czwartek, 31 października 2019

Upadek imperialnej Turcji.

3.31
Na polach Medii, z Arabii i z Armenii
2 wielkie hufce trzykroć się zgromadzą:
Blisko brzegu Araksu nawała,
Od wielkiego Solimana na kraj spadną [ukryte: w ziemi grób zyskają].  

Pola starożytnej Medii odpowiadają dzisiejszemu położeniu Kurdystanu, a Kurdów próbuje się wywodzić od Medów.
Arabia obejmuje dawne perskie terytoria, dzisiaj odpowiadające Iranowi.

Armenia ma bogatą historię jeszcze jako obszar podległy Persji, Kartaginie, potem cesarstwu Rzymskiemu, to najstarszy kraj chrześcijański na świecie. Upadła w XIV wieku pod naporem Turków. Na początku XIX wieku do akcji weszła Rosja, tocząca z Turcją wojny. W latach 1813 i 1828 zdobyła wschodnią Armenię, co poprawiło sytuację Ormian. W latach 1895 i 1915 na ziemiach zachodniej Armenii władza turecka dokonała dwóch czystek etnicznych. Wymordowano prawie 1,5 mln Ormian. Nie była to jednak bitwa, ani nie zebrała się nawała wojsk, tym bardziej perskich czy pro-armeńskich.

Rzeka Araks jest rzeką graniczną, dzielącą Azję od Europy. Jest z tych największych płynących przez Kaukaz. Toczy swoje wody między innymi na obecnej granicy między Turcją a Armenią. W wieku XIX dzieliła imperium Rosyjskie od Iranu. Do stolicy Armenii dotarł swego czasu Hannibal, przez Araks przeprawiały się legiony Pompejusza i armia Aleksandra Macedońskiego.

Komentatorzy uważali ten czterowiersz za zapowiedź upadku Państwa Osmańskiego i jego dynastii. Według zawartej w nim przepowiedni miało ono upaść po trzech starciach z Armenią, a to się w historii nie wydarzyło, zatem wielu komentatorów właśnie ten kwadryn cytuje, jako pocieszający przykład tego, że Nostradamus czasem się myli!

Jednak pomyślmy...

W czterowierszu pada dziwne miano, jedynie podobne do Sulejmana. W pierwszym wydaniu brzmi ono Solman, a w drugim – Soliman.
Za początek osmańskiej dynastii i ich imperium uznaje się 1299 rok, gdy Osman dokonał pierwszych podbojów w Azji Mniejszej. Jej koniec nastąpił 1 listopada 1922 roku, kiedy na mocy decyzji republikańskich władz, został w Turcji zniesiony sułtanat. Członkowie rodziny osmańskiej musieli w trybie natychmiastowym opuścić granice kraju.
Dopiero niedawno klimat polityczny w Turcji zaczął się zmieniać. Jesienią 2009 roku zmarł Ertugrul Osman, głowa rodu mający prawo do sułtańskiego tronu, 3 lata później sułtanka Nesliszah, a władze zgodziły się, by uroczystości pogrzebowe odbyły się w Błękitnym Meczecie i w pałacu Yildiz. Zmarłych żegnały tysiące ludzi.
Obecnie obserwujemy groźnie wyglądające ruchy polityczne w Arabii i Turcji (ożywiona kwestia Kurdów), co zdaje się być spowodowane innymi planami geopolitycznymi USA, które być może oddają kontrolę nad regionem właśnie w ręce Turcji. W każdym razie nie wykluczone jest, że Turcja zechce wrócić do imperialnych rozwiązań z czasów sułtanatu, a nawet odda rządy dawnej dynastii i Nostradamus wcale się nie pomylił. Pożywiom, uwidim – jak mawiają Rosjanie.

Co znaczy Soliman?

Imiona Osmana, oraz Selima Groźnego (1470-1520), ojca Sulejmana Wspaniałego (1520–1566), zapewne łączą się w czterowierszu w jedno pod zaszyfrowanym mianem Solimana. Jeśli nawet przywołuje ono osobę któregoś z nich to głównie jako analogię, symbol nawiązujący do dawnej imperialnej potęgi tureckiego sułtanatu.

Ponadto, Sol – to słońce, lub ziemia w sensie gruntu, obszaru, man – wraz z literką i, gdy ją przesunąć tworzy main – ręka. Jest tam jeszcze lime – granica i an – rok. Razem mamy: rękę słonecznej ziemi na granicy w roku Słońca. Ewidentnie ukrywa się tu wskazówka o wieku Słońca, gdy Solman w sensie Turcji, w której mogą się odrodzić ambicje imperialne w swoim regionie, będzie ręką Zachodu. A owych trzech starć należy oczekiwać w wieku Słońca, czyli roku anielskim rządzonym przez archanioła Michała. W dodatku Turcja w dawnej astrologii uważana była za kraj spod znaku Lwa, czyli Słońca, które nim rządzi.

Przepowiednie prozą na temat upadku Turcji

Aby wyciągnąć bardziej ścisłe wnioski na temat wydarzeń, sygnalizowanych przez omawiany czterowiersz, powołam się teraz na bardzo interesujące fragmenty z Nowej Prognozy za 1562 rok oraz Almanachu za 1566 rok, które zdają się być szczegółowym komentarzem do niego, zrobionym przez samego Nostradamusa.
Oczywiście, jest to mój intuicyjny domysł, a dowodem może jedynie okazać się przyszłość.

Cytat I

Astrologowie dotąd nie rozumieją na jakiej zasadzie Nostradamus przewidywał tak odległe wypadki z tak bliskich sobie w czasie horoskopów sezonowych, ale przyjmijmy to za fakt. Może kiedyś jego metoda stanie się dla kogoś jaśniejsza? Osobiście skłaniam się do tego, że używał symbolicznego przelicznika czasu, stawiając bieżące horoskopy, gdzie 1 stopień odpowiada jednemu rokowi, 10 latom i 100 latom. Metody dyrekcyjne są jeszcze bogatsze, ale jedno można powiedzieć, mało który ze współczesnych astrologów je zna i stosuje, była to domena astrologii klasycznej.
Najpierw ilustracja sytuacji na niebie, o której mówi w Nowej Prognozie i z której wyciąga jakże daleko idące wnioski.


Oto pierwszy cytat z almanachu omawiający wydarzenia odczytane przez Nostradamusa z horoskopu wiosny 1562 roku (ryc. powyżej).

”...za sprawą mahometańskiej sekty z innych głębszych krajów Afryki i Azji wynikną jeszcze większe zgiełki, niezliczone pośród ich sekt, w porównaniu do tych, które zrodzą się między chrześcijanami. I także w głębszym [rejonie] wedle południowego wschodu, na krańcach pogranicznych Azji i Europy, wedle regionów Persji i Medii, wybuchnie jakże wielka i śmiertelna wojna między odzianymi na biało i odzianymi na niebieskozielono, do tego stopnia, że tym o turbanie białym i turbanie błękitnym urządzi się ogromną wzajemną rzeź po obu stronach w imię praktykowania religii i z pomocą odmienności [zbrojnych] sił innych.”

W tym fragmencie zwracam uwagę na pojawienie się regionów, które wymienione zostały w 1 i 3 wersie czterowiersza 3.31. Persja i Media oraz pogranicze Azji i Europy, czyli pośrednio Armenia i rzeka Araks.

Cytat II

Kolejny tekst z Nowej Prognozy za 1562 rok, pochodzi z omówienia tego samego horoskopu wiosny (ryc. powyżej).

„I z tej przyczyny, że Jowisz u zarania wiosny przebywa w znaku Bliźniąt [wg dzisiejszych obliczeń Jowisz przebywał wtedy jeszcze na 27o Byka, różnica wynika z niedokładności efemeryd, z jakich korzystał Nostradamus] zapowiada, że nastanie ogromna wojna w krainie z Armenii i innych regionach spod znaku samych Bliźniąt. Owa ziemia Arrmeńska [sic!] będzie wielce znękana, bowiem jej wrogowie wyroją się przeciwko nim, moabici i inni sekciarze ruszą się przeciw kapłanom i każą im ginąć gwałtowną śmiercią. Drudzy pokrętnie ruszą z wysokich gór, żądający wsparcia i pomsty za Sosnowe Znieważenie (?) [oryg. de Piniure, gdy piniere, sosnowy, injure - zniewaga; o chwiejącej się sośnie mowa jest [w] Almanachu za 1556 rok, wers. 32] i za bezbożne śmierci.”

Cytat III

I trzeci cytat, tym razem z Almanachu za 1566 rok i z omówienia miesiąca maja na ów rok.

„A ponieważ Jowisz podpiera Marsa, a Merkury wschodzi ponad, oznacza zabójstwa, pozwy sądowe i silne spory, grożące jakimś ogromnym wstrząsem lądu i straszną trwogą i że kilku tarczowych orężnych z lądu i z morza, skoro po obu stronach będzie dokonana wielka rzeź, nie wstrzyma przez wzgląd na ową [rzeź] hufców jeszcze raz, i drugi, i trzeci, i mają się na nowo zbierać, aż będzie litość patrzeć. Znaczy to również, że ludzie szlachetni pośpiesznie chwycą pośród siebie za zabójczą broń, zwyczajnie nie rozeznawszy się, nie znając przyczyn i racji, które ku temu każą ich poruszyć.”


We wskazanym przez Nostradamusa horoskopie (ryc. powyżej) widzimy Jowisza znajdującego się poniżej osi Ascendentu i wschodzącego ponad osią Marsa oraz Merkurego powyżej niego, w południowo-wschodniej ćwiartce horoskopu. Sama koniunkcja Marsa z Saturnem wypada w znaku Lwa. A w tekście mowa jest o ruszaniu się hufców trzy razy, podobnie jak w 2 wersie czterowiersza 3.31.

Cytat IV

I kolejny cytat, pochodzący także z Almanachu za 1566 rok, z przepowiedni lipcowej i dotyczący powyższego horoskopu.

„Owa koniunkcja Saturna do Marsa znaczy i grozi tym, że najwięksi zarówno z władzy świeckiej jak duchowej będą starali się wszelkimi rodzajami sił zagarnąć włości, panowania, rządy i satrapie oraz księstwa: nawzajem od siebie; i to ma nadejść bardziej wśród wschodnich ludów niż w innych prowincjach, chociaż zachodnie wcale nie będą od tego wolne. Niedbalstwo niektórych władców da wielkie przyzwolenie zawłaszczaniu i barbarzyńskiej ekspansji, i między innymi także wojnom...
A ponieważ Mars przebywa w znaku Lwa, znaczy to ogromną szkodę, ruinę i nieobliczalną stratę u narodowości tureckiej, zarówno w wyprawach okrętowych, jak lądowych... I wszędzie w miesiącu lipcu pojawia się wielka szkoda u Arabów, oraz we wszystkich ich armiach.”

Cytat V i daty

Dalszy ciąg powyższego fragmentu jest najciekawszy. Zawiera bowiem wskazówkę odnośnie daty tych wydarzeń! Posłuchajcie:

„I ze względu na prawdopodobieństwa nader ukazane przez niniejszą koniunkcję - w 21 roku, 7 miesiącu, 14 dniach począwszy, do stycznia jest uwidoczniony początek zmiany, wskutek/od Bizancjum w Tracji, z powodu wielkich podziałów.
Królestwa Bizantyjczykom utoczą krwi wiele
Wraz z rządem kogoś zmarłego na wygnaniu.
Wtedy, gdy staje się widocznym przeniesienie [fr. translation, dziś także: przetłumaczenie, co wskazuje na przeniesienie ludzi na teren innego kraju] i ponieważ pojawia się schyłek Mahometański u kresu 960 roku i przed upływem terminu 72 lat wszczyna jakąś wielką niezgodę między głową białą i głową błękitną, czyli między bielą i kolorem popielatym; i zdarzy się u nich jakiś ogromny wypadek.”

Powoli, powoli...

Nostradamus mówi o początku zmiany w 21 roku, 7 miesiącu i czternastego dnia, lub też w ciągu 14 dni tego miesiąca. Nie wiemy, jaki kalendarz ma na myśli. I czy ów siódmy miesiąc to lipiec, czy może siódmy znak Wagi (wrzesień/październik), liczony od początku roku astrologicznego w znaku Barana. Oficjalnie Nostradamus stosował kalendarz juliański, jednak wiemy już, że potrafił szyfrować daty według współcześnie nam obowiązującego kalendarza gregoriańskiego, a nawet innych systemów.
Szło mu z pewnością o rok 21 jakiegoś nieokreślonego wieku.
Gdy sprawdzimy daty wielkich koniunkcji od czasu napisania przepowiedni, to znajdziemy tylko dwie, które wypadły w roku 21. Jedna, w znaku Barana, 19 czerwca 1821 roku (wg kalendarza gregoriańskiego) i druga 10 września 1921 roku, w znaku Panny. Żadna nie wypada 14 lipca, nawet, gdy uwzględnimy różnicę kalendarzy.
Rok 1821 już omawialiśmy w kontekście Turcji i Grecji (Tracji) przy okazji czterowiersza 1.81 we wpisie pt. Wściekłe spojrzenie. Właściwie można przyjąć, że wtedy wpływy Turcji zaczęły się chwiać, zwłaszcza, gdy do walki z nią przystąpiła z biegiem lat Rosja.
Przyjmuję jednakże, że Nostradamus miał na myśli czasy końca imperium osmańskiego na początku lat 20-tych XX wieku. I o dotychczas rządzących zmarłych potem na wygnaniu, co odnoszę do wydalenia z kraju członków rodu sułtańskiego i przejęcia przez państwo ich majątków.

Kalendarium wydarzeń "początku zmiany"

Oto, co podaje Wikipedia na temat: „uwidaczniającego się początku zmiany” oraz powiązań z miejscami wymienianymi tak w czterowierszu 3.31, jak w tekstach prozą.

10 października 1921 utworzono Królestwo Kurdystanu.
23 października 1921– podpisano Traktat karski, na mocy którego Turcja przekazała państwu bolszewików Adżarię, w zamian otrzymując ormiańskie ziemie w rejonie Karsu.

Dalszy proces był jej rozwinięciem w dwóch kolejnych latach:
We wrześniu 1922 Turcja zajęła tereny greckie, tocząc z Grecją wojnę. To nawiązanie do „Bizancjum w Tracji” z przepowiedni.
1 listopada 1922 – Imperium Osmańskie zostało obalone, ostatni sułtan Mehmed VI abdykował.
17 listopada 1922 – były sułtan Imperium Osmańskiego Mehmed VI udał się na wygnanie do Włoch.
19 listopada 1922 – Wielkie Zgromadzenie Narodowe Turcji w Ankarze wybrało Abdülmecida II kalifem.
9 września 1923– Mustafa Kemal Atatürk założył Republikańską Partię Turcji.
13 października 1923 – Ankara została stolicą Turcji w miejsce Stambułu.
Zgodnie z traktatem z Lozanny z 1923 Kurdystan podzielono pomiędzy Turcję, Francję i Wielką Brytanię.
W lipcu 1924 oddziały brytyjskie zlikwidowały Królestwo Kurdystanu.

Idźmy dalej...

Jeśli uznać podany przez Nostradamusa 960 rok za 1960, to po dodaniu 72 lat otrzymujemy 2032 rok. Znamy już ten okres 72 lat, który jako liczba 73 wystąpił w czterowierszu 6.74 i w Liście do Henryka [H47] jako 73 lata i 7 miesięcy. Określał tam czas panowania biblijnej córy Babilonu. Omawiałam to we wpisach: Polska po II wojnie światowej u Nostradamusa, oraz: Historia XX wieku w Liście do Króla Henryka II.
Znów mamy pobliże daty spotkania na niebie wielkich Chronokratorów. 19 lutego 1961 roku o godz. 00.01 miała miejsce wielka koniunkcja Jowisza z Saturnem w znaku Koziorożca!

Co Nostradamus miał na myśli, pisząc o schyłku Mahometańskim, możemy dojść, śledząc wydarzenia w rejonach arabskich od podanego czasu. Niektóre z państw regionu usiłowały połączyć się w unię, co akurat w podanym roku chyliło się ku upadkowi, a potem, aż do teraz wciąż się odradza pod postacią różnych dość krótkotrwałych formacji.

W okolicach 1960 roku działała, jak podaje Wikipedia: Zjednoczona Republika Arabska (ZRA) – państwo powstałe 1 lutego 1958 roku z połączenia Egiptu i Syrii. Istniało do 29 września 1961, gdy w Syrii doszło do przewrotu wojskowego. Egipt zachował nazwę Zjednoczonej Republiki Arabskiej aż do 1971.
Później rodziły się inne twory, takie jak:
    Zjednoczone Państwa Arabskie (1958-1961) - Egipt, Syria i Jemen.
    Federacja Republik Arabskich (1972-1977) – Egipt, Syria, Libia.
    Arabska Republika Islamska (1973-1974) – niezrealizowany projekt Libii i Tunezji.
    Zjednoczone Emiraty Arabskie (od 1971)
    Idea zjednoczenia państw arabskich praktycznie trwa do dzisiaj na różny, także podziemny sposób.
    Ponadto 27 maja 1960 roku w Turcji doszło do wojskowego zamachu stanu.

Podsumowanie

Czterowiersz 3.31 zapowiada wielką wojnę na terenach kurdyjskich i pograniczu Azji z Europą oraz konflikt odradzający się w sąsiedztwie Armenii między dwoma mocarstwami. W wyniku wielkiego nagromadzenia wojsk i bitwy dojdzie do upadku imperialnej Turcji.
Kto wie, czy Nostradamus nie podsuwa tu obrazu biblijnego Armagedonu, zapisując nazwę Armenii na różne, zastanawiające sposoby.
O wielkim zwycięzcy w ziemi Armeńskiej mówi także sławny czterowiersz 4.95. Do którego stopniowo dojdziemy.

Przytoczony tekst prozą uściśla owe wydarzenia. Rejon ów będzie targany konfliktami o dominację oraz religijnymi, także między ugrupowaniami islamskimi, które Nostradamus podciąga pod „turbany białe i turbany błękitne” czy popielate. Przywołuje również biblijnych Moabitów, których tępili Izraelici, oraz opisuje rzeź kapłanów na terenie Armenii, zapewne chrześcijańskich. Mówi też o pokrętnych ludziach z gór, domagających się pomsty, w których zapewne trzeba domyślać się Kurdów.
Możemy domniemywać, że w konflikt włączy się Rosja, stając w obronie chrześcijaństwa i Armenii i to ona będzie jednym z wielkich hufców, które na terenach dawnej Medii i Armenii spotkają się trzy razy ("sosna będzie się chwiała, ale nie upadnie"), nim nastąpi ostateczne rozstrzygnięcie i koniec wojny. Nie przytaczam opisu dalszych wydarzeń, równie strasznych i tragicznych na tym obszarze oraz na południu Europy, o których Nostradamus pisze w dalszej części swej przepowiedni prozą, bo to temat nie związany z omawianym tutaj czterowierszem. Ciekawych zachęcam do własnych badań.
Jedynie podaję datę graniczną, która wynika z odczytania szyfru Nostradamusa. 

Upadek imperialnej Turcji nastąpi około 2032 roku. Kilka lat przedtem zrodzą się tam ogromne i rosnące krwawe konflikty religijne, etniczne i rządów.

2 komentarze:

  1. Cześć Ewo,

    Wydaje się, że w przytoczonym przez ciebie kontekście, warto wziąć pod uwagę jeszcze jedno, możliwe znaczenie "wielkiego Solimana" - As-Sulajmanijja, miasto, które było stolicą proklamowanego przez Kurdów królestwa.
    Kurdowie w latach dwudziestych XX wieku, dwukrotnie proklamowali swoje królestwo, teraz niewątpliwie zbierają siły, aby po raz trzeci ogłosić swą niepodległość - "trzykroć"?. Powstrzymują się z uwagi na różne sojusze, między innymi z Amerykanami, którzy są, tak czy inaczej, związane z Turcją (NATO), ale też z Rosją, która stoi za Syrią i Iranem. "2 wielkie hufce", można by zatem spróbować rozumieć jako, dwie największe militarne potęgi świata (toczące często tzw. wojny zastępcze, czyli poprzez inne państwa). "Gromadzenie hufców" mogłoby oznaczać zmieniający się układ sił.
    Armenia ma na pieńku z Turcją nie tylko z powodów ludobójstwa, do którego tamci nie chcąc się przyznać, blokując tym sobie wejście do UE. Na terytorium Turcji znalazła się święta dla Ormian góra Ararat, ta od Arki. Turcy maja zatem dwóch sąsiadów, którzy część jej terytorium uważają za swoje ziemie i cierpliwie czekają na szansę ich odzyskania.

    pozdrawiam
    JB

    OdpowiedzUsuń
  2. jak czytam pani komentarze - wszystko jest jasne i oczywiste! jak zostaję sam na sam z moimi intuicjami i próbami zrozumienia istoty sytuacji w Kurdystanie, chwilami trudno nadążyć z porządkowaniem terenu działań, bez znajomości ww przedstawionego astrologicznego i historycznego tła aktualnych wydarzeń. bardzo dziękuję. serdecznie pozdrawiam P.S. dziękuję również JB

    OdpowiedzUsuń