). I nie chodzi o dokładną datę początku, ot zaokrąglony do pełnego okres. Jeden, un, oznacza także pierwszy.

Dwa pierwsze wersy opowiadają zatem taką rzecz: najgłębsze obszary Francji zaczną się bać, gdy u wybrzeży pojawi się z morza nawała arabska. Tak wielki podbój miał już miejsce w Hiszpanii, w której jedynie nielicznym, w tym katolickiej Barcelonie udało się z trudem zachować niezależność. Podbój zakończył się tysiąc lat wcześniej, a w pierwszym wieku na początku kolejnego tysiąclecia pojawi się ponownie. Najazd będzie polegał na dzikiej grabieży i niszczeniu mienia mieszkańców, tak jak poprzednio działo się na Półwyspie Hiszpańskim.

Teraz przejdźmy do ostatniego wersu. Wymienione są w nim dwa znaki Zodiaku, Byk i Waga. Oboma rządzi Wenus. Patronuje ona islamowi, świętującemu piątek, dzień wenusjański.
Znaki mogą zarówno oznaczać miejsca podległe tym znakom, jak czas. 
Zbadajmy o jakie miejsca może chodzić.

Polski astrolog Michał Falkener z Wrocławia tak pisał:
Byk. Co do ziem rości sobie prawo do Irlandii, wreszcie wszystkich ziem prowincji położonych wokół wybrzeży morza w kierunku Azji Mniejszej, które ciągną się do Konstantynopola. Kieruje Małopolską i licznymi częściami Azji Mniejszej, które obecnie Tatarzy i Goci najdzielniejsi bardzo mocno dzierżą. Również Białorusią, której miastem bardziej wyróżniającym jest Nowogród. Miastami spod Byka są: Bolonia, Siena, Peruzja, Poznań i Jerozolima.
Waga. Spośród ziem obejmuje Indie i częściowo Etiopię, Libię, posiada Toskanię, ponadto w Egipcie ma udział, prócz tego miasta w Austrii, którymi się troszczy. Sławniejszymi są Norymberga, Alzacja.

Dodajmy, że w kulturze masowej Byk jest symbolem Hiszpanii, gdzie odbywają się sławetne corridy. Do których nawiązuje ostatni wyraz w czterowierszu: pika! Niezbędne narzędzie mordu w rękach matadorów. Oto Europa, symbolizowana w micie greckim przez byka dozna dzikiego krwawego i dokuczliwego ataku "piką" z południa.


A teraz zbierzmy informacje

Trwa właśnie „jeden czas” pierwszego stulecia trzeciego tysiąclecia od narodzin Jezusa Chrystusa. Tysiąc lat po upadku władzy i wycofaniu się Arabów z Półwyspu Iberyjskiego.
Zerknijmy w efemerydy.
Wielka koniunkcja Jowisza i Saturna na przełomie tysiącleci odbyła się w znaku Byka właśnie, w połowie 2000 roku! Po ataku na WTC w Nowym Jorku w 2001 roku (un temps, jeden czas, jako pierwszy rok po długim czasie tysiąclecia) Stany Zjednoczone wydały wielką wojnę z terroryzmem islamskim na świecie. Pewny siebie prowokator zamachał czerwoną płachtą przed nosem dzikiego zwierza.
Niewykluczone więc, że owa pika oznacza nie-jednorazowy, prawdopodobnie wzajemny, spektakularny atak niszczący wielki i daleki cel z powietrza, weźmy to pod uwagę. Nagły krwawy zamach, jako prowokacyjna pika.
Drugi wymieniony znak może określać koniec owych morderczych inwazji zamorskich. Otóż Jowisz z Saturnem spotkają się znowu w znaku Wagi w 2040 roku, zapoczątkowując nowy okres 20-letni. I znów wracamy jak bumerang do 2060 roku... Oba znaki, a raczej 20-letnie cykle w nich rozpoczęte mają przynieść wielkie straty i zniszczenia...

W ten oto zwarty sposób w kilku słowach Nostradamus określił wydarzenia, analogię historyczną do podobnych w przeszłości, ich miejsca oraz czas ich wystąpienia i trwania.

środa, 5 czerwca 2019

Sto Dni Napoleona.

Pośród czterowierszy zawierających zaszyfrowane daty są również takie, które nie mają tego typu wskazówek. Zawierają jednak liczby związane z ilością, lub czasem trwania jakiegoś wydarzenia. Do tego rodzaju zalicza się kwadryn, który tu teraz omówię, dla dania przykładu. Tym, którzy uważają, że Nostradamusowi „udało się coś tam przepowiedzieć, ale nie wszystko się sprawdziło, haha” itp. bajki dla umysłów, chcących tkwić dalej w tej iluzji, że żyjąc w matriksie czasoprzestrzennym posiadają wolną wolę. Którą taki Nostradamus czy inni przepowiadacze klęsk i nieszczęść chcą koniecznie odebrać, zaczarować, zmanipulować, aby opowiadane historie mogły się wydarzyć.
Mistrz z Salon znał dokładnie nie tylko daty, długość trwania zjawisk, ale także miejsca, nazwiska, imiona i przezwiska ludzi, którzy mieli się urodzić kilka setek lat po nim. Nie chwalił się tym. A raczej ukrywał zręcznie szczegóły tak, aby w trakcie dziania się rzeczy nie można było ich rozpoznać, wesprzeć, czy im zapobiec. Wiedza zobowiązuje. Odczyt zazwyczaj możliwy jest po fakcie.

Dzisiaj wracam do osoby Napoleona Bonaparte, któremu Nostradamus poświęcił bardzo wiele miejsca w Centuriach. Odkryto wszystkie te czterowiersze dość szybko i uporządkowano po zakończeniu jego kariery i żywota. Ale już w 1800 roku, a więc jeszcze w trakcie trwania kampanii napoleońskiej opublikowano we Francji dziełko pt. „Zgodność Proroctw Nostradamusa z wydarzeniami minionymi i nadeszłymi Rewolucji". A w 1808 roku kolejne pt. „Napoleon, pierwszy cesarz Francuzów, przepowiedziany przez Nostradamusa".

I tym razem muszę zacząć od sąsiedniego czterowiersza, nim przejdę do przykładu ukrytej daty. Znów mamy do czynienia z parą znaczeniową i wydarzeniową. Kwadryn następny w kolejności opowiada rzeczy pierwsze wobec poprzedzającego, zapamiętajmy tę zasadę. Daje się ją zauważyć w budowie wszystkich centurii, acz w pierwszym tomie zdaje się być najlepiej przemyślana. Autor zapewne dłużej ów porządek czterowierszy szlifował. Cytuję ów poprzedzający następny kwadryn, aby dać wprowadzenie do historii.

1.24
Do grodu nowego zamyślony, aby skazać,
Ptak drapieżny niebu przybędzie się zaofiarować:
Po zwycięstwie jeńcom [inna wersja: pojmanemu] ma wybaczyć,
Cremona i Mantua wielkie niedole będzie cierpiała.

Ptakiem drapieżnym, jeszcze nie cesarskim orłem jest w nim generał Bonaparte. Wyrażenia: „zamyślony” i „ofiarujący się niebu” opowiadają o jego życiu wewnętrznym i ambicji. Ten wątek jest ważnym łącznikiem z drugim czterowierszem.
Napoleon ruszył na podbój Europy po raz pierwszy w 1796 roku, dowodząc kampanią włoską. Jego nienasycone ambicje przeraziły kraje sąsiednie. Jedna z jego zwycięskich bitew z wojskami Austrii odbyła się pod Arcole i Villanova (gród nowy!). W chwili załamania bitwy Napoleon próbował poderwać grenadierów do ataku na most przez Adygę, sam chwytając w ręce sztandar i stając na czele batalionu, co można uznać za ofiarowanie się niebu, losowi. Został wtedy zepchnięty do bagna, skąd wydobyto go z wielkim trudem. Po zwycięstwie oszczędził austriackiego generała Wurmsera ("pojmanemu wybaczył"), lecz wymógł ciężkie kontrybucje ("wielkie zła") w Lombardii, w zajętej przez siebie Mantui i Cremonie.
O ile ten kwadryn opowiada początek zwycięskiej sławy Bonapartego na niwie europejskiej, to sąsiedni czterowiersz daje opis jej końcówki.

1.23
W miesiącu trzecim wznoszące się słońce,
Dzik, Leopard, na polu marsowym w starciu:
Leopard zmęczony na niebo podnosi swe oko,
Jednego Orła dookoła słońca widzi igrającego.

W pierwszej edycji Proroctw z 1555 wyraz leopard zapisano liepard (gdzie lie to więzy, zaś part, część, partia, lub perdu, zgubiony), co odnosi nazwę do uwięzionego króla-lwa. W późniejszych występuje pisownia leopart (leo, lew, part, partia) i pierwsi komentatorzy uznali, że oznacza partię królewską, a dzik partię ludową.
W 1791 roku doszło do pierwszych krwawych starć na Polu Marsowym w Paryżu. Szybko sytuacja partii króla Ludwika XVI stała się beznadziejna. Po rewolucji wzniósł się do góry napoleoński orzeł. Wyraz dzik, sanglier daje się rozebrać na sylaby, które znaczą sang, krew, lier, związać, czyli oznaczałby uwięzioną krew królewską. Dodatkowo dzik jest symbolem kryzysu finansowego (głodu i dzikiej żądzy), co miało w tamtych czasach miejsce i doprowadziło lud do buntu. Rewolucyjny Dyrektoriat rozpędził dopiero „leopard” Napoleon (nota bene urodzony w znaku Lwa).
Mamy w ten genialnie skrótowy sposób opowiedziane kilka dekad przełomu wieków XVIII i XIX z dziejów Francji. Jednak prawdziwy sens czterowiersza odnosi się do nieco innej historii. 


Wymieniony w 1 wersie okres 3 miesięcy odpowiada bowiem Stu Dniom, podczas których Napoleon (cesarski orzeł) przerwał powrót dawnej monarchii  (słońce jako król, władca) we Francji, wyruszając znów do wojny (Mars).
W tym wypadku dzik oznacza wskrzeszoną siłę cesarza, który wytoczył wiele krwi za swych rządów na kontynencie, i wydostał się z więzów czyli wygnania na Elbie, a Leopard Anglię (mającą w herbie lwa). Europa była już znużona długimi wojnami z francuskim władcą. Tym razem to Anglia, w osobie dowódcy armii generała Wellingtona, spogląda ku niebu, prosząc Opatrzność o zwycięstwo.

Spoglądanie w niebo nawiązuje do omówionego wcześniej sąsiedniego czterowiersza i kończy okres natchnienia „boga wojny”, jak nazywano Napoleona, rozpoczęty we Włoszech 19 lat wcześniej. Krążenie orła wokół słońca świetnie obrazuje dopełniający się cykl kosmiczny. Swoją drogą w hermetyzmie używano symbolu orła ulatującego ku słońcu, na opisanie fazy żółcenia, Citrinitas, w której rozkwitała cecha słoneczna. Ponadto, co żadnym przypadkiem nie jest, słynne 100 dni Napoleona nazwano w historii Lotem Orła!
Rzeczywiście lot ów okazał się jedynie igraszką, która nie przyniosła wskrzeszenia mocy cesarza.

Zwróćmy jeszcze uwagę na szczegóły.
Okres chwały Napoleona trwał od 1796 do 1815, czyli 19 lat. 
Napoleon uciekł z Elby 26 lutego 1815 roku i powrócił do Francji 1 marca 1815 roku. Tak rozpoczęło się słynne 100 dni. To okres liczony od 1 marca (powrót z wyspy Elby) do 22 czerwca 1815 (abdykacja po przegranej bitwie pod Waterloo). W trzecim miesiącu, maju, Napoleon jeszcze się wznosił ku słońcu, szaleńczo wierząc w zwycięstwo. Po przegranej bitwie i abdykacji przebywał sześć lat na zesłaniu na Wyspie Świętej Heleny. Zmarł 5 maja 1821 roku.

Spójrzmy w efemerydy. W roku śmierci cesarza Napoleona kończył swój wielki 19-letni akurat wtedy cykl Jowisz i Saturn, spotkaniem w znaku Barana. Rozpoczęty w 1802 wielką koniunkcją w znaku Panny.

niedziela, 2 czerwca 2019

Daty wydarzeń w Centuriach Nostradamusa

Nostradamus podał wiele dat, które już są za nami, więc potwierdził je bieg historii, i te, co są jeszcze wobec nas - zamkniętych w iluzji czasu liniowego - przyszłe. W samym pierwszym tomie Centurii takich czterowierszy jest blisko 90! Ich szyfracja jest w większości przypadków astrologiczna, ale nie tylko. Spróbuję przybliżyć temat na tym blogu bardziej szczegółowo. Wysłuchiwanie w różnych wywiadach z wszystkowiedzącymi gwiazdami You Tube wciąż jednego czy dwóch przykładów takich przypadków na dowód, że „no, tak, Nostradamus umiał trafnie przewidzieć to i to, ale fizyka kwantowa...”, jeszcze do tego niewłaściwie zrozumianych, nieco mnie znużyło.
Zaczynam od początku. Oto dwa czterowiersze, połączone ze sobą, jak się okazało tymi samymi wydarzeniami i czasem. Jak pamiętamy, bieg czasu w układzie czterowierszy jest wsteczny, czterowiersz o następnym numerze jest pierwszy wobec poprzedzającego.

1.16
Kosa u stawu dołączonego wedle Strzelca,
W swoim podeszłym WIEKU od egzaltacji:
Pomór, głód, śmierć z ręki wojskowej,
Epoka zbliża się do odnowy.

Jest w nim kilka wskazówek, które warto podkreślić, a potem połączyć ze sobą.
Aby spróbować odkryć epokę, o jakiej mowa jest w 4 wersie, należy zwrócić uwagę na to, że o odnowieniu epoki Nostradamus wspomniał w Liście do Króla na początku II tomu „Proroctw”. I wymienił konkretną datę tego wydarzenia. Oto stosowny cytat:

[89] I będzie zapoczątkowanie - rozumiejąc się - tego, co przetrwa, i począwszy ten rok [inna wersja: wiek] nastanie większe prześladowanie w kościele chrześcijańskim, jakiego nie bywało w Afryce i potrwa wtedy ono do 1792 roku, aż uwierzy się w zaistnienie odnowienia epoki:

Ponadto w 1 wersie omawianego czterowiersza zakodowane jest położenie planet w znakach, co ułatwia dokładniejsze określenie czasu wydarzenia. 


Kosa symbolizuje planetę Saturn (na dawnych rycinach przedstawiano ją w postaci starca z kosą w ręku), i przyjąć zgodnie z astrologiczną symboliką żywiołu wody w różnych znakach, iż staw to symbol znaku Raka, którym włada Księżyc (na rycinach, w tym, na znanej karcie Tarota, często przeglądający się nocą w stawie z pływającym po nim rakiem).


Nie, nie jest to staw w ramieniu centaura, czyli jakaś gwiazda z konstelacji Strzelca, bowiem język francuski na określenie stawów kostnych ma inną nazwę. Etang to etang, staw rybny, dół z wodą, a nie przegub.

Cykle i układ planet czyli data

Mamy zatem Saturna w znaku Strzelca, z dołączającym do niego Księżycem. Taki układ jednak zdarza się zbyt często, aby móc wyciągnąć jakiś wniosek. Warto zwrócić uwagę na określenie vers, ku Strzelcowi, które tłumaczę staropolskim analogicznym sposobem, wedle. Vers, ku, w stronę oznacza skierowanie ku czemuś, ale także okolice czegoś.
Dalej „wiek”, o którym mówi Nostradamus odnosi się do kończącego się stulecia. Ale też ogólnie do jakiejś dłuższej epoki. W rodzaju cyklu Jowisza z Saturnem, który tworzy większe okresy obiegu, które można by tak w sumie nazwać. Wielkie spotkanie olbrzymów odbywa się zwykle co 20 lat. 12 tych spotkań tworzy okres 240-letni. Możliwe, że tę właśnie epokę mógł mieć na myśli nasz Autor. Wielokrotnie bowiem w Almanachach podkreślał wagę „Księgi wielkich koniunkcji” Albumasara. I wyłuszczył kilka istotnych zasad we wstępie dedykowanym papieżowi Piusowi IV w Nowym Almanachu za 1562 rok.

Otóż wielkie koniunkcje „powstają z Saturna i Jowisza na początku znaku Barana. Tworzą się na przeciąg 960 lat, jak i te, co w trakcie innego okresu, co powstaje na początku każdego trygonu, który ustanawiają te koniunkcje, jakie po sobie następują, a dociągają do 240 lat. Albowiem zwykle takie złowróżbne koniunkcje powstają w każdej troistości 12 razy, mniej lub więcej, a niekiedy trzynaście.”

Idąc tym tropem uzyskujemy ciekawą zbieżność. Bowiem, jeśli dodać do daty wydania pierwszego tomu Centurii 1555 roku taki pełny okres 240 letni, otrzymujemy zbliżoną datę 1795 do podanej w Liście do Króla. Owszem, chodzi o to, aby była zbliżona, bowiem 2 wers kwadrynu mówi o podeszłym wieku, czyli jeszcze nie wypełnionym do końca. I bliska końca jakiegoś stulecia. Poza tym trzeba poszukać dokładniejszej "okolicznej" daty związanej z wielką koniunkcją.
Ponadto „podeszły wiek od egzaltacji” to po pierwsze - schyłek, który rozpoczyna się po przekroczeniu 3/4 cyklu. Cykl Saturna, o którym mowa zaczyna się zawsze w znaku Koziorożca, a dobiega końca w znaku Strzelca. Ponieważ Saturn egzaltuje (czyli jest wywyższony) w znaku Wagi, trzeba wziąć pod uwagę sprawy, które zaczęły się nieco wcześniej, nim kosiarz przeszedł w Strzelca. W dodatku chodzi symbolicznie o dekadencję wartości związanych z prawem i sprawiedliwością, a także „odwiecznymi tradycjami” i zrodzenie się nowych idei i działań w tej dziedzinie. 

Otóż w okresie, gdy Saturn wchodził w egzaltację w znaku Wagi, dnia 11 czerwca 1775 roku koronowano w Reims Ludwika XVI. Tego samego, któremu potem rewolucja ścięła głowę, w styczniu 1793 roku, czyli Nostradamus wymienił datę ostatniego roku, gdy był jeszcze żywy.
Praktycznie w tym samym czasie rozpoczynała się zwycięska wojna o niepodległość Stanów Zjednoczonych w Ameryce Północnej.
Zaś rok później, również w czasie pobytu Saturna w Wadze, w dniu 1 maja 1776 roku, gdy miała miejsce koniunkcja Księżyca z Saturnem, czyli kosy ze stawem, powstał zakon Iluminatów. To trzy ważne wydarzenia, które można uważać za podpowiedź i zaczątek końca epoki, który przepowiada czterowiersz.
Wyraz faux, kosa, znaczy także: obłudnik, fałszywiec i Nostradamus świadomie używał go w dwuznacznym sensie. „Kosa”, oprócz Saturna, symbolizuje w Centuriach człowieka przewodzącego Iluminatom, w tym wypadku potajemnego zleceniodawcę zamachów, które doprowadziły do Rewolucji, Adama Weishaupta. Można tego dociec analizując więcej czterowierszy dotyczących tamtych czasów.

Znajdźmy jednak czas królewskiej koniunkcji dwóch olbrzymów układu słonecznego, Jowisza i Saturna, co zazwyczaj wyznacza ważne sytuacje i zmiany polityczne.
Saturn w znaku Strzelca znajdował się od 1780 roku przez 2,5 roku. W tym, właśnie w 1782 pojawił się koło niego Jowisz, wyznacznik początku ważnego czasu. Dodatkowo zapewne ważna jest obecność Słońca w znaku Raka, choć Rak ze Strzelcem się nie widzą, ale zawsze możliwe jest bezpośrednie spotkanie (złączenie) z władcą tego znaku, Księżycem. Przeszukując nieboskłon owego okresu, znajdziemy moment, gdy Księżyc wszedł do Skorpiona, aby 21 lipca dołączyć do Saturna/kosy w znaku Strzelca.

Wydarzenia

W ten sposób można zacząć szukać istotnych dla zaistnienia odnowionej epoki wydarzeń. I znajdziemy je, a jakże! Otóż w dniach 18-19 lipca 1782 roku (Słońce w Raku, Księżyc w Skorpionie, Saturn w Strzelcu) odbył się kongres wszechmasoński w Wilhelmsbaden, gdzie Iluminaci zawiązali pierwsze spiskowe i rewolucyjne uzgodnienia. Epoka zaczęła się niewidzialnie chylić ku upadkowi, dążąc do odnowienia, tak, jak to głosi wers H89 z Listu do Króla.
Natomiast w Ameryce (która nb. jest spod znaku Raka) zaraz po owym kongresie, 20 lipca 1782 roku – uwaga, gdy Księżyc wszedł już do znaku Strzelca) Charles Thomson przedstawił Kongresowi zamówiony u niego projekt Wielkiej Pieczęci Stanów Zjednoczonych, który w tym samym dniu został zatwierdzony. 


Na pierwszej stronie pieczęci znalazł się amerykański orzeł z tarczą, trzymający z jednej strony gałązkę oliwną, a z drugiej trzynaście strzał. Nad jego głową znajdowała się konstelacja trzynastu gwiazd, umieszczonych na tle promieni przebijających obłok, a w jego dziobie znajdowała się wstęga z łacińską sentencją E PLURIBUS UNUM ( „z wielu jedno"). To swoją drogą jest szczególnie poruszające nawiązanie do „sprzysiężonych czternastu z jednej sekty” z kwadrynu 1.7 i do „mobilnego znaku na swoim miejscu ingerującego zarówno i po skłonności” z q. 1.54.

Pomór, peste, dosłownie dżuma, to zwykłe w Centuriach określenie czasów wojennych i zgubnych dla wielu ludzi, niekoniecznie z powodu epidemii. Głodem zaś Autor określał czasy kryzysu i drożyzny. Ręka militarna oznacza terror Rewolucji, po którym przejął rządy Napoleon Bonaparte, „wcielony bóg wojny”. Ale także wojnę o niepodległość w Ameryce.

Ciąg dalszy

Teraz przejdźmy do drugiego z pary omawianych czterowierszy na ten temat. Brzmi on tak:
.
1.15
Mars nam zagraża swoją siłą wojenną,
Siedemdziesiątkroć spowoduje krwi przelew:
Wiek i ruina duchowieństwa,
I nadto tych, którzy o nich nic nie zechcą słyszeć.

Nie ma już w nim co prawda zaszyfrowanej daty, jedynie nawiązanie do wieku i ruiny, czyli końca jakiejś długiej epoki. O której opowiada sąsiedni czterowiersz z takimi wskazówkami określającymi czas.
W szeregu czterowierszy Nostradamus przemawiał wprost do Francji, nawiązując do stylu proroków biblijnych. To jest jeden z nich, gdzie mówi: zagraża nam, czyli konkretnie Francuzom. Wyraz wiek, era, age, zapisany jest w tej samej formie, co w omówionym wcześniej czterowierszu, AUGE (lub AVGE, gdy v służyło w dawnym stylu obu głoskom u i v), co dosłownie znaczy koryto do pojenia, a łączy w sobie wyrazy age, wiek (w sensie stulecia) i augmentation, wzrastanie, zatem rosnący w potęgę wielki wiek Kościoła, w rozumieniu epoki, nie stulecia, który ma runąć. He, mogłabym to zapisać nawet po polsku w formie WIELK, abyście zdobyli pojęcie na czym polegała gra słów i pozornych pomyłek w pierwotnym drukowanym zapisie Proroctw.
Mars, bóg wojny i planeta władająca żelazem i krwią jest symbolem konfliktu zbrojnego i rozlewu krwi. Taki czas rozpoczął się wraz z rewolucją francuską. Ponadto bogiem wojny (Marsem) nazywano Napoleona, który wywołał w Europie długotrwały konflikt i sam poprowadził 60 bitew. Powtarzam tę ilość za kimś, kto to liczył, lecz być może nie uwzględnił wszystkich przelewów krwi w owym rachunku. Wiek poprzedni, niekwestionowanych wpływów Kościoła w Europie skończył się usunięciem w cień roli Watykanu i narzuceniem mu przez francuskich rewolucjonistów, a potem Cesarstwo, kontroli prawa świeckiego. Ci, którzy nie chcieli nawet słuchać Kościoła to z jednej strony arystokracja, której głowy poleciały pierwsze w wielkiej czystce, a z drugiej naczelni rewolucjoniści, mianujący siebie libertynami i ateistami. Jest o tym osobny stosowny czterowiersz w pierwszej centurii 1.14.

czwartek, 16 maja 2019

Historia XX wieku w Liście do króla Henryka II

Omawiałam już fragmenty bardzo ważnego dla zrozumienia proroctwa Nostradamusa Listu do króla Henryka II, który rozpoczyna II tom Centurii. W trzech wpisach, do których warto wrócić przy obecnych moich rozważaniach, aby lepiej zrozumieć inne części tego tekstu. Dotyczą one dwóch chronologii biblijnych, pierwszej i drugiej, użytych do obliczeń dat oraz tzw. systemu Trithemiusa. List zawiera jeszcze kilka obszernych opisów wydarzeń, które częściowo możemy już zrozumieć, ponieważ się spełniły.
W niniejszym artykule omówię fragment dotyczący historii XX wieku. Sami się przekonajcie, że te skomplikowane zdania złożone dają się rozwikłać i bezbłędnie przypisać faktom historycznym.
Zacznijmy od wersetu H11.

[11] wszelako mam nadzieję zapisać lata, miasta, stolice, regiony, gdzie owa większość [wydarzeń] nastąpi, zarówno w roku 1585 i w roku 1606, począwszy od obecnych czasów, to jest 14 marca 1557,

Owe lata są zaszyfrowane. W roku 1585 rozpoczęła się we Francji „wojna trzech Henryków”, Henryka III Walezego, Henryka z Nawarry i Henryka Gwizjusza, która doprowadziła do eskalacji fanatyzmu religijnego, ale trudno przypisać tej dacie fakty, o których opowiada dalej nasz Autor. Podobnie w roku 1606 nie wydarzyło się nic spektakularnego. O mojej koncepcji cyklów czasu, ukrytych w chronologiach piszę w wymienionych wyżej osobnych artykułach. Tutaj jedynie zastosuję odkryty przeze mnie przelicznik, który sprawdza się także w różnych czterowierszach z dziwnymi datami. Otóż do podanych dat doliczamy zawsze rok, w którym zakończył obrady pierwszy sobór nicejski, tj. 325 i na którym kończy się „Historia Kościoła” Euzebiusza, oraz różnicę lat, jaka dzieli przyjęty przez kościół kalendarz chrześcijański liczony od prawdziwych narodzin Jezusa, tj. 7. Można je wywieźć z podanej przez Nostradamusa chronologii.
Z rachunku 1557+325+7 otrzymujemy 1889 rok, datę rozpoczęcia epoki Słońca, o której piszę gdzie indziej na tym blogu.
Z rachunku 1585+325+7 otrzymujemy 1917 rok!
Z rachunku 1606+325+7 otrzymujemy 1938 rok!
Musimy wziąć pod uwagę błąd „plus minus 1 rok”, o którym wspominał Nostradamus przy wyłuszczaniu swoich chronologii, zatem jasno widzimy tu porę wybuchu Rewolucji Październikowej i „18” związaną z panią upadającą z dalszego tekstu. Oraz datę wybuchu II wojny światowej poprzez atak na Polskę.

[12] i przechodząc o wiele dalej, aż do zdarzenia, które zostanie następnie, na początku 7 tysiąclecia do głębi obliczone, na tyle, ile moja kalkulacja astronomiczna i inna wiedza mogła się rozciągnąć, gdy przeciwnicy Jezusa Chrystusa i jego kościoła zaczną się mocniej mnożyć,

7 tysiąclecie (wielka liczba 7, siódma liczba) to podstawa obliczeń, wzięta z żydowskiej kabalistyki i biblijnych 7 dni stworzenia, jest także wzmiankowana w czterowierszu 1.48, C35, oraz wielu innych zawierających „mniejszą liczbę 7”, np. 7 dni, 7 tygodni, 70, lub 700. Początek złotej ery Saturna, czyli koniec epoki Słońca, która rozpoczęła się wg poprzedniego wersu w 1889 roku po doliczeniu 354 lat owej epoki daje 2243 rok, tj. 6001 rok od stworzenia świata liczony kalendarzem żydowskim (siódme tysiąclecie). To jest granica, do której rozciągają się przepowiednie naszego Autora.

[32] tak dalece, że widzę jako w rozgorzałym zwierciadle, jakoby spochmurniałym widzeniem, wielkich wydarzeń smutne, tragiczne i nieszczęsne przypadki, które nadchodzą z powodu głównych kultów. Po pierwsze do świątyń Boga [inna wersja: od Bogów/wskutek Bogów], po drugie przez tych, którzy są przyziemnie wspierani ma nadejść podobna dekadencja wraz z tysiącem innych katastrofalnych przypadków, których spełnienie pozna się z biegiem czasu;

Nieszczęścia, jakie wieszczy Nostradamus mają się wziąć z poróżnienia religii, upadku kościoła i moralności oraz z rozwoju nauk materialistycznych, a wraz z nimi technologii.
Wyraz Bogowie użyty jest w qq. 1.25, 1.91, 2..30, 4.55, 7.12, 8.78, opisujących czasy wojen religijnych, oraz fanatyczne kulty rewolucyjne i neopogańskie. Chodzi o różne religie czczące Boga pod różnymi imionami, Jehowy, Allacha, Chrystusa, i ugrupowania polityczne skupione wokół dyktatorów czczonych jak bogowie. “Kościołami” Nostradamus nazywa różne ośrodki kultów, nie tylko religijnych, bo także ideologicznych.
„Przyziemnie wspierani” to materialiści i ateiści, wyznawcy idei świeckich i lewicowych, fanatycy ideologiczni. Dysponujący zaawansowanymi technologiami. Z nimi wiąże się panowanie „pani upadłej”.

[33] albowiem Bóg wejrzy na długą jałowość wielkiej pani, która następnie później pocznie dwoje książęcych dzieci;

Wielka jałowa/bezpłodna pani [dame sterile] to ideał Republiki, uosobienie prawicy, tradycji chrześcijańskiej, też ducha, a raczej duszy kościoła katolickiego. Komentatorzy przypisywali jej różne znaczenia. Zwrotem “pani” we Francji określa się Matkę Boską, stąd niektórzy przypisują “bezpłodnej damie” jakiś kult w łonie chrześcijaństwa. Inni widzieli tu monarchię (a nawet konkretnie królową Marię Antoninę i jej dwoje dzieci), w okresie Rewolucji Francuskiej zdetronizowaną przez nowy system, Demokrację i Republikę, który w następnym wieku zapanował na świecie. Fontenbrune dostrzegł w niej ogólnie dynastię Kapetyngów, przerwaną tragicznie przez Rewolucję Francuską. R. Benazra łączył ten zwrot z q. 8.96 i widział tu naród żydowski, pozbawiony własnego kraju, a więc bezpłodny. Ja uważam, iż chodzi o system republikański, jako taki. Republika to ustrój polityczny, w którym władza jest sprawowana przez organ wyłoniony w wyniku wyborów, a więc nieprzekazywalny dziedzicznie (stąd bezpłodność). W republice występują różne systemy rządów, zależnie od organu sprawującego władzę, którym może być: prezydent wybierany na określony czas, z ograniczoną (albo z nieograniczoną) możliwością ponownego wyboru; oraz rząd odpowiedzialny przed parlamentem lub przed prezydentem. Rządzący państwem stanowią klasę uprzywilejowaną (dama), zobowiązaną do przestrzegania zasad moralnych, wyższej kultury i poszanowania religii, aby dawać przykład niższym klasom. W starożytności już w Atenach występowała forma rządów określana obecnie jako republikańska, choć Grecy tak jej nie nazywali. Od V do I wieku p.n.e. panowała Republika Rzymska, w średniowieczu istniały miejskie republiki włoskie, w okresie od XV do XVIII wieku w Polsce, w XVIII wieku powstała w USA oraz Francji. W XIX wieku powstały republiki w Ameryce Łacińskiej, a w XX wieku w Europie, Azji i Afryce. Można więc śmiało przyznać Nostradamusowi, iż “bezpłodność" pani była długa.

[34] lecz ona upadła, ta która będzie jej dołączona w trakcie zuchwałości stulecia śmierci upadłszy w osiemnastce, nie mogąc przejść trzydziestki szóstki, nim stąd zostawi troje męskich potomków i jedno żeńskie, a z nich zyska dwoje - to, które z nimi nigdy nie miało tego samego ojca;

Ona upadła - elle periclitant (dosł. chyląca się ku upadkowi, upadająca, także można się dopatrzeć w tych dwóch wyrazach ukrytego imienia Lilit), Aleksander Centurio tłumaczył jako „nierządnica”, na wzór „wielkiej nierządnicy” z Objawienia św. Jana (Ap. 17,1-6). Nawiązuje do wzmiankowanej wcześniej „dekadencji” (schyłku, upadku). Badacze są zgodnie widzą tu symbol korupcji, „dodanej do systemu republikańskiego”, rozkładającej wszelkie systemy, przedstawianej często przez proroków biblijnych jako „kobieta upadła”, „prostytutka”, „wielka nierządnica”, a w mitologii Lilith. To ona jest matką materializmu, libertynizmu, ateizmu, faszyzmu, komunizmu i wszelkiej tyranii.
Liczby 18 i 36 odnoszą się do sposobu obliczania dat najważniejszych wydarzeń. J.C. Bernard uważał, iż „wiek śmierci w 18” to okres Terroru Rewolucji Francuskiej w XVIII wieku, a liczbę 36 odnosił do ilości królów z rodu Kapetyngów. Ja jednak uważam inaczej.
Wróćmy do daty odszyfrowanej z wersetu 11. Czyli roku 1917 i 1918, kończącego I wojnę światową, w którym „nierządnica babilońska” doszła do władzy w Rosji sowieckiej. Jeśli liczyć czas od 1918 roku do 1936 roku to mamy w tym okresie zrodzenie trzech męskich potomków w postaci faszystowskich Włoch, Niemiec i Hiszpanii, oraz jako czwartą Rosję sowiecką po innym ojcu. Z trzech aktywni okazali się dwaj wodzowie, Hitler i Mussolini.

[35] za sprawą trzech braci będą tak dalece poróżnione, potem zjednoczone i zgodne, że 3 i 4 części Europy zadrżą;

Trzej bracia są i nie są tym samym, co dzieci nierządnicy. Uznaję, że nie są. To USA, Francja, Anglia, w XVIII i XIX wieku poróżnione i walczące ze sobą (Rewolucja Francuska, wojny napoleońskie, odrywające się kolonie angielskie itp.) w XX działały na wspólnym froncie I i II wojny światowej. Tocząc zwycięskie wojny na obszarze 3/4 Europy.

[36] przez najmłodszego wiekiem zostanie wsparta i powiększona chrześcijańska monarchia, wyniesione i niespodziewanie poniżone sekty, odlegli Arabowie, zjednoczone królestwa, obwieszczone nowe prawa;

Najmłodszy wiekiem pośród trzech braci jest USA, to opis jego wielkich wpływów w XX wieku, a zwłaszcza po II wojnie.

[37] z innych dzieci pierwsze zajmie furiackie Lwy ukoronowane, łapy zawieszone powyżej ich nieustraszonych orężnych godeł.

Badacze odnoszą ten symbol do godła lwa jakiegoś kraju, lub miasta. Jednego lwa w herbie mają: Anglia, Hiszpania, Franche Comté, Anjou; trzy lwy koronowane ma Guyenne, Dania, Dalmacja. Określenie furiacki użyte jest także w następnym wersie, odnośnie “drogi na górę Jowisza”, oraz nawiązuje do Furii, rzymskich bogiń zemsty, które ścigały nieubłaganie tych, którzy przekroczyli prawa ludzkie i boskie.


Inne dzieci to Anglia i Francja. Moim zdaniem wers dotyczy Anglii, na mapie znajdującej się powyżej krajów z lwami w godłach, Hiszpanią, Francją i Danią.

[38] Wtóre tak się przedtem pogrąży przez towarzystwo Latynów, że zostanie powołana druga wyprawa drżąca i furiacka zstępująca ku górze Jowisz, aby wspiąć się na Pireneje, nie będzie przeniesiona w starożytną monarchię, nastanie trzecie zalanie ludzką krwią, Mars nie znajdzie się w wielkim poście bardzo długo.

Opis zdaje się częściowo dotykać czasów przyszłych i kolejnego, tj. trzeciego konfliktu w Europie. Wtóre dziecko to Francja, która z początku zgodziła się na współpracę z najeźdźcą i Włochami. Druga wyprawa byłą inwazją armii trzech braci podczas II wojny, skierowaną ku Rzymowi. Góra Jowisz to zapewne Watykan, symbol stolicy hierarchii kościelnej. Konflikt miał miejsce we Włoszech, Francji, nie dotykając i nie przechodząc do Hiszpanii (Pireneje to naturalna granica z Francją). Mars w wielkim poście to czasy długiego pokoju po II wojnie. Pada podpowiedź, że po owym pokoju znów „coś się zacznie” po raz trzeci w wymienionych rejonach. I sugestia pory wielkanocnej.
Latynowie w Centuriach to są Włosi.
Góra Jowisz – Jowisz jest w astrologii patronem Kościoła i Prawa. Góra nawiązuje jednocześnie do Olimpu, siedziby bogów i Zeusa (Jowisza), który nimi władał i do Rzymu, miasta położonego na siedmiu wzgórzach.

[39] I będzie dana córa w trakcie/z powodu konserwacji chrześcijańskiego Kościoła, upadający jego panujący w pogańską sektę nowych niewiernych. Ona będzie miała dwoje dzieci, jedno z wierności i drugie z niewierności z powodu konfirmacji/bierzmowania kościoła katolickiego.

Córa, w formie ruchów feministycznych zaczęła rozwijać skrzydła po I wojnie. Jako pani upadająca zrodziła ruchy komunistyczne i faszystowskie, nazwane nową pogańską sektą. Watykan drżąc o swoją pozycję i trwałość w osobie papieża Piusa XII podpisał pakty z Mussolinim i Hitlerem, godząc się na uwłaczającą współpracę i chroniąc po wojnie zbrodniarzy. Dwoje dzieci córy nierządnej to faszystowskie Włochy (wierne, bo katolickie) i Niemcy (niewierne, bo w dużej mierze protestanckie).

[40] I inne, które ku swemu wielkiemu zmieszaniu i spóźnionej skrusze zapragnie go zrujnować. Będą 3 regiony z powodu skrajnej różnicy lig; owóż poznajomienie: Romania, Germania, Hiszpania, które powołają różne sekty ręką militarną, porzucając 50 i 52 stopni wysokości,

Innym dzieckiem córy upadłej była Rosja sowiecka, niszcząca instytucje kościelne i duchownych, aby po wielu latach zmienić ustrój pokojowo, tj. nawrócić się i spróbować ożywić starą wiarę. Mowa jest o czasach, gdy państwa zaczęły wiązać się w popierające się ligi, z powodu zagrożenia zbrojeniem się trzech dyktatorskich krajów. Faszystowskich Niemiec, Włoch i Hiszpanii. Które zajmą zachodnią i środkową Europę, zagrożą Londynowi, dotrą zwycięsko aż do Kijowa, aby potem te zdobyczne położenia porzucić.
50 i 52 stopni wysokości w Europie odpowiada położeniom Londynu, Belgii, Brukseli, Reims, Luksemburga, Frankfurtu, Bonn, Berlina, Pragi, Krakowa, Warszawy, Kijowa. Zatem obrazują ruchy Niemców w czasie biegu II wojny światowej.

[41] i złożą wszyscy hołdy z odległych wyznań regionom Europy i Północy od 48 stopni wysokości, która pierwsza przez czczą straszność zadrży, potem najbardziej ludy zachodnie, południowe i wschodnie zadrżą,

Owe faszystowskie kraje, wiedzione ręką militarną uległy jednak siłom z dalekiej Europy i Ameryki Północnej. Pierwsza zaatakowana przez Niemców (czczą straszność – zarozumiałość przywódców dufnych w swoją siłę) była Polska leżąca powyżej 48 stopnia i zaliczana do orlego Akwilonu. Później Niemcy zaatakowali Francję, czyli zachód, zajęli kraje na południu, a Włosi Afrykę północną, i w końcu Rosję na wschodzie.

[42] taka będzie ich potęga, że ta oto właśnie [Północ] przez zgodę i unię stanie się niezwyciężoną wobec wojennych podbojów. Z natury będą równi; lecz ogromnie różni z wiary.

Siły owe sprzymierzyły się i ustanowiły gwarancje pokoju dla reszty świata na długo po wojnie. 
Różnica wiary odnosi się do ideologii, republikańskiej Ameryki (idea równości) i komunistycznej Rosji (idea równości wszystkich klas).

[43] Idąc dalej, akurat naówczas pani bezpłodna na skutek większej potęgi, niż owa druga zostanie przyjęta przez dwa narody, przez pierwszy uparty z powodu tego, który miał władzę nad wszystkimi wskroś drugiego i wskroś trzeciego, który rozciągnie swoje siły wedle obwodu wschodu Europy u Panonów ją wyzyskawszy i przegranego, i żaglem morskim poczyni swoje ekspansje w Trinakrii adriatyckiej przez Myrmidona i Germańczyków całkiem upadłego, i będzie zgoła sekta barbarzyńska od Latynów wielce porażona i odegnana.

W tym miejscu Nostradamus wraca do wątku o „pani jałowej” z H33 i jednocześnie zawraca w czasie. Ocenia, że siła pani bezpłodnej jest większa od sił tej upadłej. Wymaga to jednak mobilizacji i uzgodnionego współdziałania krajów pod jednym sztandarem przekonań. Rozumiejąc “panią bezpłodną” jako Republikę można przyjąć, że pierwszy uparty naród, który musiał w jakiś sposób przeciwstawić się zjednoczeniu siły z powodu niezgody na dyrektywy państwa uzurpującego sobie dowództwo to Francja, która na początku wojny poddała się Niemcom w tym momencie „mającym władzę nad wszystkimi”, lecz z biegiem czasu zebrała armię na terenach należących do drugiego narodu i walcząc pod ochroną Anglii. Trzecim narodem działającym od wschodu była Rosja sowiecka, która sięgnęła do Węgier i zajęła część terytorium przegranych Niemiec.
O ekspansji “przez żagiel”, czyli drogą morską i powietrzną przez Atlantyk (Nostradamus wyrazem „żagiel” określał również samoloty) na Morzu Śródziemnym, można wnioskować, że odnosi się do interwencji wojsk amerykańskich, francuskich i brytyjskich zmierzających od południa i zachodu Europy, w wyniku panoszenia się “sekty barbarzyńskiej”, czyli partii faszystowskich Niemiec i Włoch, co od drugiej strony pozwoliło zwyciężyć siłom Akwilonu. Na terenie Włoch siły faszystowskie i komunistyczne zostały skutecznie pokonane.
Panonia – kraje naddunajskie, Austria, Węgry.
Trinakria Adriatycka – potrójny układ państwowo-polityczny działający w rejonie południowej Europy. Chodzi o USA, Anglię i Francję.
Myrmidon to mieszkaniec płd. Tesalii, o mitologicznych korzeniach, według legendy Myrmidoni powstali bowiem z mrówek, w chwili, gdy dręczony plagami rzucanymi przez zazdrosną Herę, syn Zeusa modlił się pod drzewem na wyspie Oenone. Symbol brutalności grabiestwa i bezpardonowości w walce. Chodzi o przywódcę mrowia posłusznego ludu walczącego przeciw Trinakrii, rozumianej jako Troja, czyli Mussoliniego.
Germańscy, Germańczycy (Germaniques) – narody niemiecko-języczne. Można pokusić się o odczytanie: “ludzie Germanika” i zbadanie analogii do Gajusza Klaudiusza Germanika, żyjącego w latach 15 p.n.e. – 19 n.e. Był to sławny wódz rzymski, który odniósł wiele zwycięstw, dowodząc armią w Pannonii i Dalmacji. Powierzono mu dowództwo wszystkich legionów w Galii, gdzie stłumił z powodzeniem bunt żołnierzy. Jako głównodowodzący armią Renu pokonał plemiona germańskie na wschodnim brzegu tej rzeki. Wysłany do Azji poradził sobie z buntem, zajął królestwa Kapadocji i Kommageny zamieniając je w rzymskie prowincje. Kiedy ruszył na Egipt, wbrew woli Tyberiusza, nagle ciężko zachorował i zmarł. Symbol Germanika odpowiadałby zatem niemieckim ekspansjom wojennym pod wodzą Hitlera, w Europie i na świecie.
Sekta barbarzyńska symbolizuje partię nazistowską, która swe przekonania ugruntowała na neopogaństwie germańskim.

[44] Później wielkie imperium Antychrysta zacznie się w Atila [inna wersja: w Arda] i Kserksesa zstępowanie w wielkiej i niezliczonej ilości, tak dalece, że nadejście Ducha Świętego postępujące od 24 [inna wersja: 48] stopnia spowoduje wędrówkę ludów, śpieszącą w obrzydliwość Antychrysta, wywołującą wojnę przeciw królewięciu, które zostanie wielkim wikariuszem Jezusa Chrystusa i przeciw Jego kościołowi i Jego panowaniu z powodu czasów i warunków sprzyjających,

Opis wydarzeń w większości przyszłych, choć już rozpoznawalnych. Nostradamus wymienia dwa źródła wrogich sił, które pojawią się po zakończeniu poprzednio omówionego konfliktu w Europie. Jedno jest miejscem, lecz nosi miano wodza Hunów Attyli, bicza bożego, który żył w V wieku n.e. W innej wersji nazwa pochodzi od Ordy ((kaz. Orda, tat. Aq Urda, tur. Ak Ordu/Orda), wskazując dalej ku mongolskiej krainie i podkreślając mnogość wędrujących ludzi od tej strony subkontynentu. Imperium Hunów rozciągało się od Kaukazu do Węgier, skąd Attyla przedsiębrał wypady na zachód i południe. Poniósł klęskę w Galii pod Troyes w starciu z wojskami rzymskimi złożonymi z Franków, Burgundów i Wizygotów. Wyprawił się na Italię, lecz nie dotarł do Rzymu. Po jego śmierci jego państwo rozpadło się. Symboliczna Atylę [la Atila] należy zatem rozumieć jako strefę naszego kontynentu, objętą niegdyś przez Hunów.


Tam ma się zacząć organizować imperium kogoś/czegoś nazwanego Antychrystem. Główna siedziba wodza Hunów znajdowała się na obszarze Węgier (Hungarii), co jak wiemy w 2015 roku zaznaczyło wyraźnie granicę ludom "Kserksesa".
Drugie źródło zostało porównane do Kserksesa, króla perskiego, pochodzącego z dynastii Achemenidów. Który w 480 p.n.e. wyruszył na podbój Grecji na czele ogromnej, składającej się z 46 nacji armii. Pokonał Greków pod Termopilami, a potem spalił Ateny. Jego flota została rozbita pod Salaminą przez ateńskie okręty pod wodzą Temistoklesa. Po 470 p.n.e. Kserkses ponownie wysłał flotę przeciwko Grecji, ale została ona rozbita pod Eurymedonem w Pamfilii. W przegranych wojnach z Grekami perski władca nie utracił prawie żadnych terytoriów, ale wpłynęły one fatalnie na jego prestiż i skarbiec państwa. Zginął na skutek spisku. 
Użyty tu jako przenośnia, oznacza najazd z rejonu Azji Mniejszej (Iran, Irak) narodów arabskich, co już widzimy w postaci istnych „wędrówek ludów” z tych rejonów do bogatych krajów Europy. Przyjmowanych łaskawie i hojnie, niczym pod wpływem Ducha świętego. Owo zstąpienie Ducha jeszcze się nie dokonało, a prawdopodobnie związane jest z oczyszczeniem i zniszczeniem zmurszałych struktur kościelnych i obudzeniem się prawdziwej wiary wśród chrześcijan.
24 stopień w innych edycjach zostało zmienione na 48 stopień. Są zwolennicy obu wersji. Obie, razem wzięte mogą wskazywać na strefę wpływów “apokaliptycznego konfliktu”, od 24o po 48o szerokości północnej. Pozostawiam pierwotną. 
24 stopień odpowiada położeniu zwrotnika Raka na Ziemi. To równoleżnik, leżący dokładnie na szerokości 23°27'; nad nim słońce zawraca w swym pozornym rocznym ruchu po niebie. Może być zatem traktowany symbolicznie w odniesieniu do Słońca, jako monarchy Wszechświata, lub “powrotu Chrystusa” utożsamianego ze Słońcem. Na naszej półkuli to rejon Północnej Afryki (Sahara Północna, Mauretania, Algieria, Libia, Egipt) i Azji Mniejszej (Arabia Saudyjska), w Azji to Indie i Tybet. Na przeciwnej półkuli to Kuba i Meksyk w Ameryce Środkowej.

[45] i poprzedzi przedtem jedno zaćmienie słoneczne - najciemniejsze i najmroczniejsze, którego miało nie być od stworzenia świata, aż do śmierci i męki Jezusa Chrystusa, i od owego do tego naówczas,

Mowa o dwóch zaćmieniach słońca, które jak wiemy symbolizuje u Nostradamusa zachwianie władzy słońca/zachodu. To najciemniejsze, podobne do tego, które przydarzyło się przy ukrzyżowaniu Jezusa miało być porównywalne w rozmiarze skutków z tamtym.
A “Zaćmienie przy śmierci Jezusa Chrystusa” opisane zostało tak: “Od godziny szóstej mrok ogarnął całą ziemię, aż do godziny dziewiątej.” (Mat. 27, 45). “A oto zasłona przybytku rozdarła się na dwoje z góry na dół; ziemia zadrżała i skały zaczęły pękać. Groby się otworzyły i wiele ciał Świętych, którzy umarli, powstało.” (Mat. 27, 51-52). Jezus pozostawił także proroctwo o swoim nadejściu, gdy: “W owe dni, po tym ucisku, słońce się zaćmi i księżyc nie da swego blasku. Gwiazdy będą spadać z nieba i moce na niebie zostaną wstrząśnięte.” (Mk, 13,24).

[46] i zdarzy się w miesiącu październiku, że jakieś wielkie przesunięcie stanie się faktem, a tak dalece, że posądzi się ciężkość ziemi o utratę swego przyrodzonego pędu i pogrążenie w wiecznych ciemnościach; uprzednio będą w wiosennej porze i wynikłe z nich później skutkiem krańcowych zmian, permutacje rządów, w trakcie wielkiego zatrzęsienia lądu,

Owo "wielkie mroczne zaćmienie" zdarzyło się w październiku 1917 roku w Rosji. Choć wzmianka o zmianach w grawitacji planety, spowolnienie ruchu i wielki mrok sugeruje wręcz kosmiczne przebiegunowanie, to jednak jest to symboliczny opis ogromnych zmian i wstrząsów politycznych na świecie. Przed owym zaćmieniem na wiosnę odbyła się rewolucja lutowa (a właściwie marcowa) doprowadzając do upadku caratu i krańcowego przewrotu w Rosji oraz powstania rządów faszystowskich w Europie. Francuski komentator J.C. Bernard odniósł je do I wojny światowej, która poprzedziła Rewolucję Rosyjską. Wstrząs kontynentu to II wojna światowa w ich wyniku.
Miesiąc październik występuje w czterowierszach: 1.28, 2.81, 4.50, 9.62. W użytym opisie znajdują się zwroty, którymi Nostradamus określał zjawiska polityczne (trzęsienie ziemi, drżenie królestw, permutacja rządów), stąd widać wyraźnie podobieństwo do Rewolucji Październikowej i tak można podeprzeć dalszy wywód, iż “nowym Babilonem” była Rosja sowiecka. 
Permutacje królestw/rządów to inaczej przetasowania. Permutacja jest terminem kabalistycznym, dotyczącym metody przestawiania liter i sylab w wyrazach, aby zaszyfrować, lub odszyfrować ukryty w nich sens. Nostradamus użył tego wyrazu w czterowierszu 1.54.

[47] wobec mnożenia się nowej Babilonii córy nędznej powiększonej przez obrzydliwość pierwszego całopalenia, acz zdzierży tyle jedynie, co 73 lata, 7 miesięcy,

Kontynuacja przemian zapoczątkowanych przez rewolucję październikową. Nowa Babilonia to królestwo córy upadłej, o której była już wcześniej mowa. Ogromne imperium, w którego skład wchodziły mniejsze republiki, podobne do starożytnych babilońskich satrapii. Jej władza wzrosła dzięki przejęciu władzy nad duszami i zbrodniczemu niszczeniu kościoła i duchownych, nazwanego „pierwszym holokaustem”. Władza sowiecka utrzymała się 73 lata.
Licząc od 17 października 1917 roku, gdy dodać podaną ilość lat do tej daty otrzymujemy maj/czerwiec 1991 roku. W tym terminie trwały dramatyczne zmiany w krajach ZSRR, które ostatecznie doprowadziły w grudniu do oficjalnej likwidacji ZSRR i utworzenia Wspólnoty Niepodległych Państw. W czerwcu 1991 roku został wybrany Borys Jelcyn na przywódcę Rosji i można to uznać za punkt przełomowy dla dalszego losu tego kraju.

[48] później następnie stąd wyjdzie z łodygi ta, która miała przebywać tak długi czas bezpłodna, pochodząca z 50 stopni, która odnowi cały kościół chrześcijański.

Wyjdzie z łodygi, to wyrażenie odnosi się do powiązań rasowych, genetycznych. Łodyga wyrasta z ziemi, ku górze, gnąc się pod wpływem wiatrów historii, lecz rosnąc. Podpowiedź, że pojawi się ktoś z "bratniego narodu słowiańskiego". 
Podkreślić trzeba, że dokładnie na 50 stopniu szerokości leży Kraków, skąd “wyszedł” Jan Paweł II, który wsparł obudzenie się pani bezpłodnej w Polsce.

[49] I nastanie wielki pokój, unia i zgoda pośród jednego z jej dzieci od grani zapodzianych i separowanych przez różne rządy;

Chodzi o kraje zapomniane, które zmieniały i traciły swoje granice, pomiędzy tymi państwami, które nie brały ich pod uwagę, tocząc swoje rozgrywki poza ich interesami. Do tego opisu pasuje Polska, Węgry, Czechy, Słowacja, Ukraina, Litwa, Białoruś, a zatem cała środkowo-wschodnia Europa.

[50] i nastanie taki pokój, że pozostanie uwiązany w głębszej czeluści wzniecacz i inicjator wojennej straży z powodu odmienności wyznawców, acz będzie zjednoczone Królestwo Dzikiego Ogłupiola, który będzie udawał mądrego.

W czasach długiego pokoju po II wojnie i zjednoczenia państw w zachodniej Europie w dalekiej Rosji, (czyli głębszych czeluściach kontynentu) skupiła się siła inicjująca konflikt z zamiarem doprowadzenia do kolejnej wojny... Chodzi o tzw. zimną wojnę.
Z powodu odmiennych ideologii powstała „wojenna straż”, co doprowadziło do większego podporządkowania krajów jednej strukturze, wyłoniły się najsilniejsze rządy światowe, a Rosja pod wodzą „dzikiego” Gruzina Józefa Wissarionowicza podporządkowała sobie prawie połowę Europy, posługując się propagandą i ogłupianiem tłumów.
Wyrażenie, które tłumaczę jako królestwo Ogłupiola (Rabieux) na zasadzie podobieństwa do rabiau – dodatkowy zysk, nielegalny dochód (np. Uzyskiwacz), może mieć też związek z wyrazem: rabetir – zgłupieć, ogłupiać (Ogłupiacz), lub pochodzić od rabelaiserie – sprośny żart (Rubasznik). Łącząc sens tych wyrazów, można sądzić, że ukrył się za nim ktoś (lub coś w sensie systemu, organizacji, rodzaju świadomości), kto ogłupiając społeczeństwo zbierał potajemne zyski i bogacił się grubiańsko, apelując do najniższych instynktów i klas społecznych przez fałszywe ideologie oświeceniowe (udawanie mądrego). Aleksander Centurio, za innymi komentatorami wywiódł go z łaciny, rabiosus – dziki, wściekły, co świetnie pasuje właśnie do osoby Stalina.

[51] A strony, miasta, stolice, rządy i prowincje, które porzucą pierwsze drogi, aby się uwolnić, niewoląc się głębiej, staną się potajemnie znużone swoją wolnością i przepadłą doskonałą religią zaczną uderzać w partii lewej, aby zwrócić się na prawo,

“Porzucenie pierwszych dróg” wskazuje na kraje, które odrzuciły religię i stare (pierwotne, podstawowe) prawa, przyjmując ustrój komunistyczny, po czym z biegiem czasu zaczęły do nich powracać. Czyli sowiecki komunizm i europejskie kraje socjalistyczne po II wojnie światowej.
Do przełamania hegemonii rosyjskiej doszło w Polsce, w której – także dzięki aktywności Kościoła - zainicjowano przemiany, długo jeszcze prowadzone przez „lewą” komunistyczną partię rządzącą. Doprowadziły one do zupełnej zmiany ustroju w krajach Europy środkowej, i w samej Rosji.
“Przepadła religia zwieńczona”, czyli taka, w której chodzi o dopełnienie, spełnienie, idealne wypełnienie (parfaite) tego, co zdawało się zgubione. Jan Paweł II stał się takim uwieńczeniem wiary Polaków i “zgubionego” kościoła w krajach bloku radzieckiego.

[52] i przywracając upadłą za długich czasów świętość, z jej wiodącym zapisem, (zanim później wielki pies wyprowadzi najtęższego brytana, który dokona destrukcji wszystkiego, nawet tego, co wprzód było dokonane), będą znów wznosić świątynie tak jak w pierwszych czasach, a kleryk zostanie przywrócony na swoje wiodące stanowisko,

Upadła świętość i długie czasy, długa epoka pokoju, to okres braku poważania dla duchownych i panoszenia się ruchów materialistycznych prowadzących do zeświedczenia społeczeństwa w okresie powojennym, w którym wciąż jeszcze żyjemy. Upadek wpływu Kościoła w krajach posowieckich został zatrzymany, w Polsce i w Rosji zaczęła odradzać się wiara religijna, wciąż buduje się nowe świątynie i prawo kościelne, a nawet podpisanie konkordatu, przywrócone zostało do łask. Co nie ma już miejsca na zachodzie Europy. Kim okaże się wielki pies i najtęższy brytan/pies stróżujący niszczący owe osiągnięcia to już należy do przyszłości.

[53] i zacznie wierzgać i rozpustnie żyć, czynić i popełniać tysiące występków.

Zdaje się, że własnie jesteśmy, jako żyjący w przestrzeni ograniczonej czasem, w tym punkcie owej długiej i trudnej do odczytania przepowiedni.